XI Bieszczadzka Rajza
V Zlot Starych Ciągników i Samochodów w Krakowie
XI Bieszczadzka Rajza V Zlot Starych Ciągników i Samochodów w Krakowie
XI Bieszczadzka Rajza
VII Zlot Ciągników Zabytkowych Old Rol
VII Zlot Ciągników Zabytkowych Old Rol
VII Zlot Ciągników Zabytkowych Old Rol
VII Zlot Ciągników Zabytkowych Old Rol
Rajd Koguta Oława – Piwniczna Zdrój
Rajd Koguta Oława – Piwniczna Zdrój
Rajd Koguta Oława – Piwniczna Zdrój
Rajd Koguta Oława – Piwniczna Zdrój
Rajd Koguta Oława – Piwniczna Zdrój
XVII Zlot i Wystawa Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych
Rajd Koguta Oława – Piwniczna Zdrój XVII Zlot i Wystawa Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych
XVII Zlot i Wystawa Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych
XVII Zlot i Wystawa Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych
Dodano dnia: 01/04/2019
Ciężkie ciągniki gąsienicowe typu S-80 Staliniec, produkowane były od 1946 roku w Czelabińsku. Maszyna ta znalazła szerokie zastosowanie w pracach wymagających dużej siły uciągu i możliwości poruszania się w trudnym terenie. Stałe wymagania dotyczące wzrostu mocy ciągnika spowodowały, iż w 1958 roku przygotowano mocniejszą 100-konną wersję Stalinca S-100. Jednak „poprawiona” na układzie wtryskowym czterocylindrowa jednostka napędowa pamiętająca jeszcze czasy przedwojenne nie była już zbyt nowoczesną konstrukcją. Pod koniec lat pięćdziesiątych rozpoczął się polski epizod „Stalinca”, kiedy to podjęto i u nas wytwarzanie tych maszyn.
Ciągniki S-100 budowane były na podstawie dokumentacji radzieckiej, jednak szybko zastąpiono przestarzały silnik lepszą, krajową sześciocylindrową jednostką HSW o podobnej mocy 100KM. Ciągnik z tym silnikiem oznaczony był TUR-100.
W 1963 roku zakłady w Czelabińsku wprowadzają do produkcji ciągnik oznaczony T 100M, o mocy 108 koni, który w zasadzie był dalszym rozwinięciem poprzedniego modelu S-100. Do napędu nowego traktora zastosowano silnik D108, powstały w wyniku gruntownej przebudowy starej jednostki KDM. Podstawową zmianą było skrócenie skoku tłoka z 205 do 125 mm przy niezmienionej średnicy. Obroty silnika wzrosły do 1070 na minutę. Dwucylindrowy silnik rozruchowy P-46, znany z poprzednich traktorów można było już uruchamiać za pomocą rozrusznika elektrycznego ST204 lub w wersji podstawowej przy pomocy korby. Zmiany objęły również zewnętrzne oblachowanie ciągnika i kabinę. Ciągnik w zasadzie był według ówczesnych norm ZSRR przeznaczony nawet do ciągłej pracy w cyklu 24 godzin na dobę, dla trzech zmian, choć z dzisiejszego punktu widzenia, zupełnie do tego się nie nadawał a warunki kierowania traktorem były dość trudne. Poziom hałasu dochodził do 98 decybeli, włączanie wszelkich mechanizmów odbywało się poprzez cięgła mechaniczne, a więc wymagające sporego wkładu siły operatora.
W Polskim rolnictwie, T100M w przeciwieństwie do budownictwa, były prawie nie spotykane, jedyne zastosowanie jakie ten traktor znajdował to były prace melioracyjne, gdzie zastępował wysłużone już ciągniki S-80. Przez krótki okres lat 1970-1972 ciągniki znajdowały się w obrocie handlowym ciągników przeznaczonych dla rolnictwa. Siła uciągu na pierwszym biegu dochodziła do 9500kg, a ciężar gotowego ciągnika do pracy przekraczał 11,5 tony. T100M kosztowały wówczas 370 tysięcy złotych, czyli prawie tyle, ile pięć Ursusów C-330.
Rafał Mazur