Kramer K-12/K-18

Dodano dnia: 23/04/2019

Podczas Festiwalu Starych Maszyn i Ciągników Rolniczych mogliśmy podziwiać pieczołowicie odrestaurowany traktor przypominający samoróbkę na bazie Esa. Jednakże podobieństwo do „Sama” było tylko pozorne a ten dziwny traktor tak naprawdę był niemiecką odpowiedzią na trudne czasy kryzysu lat trzydziestych. Produkowano go w tysiącach egzemplarzy i cieszył się dużym uznaniem wśród rolników.

Kramer K-12 podczas Festiwalu Starych Maszyn i Ciągników Rolniczych, był niewątpliwie perełką.

Ale od początku. W pierwszych latach XX wieku na terenie południowo zachodnich Niemiec dominowały niewielkie gospodarstwa, oparte na sile pociągowej zwierząt, głównie wołów i krów. Zaopatrzenie w paszę odbywało się przez coroczny wypas. Maszyny rolnicze typu kosiarki, można było spotkać jedynie w większych, bardziej intensywnych gospodarstwach. Były one stosunkowo drogie. Już przed I Wojną Światową problem ten dostrzegł handlujący maszynami rolniczymi Emil Kramer. Kilkukrotnie udało mu się przeprowadzić akcje dobroczynnego przekazania maszyn rolniczych dla najbardziej potrzebujących gospodarstw. Była to oczywiście kropla w morzu potrzeb.
W latach dwudziestych Emil Kramer wraz z bratem podjął ideę motoryzacji rolnictwa. Założenia były takie, żeby zbudować bardzo prostą i tanią samobieżną kosiarkę, dedykowaną dla małych gospodarstw o profilu łąkarskim.
W 1925 roku powstała taka moto-kosiarka do napędu, której Kramerowie zastosowali chyba jeden z najpopularniejszych silników dwusuwowych w Niemczech, czyli „kręciołek” od motocykla DKW. Silnik był oczywiście chłodzony powietrzem i osiągał moc 4 KM.

Projekt lekkiej moto-kosiarki, wkrótce okazał się strzałem w dziesiątkę.

Kosiarka motorowa Kramera zbudowana była na bazie prostej ramy w postaci litery T. Napęd z silnika realizowano przekładnią łańcuchową na sprzęgło cierne, dwu biegową przekładnię i lewe koło. Oczywiście ta moto-kosiarka jak większość ówczesnych ciągników  poruszała się na stalowych kołach.  Łańcuchowy napęd na listwę tnącą wychodził z wałka sprzęgła i co ciekawe ruch noży kosiarki mógł odbywać się również po jej podniesieniu do pozycji transportowej. Było to korzystne przy nawracaniu, gdyż nie trzeba było za każdym razem odłączać napędu, w obawie przed uszkodzeniem targańca.
Początkowo rolnicy podchodzili do tej maszyny dość sceptycznie, jednak z czasem przekonali się, że użycie takiej moto-kosiarki to duży postęp. Była to jednocześnie pierwsza opracowana w Niemczech kosiarka motorowa. Maszyna Kramera zrobiła furorę, rolnicy zwłaszcza z południowo górskich rejonów zaczęli interesować się tą maszyną. Wkrótce Kramer zebrał 33 zamówienia i rozpoczął produkcję seryjną.
W 1928 roku na wystawie przemysłowej w Dortmundzie Kramer zaprezentował ulepszony model kosiarki motorowej nazwany „małym traktorem”. Ciągniczek ten był już  kombinacją kosiarki i traktora. Przed wszystkim różnił się on mocniejszym 8 konnym silnikiem, 3 biegową skrzynią i zaczepami do sprzęgania maszyn. Podczas wystawy zebrano okrągłe 250 zamówień.
Niestety kryzys lat trzydziestych zahamował produkcję i Kramer aby ratować byt fabryki zmuszony został do sprzedania części patentów. Bracia Kramerowie zastanawiali się nad wyjściem z sytuacji. Doszli oni do wniosku, że silnik benzynowy cechuje się zbyt dużym zużyciem drogiej benzyny. Ponadto traktor powinien poruszać się na kołach ogumionych, co podniosłoby jego wszechstronność. Problem silnika był nie rozwiązany, gdyż ówczesne przemysłowe silniki diesla, były za ciężkie aby zamontować je na lekkim podwoziu. Również rozwój opon rolniczych znajdował się w początkowym stadium.

Prototyp Kramer 8/10 czyli model K-12 we wczesnym stadium przedprodukcyjnym – jeszcze bez błotników.

Konstruktorzy Hans i Karl Kramer rozpoczęli budowę małego diesla na własną rękę. Owocem ich prac był jednocylindrowy wysokoprężny silnik z poziomo ustawionym cylindrem. Moc silnika dochodziła do 8KM. Były jednak kłopoty z efektywnym chłodzeniem, dlatego skorzystano z rozwiązania firmy Güldner, która zaoferowała swój system chłodzenia przez odparowanie wody, specjalnie opracowany do silników stacjonarnych. Po zaadaptowaniu układu Güldnera, powstał całkiem udany silnik o mocy 11KM. Motor ten osadzono na masywnej ramie w kształcie litery Y. Napęd przekazywany był na czterobiegową skrzynię przekładniową z dodatkową jedną prędkością wsteczną. Tylny most Kramerowie wyposażyli w dyferencjał ( przyp. moto kosiarka miała napędzane tylko lewe koło). Wszystkie cztery koła otrzymały opony pneumatyczne. Czyli powstała całkiem udana maszyna. Nowy wyrób oznaczony został symbolem K-12, ale też był nazywany „małym Kramerem”. A to z tego powodu, że na życzenie odbiorców równolegle opracowano „większego” brata o mocy 20KM , oznaczonego symbolem K-18. Oprócz podniesionej mocy różnił się on przełożeniem czwartego biegu, pozwalającym uzyskać maksymalną prędkość 15km/h. Dzięki temu ciągnik mógł być wykorzystywany w transporcie. Kramery K-12 i K18 jako jedne z pierwszych niemieckich traktorów były zaopatrzone w błotniki i nadbudowaną ławeczkę, dla pomocnika – czym szczyciła się firma Kramer. Jak pisała ówczesna literatura techniczna ciągnik ów stanowił tanią i bardzo dobrą propozycję. Właściwie Kramer zmechanizował małe gospodarstwa, które nie mogły liczyć na zakup Lanza, Deutza czy importowanego IH. Do 1939 roku sprzedano ponad 10 tysięcy traktorów serii K. Cieszyły się one dużym uznaniem nie tylko ze względu na przestępną cenę ale bardzo solidną budowę i wysoką jakość użytych materiałów.

Powojenne modele K-12 były już napędzane silnikiem Deutza. Kosiarka listwowa należała do wyposażenia standardowego. Ponadto ciągnik otrzymał instalację elektryczną i oświetlenie.

W mocniejszym 20 konnym ciągniku Kramer K-18 prawie 1/3 ciężaru stanowił 500 kilogramowy silnik Güldnera. Natomiast jego pojemność skokowa była mniejsza o 170 cm³ od słabszego silnika Deutza.

W czasie wojny produkcja ciągników nie licząc pewnej ilości traktorów na holzgaz niemal zamarła. Po wojnie na bazie firmy została utworzona spółka.  W powojennej rzeczywistości sporym wyzwaniem stało się ponowne wznowienie produkcji. Większość maszyn fabrycznych była zniszczona lub zarekwirowana. Dopiero w 1949 roku udało się wskrzesić przedwojenne modele K-12 i 18.

Kramer K-18 wyposażony w prostokątne błotniki i „bezpieczną ławeczkę” dla pasażera.

Jednak pozbawiona zaplecza firma musiała kupować dostępne na rynku, gotowe podzespoły. Dlatego 11 konne modele otrzymywały silnik Deutza, natomiast w 20 konnych pracował motor Güldnera, zaś skrzynia biegów była kupowana w zakładach ZF. Powojenne ciągniki wyposażano w instalację elektryczną, prądnicę, akumulator i sprężarkę.

Reklama ciągników Kramer z 1950 roku. Napis mówi: „Jeden z najstarszych niemieckich producentów małych ciągników i kosiarek motorowych”.

W 1951 roku zaprezentowany został następca K-18 , czyli traktor KB-22 wyposażony w dwucylindrowy silnik. Na zakończenie warto dodać, iż ciągniki Kramera były stosunkowo tanie i dobrze dopasowane do potrzeb głodu powojennej mechanizacji. Dzięki temu w połowie lat pięćdziesiątych firma uplasowała się na pierwszej pozycji w Niemczech pod względem sprzedaży ciągników, zajmując 14% rynku.

Kramer KB-22, następca K-18, różnił się w zasadzie dwucylindrowym silnikiem i opływową osłoną silnika.

Rafał Mazur

 

Zobacz więcej na