Skanseny na Zlocie Starych Ciągników i Maszyn w Golubiu Dobrzyniu

Dodano dnia: 23/05/2009

17 maja 2009, Członkowie Skansenów Stare Budy i Łochowice wzięli udział w Pierwszym Zlocie Starych Ciągników zorganizowanym z okazji obchodów 10-lecia Powiatu Golubsko-Dobrzyńskiego. Z tej okazji wspólnymi siłami przygotowanych zostało 6 ciągników: Allis Chalmers B, Porsche 213, Fendt Fix, Allgaier i Zetor Super. Załadunek ciągników przebiegł w czasie piekielnie zacinającego deszczu co źle wróżyło dla imprezy.

Do ostatnich chwil trwały przygotowania sprzętu. Panie Marku zdążymy?

Ile ciągników da się upchnąć na Tirze? Odpowiedź brzmi 5. Traktory poutykane do granic możliwości.

Po przybyciu na miejsce, na terenie dawnej bazy OTL odbyło się ognisko integracyjne. Trzeba przyznać, że na tą pierwszą imprezę przyjechali koledzy z najdalszych stron kraju, jak Marian Mamala z Nysy,  pokonując nierzadko wiele kilometrów. Zacinająca mżawka choć dawała się we znaki, to nie mogła już przeszkodzić w imprezie. Trzeba przyznać, że na pierwsze spotkanie przybyła całkiem pokaźna liczba 17 traktorów z różnych stron kraju.

Zjechać po tym łatwo nie będzie…

…ale jakoś się udało.

Super waży znacznie więcej, dlatego rampa dała o tym znać trzaskiem łamanych desek.

W niedzielę rano, rozpoczął się wyładunek ciągników co nie obyło się bez przeszkód i karkołomnego zjeżdżania na podjazdach złożonych ze starych palet i desek. Ale wszystko się powiodło.
O 8 godzinie została sformowana kolumna, składająca się z 10 ciągników, która wjeżdżając od strony Brodnicy z ogromnym hałasem przemierzała ulice miasta, budząc co niektórych mieszkańców. A ci przechadzający się po ulicach przystawali, zdumieni niecodziennym widokiem długiego sznura dudniących pojazdów. Po kilkunastu minutach dotarliśmy do placu wystawowego, który znajdował się niejako u stóp średniowiecznego zamku. Lekkie ciągniki wdrapały się na wysoką groblę, manewrując tuz nad skarpą prowadzącą prosto w otchłań rzeki.

Uformowana kolumna, ruszyła do miasta.

Na miejscu okazało się, że trzeba wjechać ciągnikami na skarpę. Po drugiej stronie tej wąskiej grobli znajdowała się kilkumetrowa przepaść.

W końcu tak poustawiane ciągniki, przechodziły test hamulca ręcznego.

Udało się, wzgórze zdobyte!

Wraz z klubem motocykli i pokazem nowoczesnego sprzętu rolniczego mieszkańcy mogli obejrzeć niezwykle ciekawą wystawę, która sądząc po „oblężeniu” prezentowanego sprzętu – cieszyła się dużym zainteresowaniem.

Regionalna Telewizja ze Skansenu Stare Budy – jest zawsze tam gdzie coś się dzieje, lub…

…lub dają coś dobrego do jedzenia. Wspólne „Gotowanie na Ekranie” z dr Grzegorzem Russakiem- propagatorem kuchni polskiej.

Zainteresowanie wystawą było ogromne. A tymczasem…

Wystawa starych ciągników, a zjechało łącznie 17 maszyn, była jednym z wielu wydarzeń towarzyszących obchodom powiatu. Oprócz tego odbywały się pokazy wojskowe, spadochroniarskie i  balonowe, na zamku znajdowało się średniowiecze miasteczko rycerskie i jarmark różności. Natomiast na rynku występy artystyczne i wieczorny koncert Maryli Rodowicz.

…ktoś zdobywał zamek. Panowie, tego działa nie da się zabrać do Skansenu…

Późnym popołudniem na zakończenie Zlotu, zorganizowana została parada zabytkowych ciągników, wiodąca na rynek starego miasta. Było to niezwykłe zakończenie zlotu i chyba jedna z przyjemniejszych chwil każdego kolekcjonera, będąca okazją do zaprezentowania swojego sprzętu w ruchu. Na rynku starego miasta, gdy tylko wjechały pierwsze ciągniki tłum odstąpił od sceny, na której odbywał się koncert i szczelnie otoczył tą część rynku na którą wjeżdżały ciągniki.

Po południu, w tym gęstym tłumie próbowaliśmy sformować kolumnę.

Było prawie jak na 1 maja, przed pięćdziesięciu laty. Korowód z flagami ruszył ku centrum starego miasta.

Zainteresowanie tymi niezwykłymi, bądź co bądź pojazdami, było bardzo duże. Zostaliśmy nagrodzeni gromkimi brawami, na co odpowiedziano minutową „przygazówką” ze wszystkich silników. Proszę sobie wyobrazić ten narastający dźwięk – prawdopodobnie mury starego miasta nie słyszały czegoś takiego wcześniej.

Tadziu za kierownicą Deutza.

Kolejny Fendt… Banaszak.

Tego pięknego Zetorka opisywaliśmy już na łamach Retrotraktora. Za kierownicą właściciel Marian Mamala z Nysy.

Jacek na Allgaierze zamykał kolumnę. Sądząc po uśmiechu, impreza chyba się udała.

Szczególnie chcielibyśmy podziękować Michałowi Piotrowskiemu, który nas otoczył bardzo dobrą opieką i na którego zaproszenie przyjechaliśmy.

Tradycją stało się już, że na zakończenie należy Suprem przeorać gościnną ziemię.

Żal się rozstawać, ale czas nagli w drogę.

Dobranoc wszystkim Skansenowcom. To była udana impreza.

Dziękujemy również za udział i pomoc w przygotowaniach członkom Skansenu Stare Budy Markowi i Sabinie Staniaszek, oraz członkom Skansenu Łochowice:
– Jackowi Grzywacz,
– Henrykowi i Danielowi Warzybok,
– Henrykowi od Fendta,
– Benkowi i Marianowi Banaszak,
– Markowi Ułasiuk,
– Rafałowi Mazur.

Rafał Mazur

 

Zobacz więcej na