II Majówka Traktorzystów
II Majówka Traktorzystów
XII Wystawa Zabytkowych Pojazdów RetroMOTO
Parada traktorów z okazji Święta Izydora Oracza
XII Wystawa Zabytkowych Pojazdów RetroMOTO Parada traktorów z okazji Święta Izydora Oracza Bieszczadzka Brama
Bieszczadzka Brama
VIII Rajd Koguta Oława-Mrągowo
VIII Rajd Koguta Oława-Mrągowo Zetorem do fabryki Zetora
VIII Rajd Koguta Oława-Mrągowo
VIII Rajd Koguta Oława-Mrągowo Zetorem do fabryki Zetora
Dodano dnia: 14/04/2007
Nie wszystko to co jest stare i odeszło do lamusa, było takie złe. Niektóre zapomniane dziś maszyny rolnicze mają szansę na powrót. Historia kołem się toczy. Coraz bardziej popularne uprawy ekologiczne są działami produkcji rolnej wysoko dotowanymi w Unii Europejskiej. Jednakże wymaga to specjalnych technik uprawy przy użyciu minimalnej ilości środków chemicznych. I tu dochodzimy do czasów kiedy chemiczne środki do zwalczania chwastów i szkodników dopiero wchodziły w użycie. Wówczas też istniały od dawna sprawdzone mechaniczne urządzenia do niszczenia chwastów. Takim przeżywającym dziś swoje odrodzenie narzędziem jest brona chwastownik.
Brona tego typu wykształciła się z bron polowych. Jej zadaniem było jak sama nazwa wskazuje rozprawienie się z wykiełkowanymi chwastami. W 1929 roku producent Unia Ventzki zalecał bronowanie chwastownikiem tuż przed siewem lub między siewem, a wschodami oraz po wschodach.
Puszczenie brony szczególnie w burakach pozwalało zaoszczędzić jedno lub dwa pielenia i chroniło ziemię od strat wody i nawozów. Brona drobnowłócząca Ventzkiego była zbudowana z 4 sztywnych pól wyposażonych w ząbki i jak podkreślał producent, nie chodziło tu o głębokość, lecz o „drobność” kruszenia.
Oprócz tego typu sztywno polowych bron szersze zastosowanie miały brony chwastowniki zwane przed wojną bronami „kolczugowymi”. Składały się one z pól ogniw drucianych połączonych ze sobą.
Te pola tworzyły jak gdyby siatkę drucianą. Ta lekka struktura bardzo dobrze przystosowywała się do nierówności pól. Można też było pracować nią w poprzek i ukośnie do rzędów roślin, tak że gleba spulchnia się bezpośrednio przy roślinie, dzięki czemu i tam można zniszczyć chwasty.
Generalnie chwastownika używało się do bronowania zbóż, gdy rośliny miały już po dwa listki, aż do czasu gdy zboże sięgało kolan. Proszę zwrócić uwagę, że do tego momentu jeśli chodzi o chwasty można było obyć się bez zabiegów chemicznych. Ale na tym nie koniec szerokich zastosowań tego sprytnego narzędzia.
Chwastownik używany był również do niszczenia chwastów przed wschodami ziemniaków. W tym przypadku bronę odwracało się zębami w górę, a po wzejściu ziemniaków długimi zębami w dół.
Brona doskonale sprawdzała się też pod buraki, groch, kapustę, kukurydzę i lucerną. Była tez wyśmienitym narzędziem do rozdzielania płatów łajna krowiego oraz luźnych kretowisk. Podczas bronowania na wiosnę usuwano także mech i suche trawy co pozwalało na przewietrzanie trawy.
Nasz przemysł produkował w latach pięćdziesiątych popularną konną bronę CM-3 o szerokości 3 metrów i dużej wydajności dochodzącej do 8 ha dziennie. W latach sześćdziesiątych zastąpiła ją brona BH o szerokości roboczej 4,4m i wydajności 1,5ha/h.
Wraz ze zmianą technologii ochrony roślin tego typu narzędzia odeszły do lamusa, choć w niektórych krajach jak np. NRD produkowano i stosowano chwastowniki ciągnikowe jeszcze w latach osiemdziesiątych. Dziś na powrót nieśmiało mówi się, że to był bardzo ekologiczny sposób niszczenia chwastów, chyba to narzędzie zdaje się wracać do łask.
Rafał Mazur