Oldtimerbazar Wrocław
Dodano dnia: 29/04/2009
Mój poczciwy „Władek” nie zapada w sen zimowy. Czasami zimą ma nawet sporo do roboty – blisko 500 m odśnieżania. W tym roku miał co prawda tylko kilka akcji, ale za rok kto wie – może być Syberia.
Władimirec T25 w akcji.
Podstawowe narzędzie w porze zimowej.
Na przedwiośniu przeszedł kapitalny remont układu kierowniczego. Co w moim wykonaniu polegało na wymianie kolumny, zwrotnic, sworznia osi i gałek na nowe.
Sezon wiosenny zaczął się więc płynnie, że tak powiem – z marszu. Poza drobnymi pracami i jednym kursem transportowym właściwie nic nie robił. Jednak olej tak czy inaczej na sezon zmienić trzeba i to była jedyna czynność jaką wykonałem tuż przed sezonem.
Pomysłowe zastosowanie podnośnika.
Tego roku miałem też przyjemność wizyty na stacji diagnostycznej. Obiekcji żadnych nie było, ale musiałem kupić ten obrzydliwy trójkąt. I tak go nie zamontuje, bo aż gryzie w oczy, ale na czas jazdy po drodze będę wkładał za siedzenie – tak żeby był widoczny.
Mały problemik pojawił się za to dziś. Odwrotnie założona uszczelka na rurce popychacza zaworów dała o sobie znać. Po prostu się zsunęła pod wpływem drgań i olej „zarzygał” silnik. Jutro muszę zdjąć młoteczek klawiatury wyjąć popychacz wymienić uszczelkę (tym razem założę ją prawidłowo) Wszystko poskręcać i umyć silnik. Cóż za niestaranność trzeba płacić.
Bolszewik