1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
- Rafallll360V1
- Posty: 308
- Rejestracja: 12 cze 2015, 10:16
- Lokalizacja: Rzeszów
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
Będziesz próbował te metki jakoś odwzorować i nakleić na nowo ?
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
Sprubujemy powoli je oderwac.Dodam jeszcze tylko ze te uszczelki pod lampy tez byly jak nowe po tylu latach i niepuszczaly wilgoci do srodka i wszystko tak dlatego sie zachowalo,zreszta tak jak caly ciagnik:)Na koniec tematu zobaczycie go w towarzystwie mojego C355M:),oczywiscie bedzie w nim zrobione tylko to co jest konieczne,chce go jak najdluzej utrzymac w orginale...Takiego troche naruszonego zebem czasu...
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
Wracając jeszcze do malowania felg i piast. Według moich obserwacji to piasty razem z felgami zaczęto malować koło roku 80. No i mam c-360 z 1976 z szarymi piastami. Czyli bankowo C-355 powinien mieć piasty w kolorze korpusu.
-
- Posty: 233
- Rejestracja: 03 mar 2014, 22:25
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
Bzdura. Prawda jest taka, ze ciągniki w Ursusie miały multum malowań. Sam podałem zdjęcia które potwierdzają moją tezę. Tak więc ustalenie czy ten konkretny egzemplarz ma mieć piasty w kolorze felg czy korpusu wydaje się niemożliwe. Widziałem zdjęcia z ciągnikami gdzie piasty były jeszcze w podkładzie, a czekały już na swoich nabywców. Dlatego jak już wcześniej mówiłem właściciel ma pełne prawo aby pomalować piasty jak mu się tylko podoba, a my nie możemy mu nic udowodnić, bo jakiej wersji by nie wybrał i tak będzie ona zgodna z oryginałem.
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
zdawałoby się logiczne ze kola wymalowane trafiają na taśmę i montowane są na pomalowany korpus.... być może jak juz ciągnik złożony a dostało mu się obcierka jakąś na kole to ekipa podmalowywala i tym samym piasta była zamalowana.
-
- Posty: 233
- Rejestracja: 03 mar 2014, 22:25
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
Albo malowali tylko lepsze egzemplarze, bo w wiekszości te pomalowane szły na eksport. W tych ciagnikach bardziej dbali o szczegóły i stan techniczny. Jednak teorii jest wiele, ale która z nich prawdziwa? Tego się chyba nie dowiemy. Ja raz widziałem film gdzie ciągnik bez kół jeszcze, został złożony pomalowany tylko w podkład. Nie mam pojęcia jaki był w tym sens, przecież kolorystyka ciagnika jest całkiem inna niż całość w czerwonym tlenkowym...
-
- Posty: 281
- Rejestracja: 01 sie 2014, 22:11
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
Brat odbierał Ursusa C 355 w 1973 r ze Składnicy Maszyn Rolniczych w Kole (tak to się szumnie nazywało) oczywiście zlecenie i inne sprawy papierkowe, no i oczekiwanie na "pojawienie" się sprzętu na placu składnicy (pierszeństwo miały SKR-y), tak że bez niejednego pół litra się nie obyło. Byłem przy odbiorze, no bo to przecież wielkie wydarzenie, pierwszy ciągnik w rodzinie i do tego 355, oczywiście znajomy traktorzysta z SKR-u aby odbył pierwszą jazdę i "pouczył" jak się tym posługiwać. Był to już "żółtek" z niebieskim korpusem, niebieskimi napisami Ursus, i pamiętam jak dziś że koła przednie i tylne były koloru, jak piszecie "kość słoniowa", a nakrętki to był "błyszczący" pożółtawy ocynk na obydwu osiach.
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
ale lecisz z tym ursusem jak burza. pięknie. śliczny ursus będzie.
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
Witam ponownie juz w 2017 roku
Dzieki wojtek12321 za informacje z pierwszej reki.Ostecznie piasty beda napewno w kolor korpusow.Natomiast nakretki w kosc sloniowa lub w ocynk.
Zalegle zdjecia z remontu.Os przod zostala rozebrana do ostatniej srubki.Byl to juz ostatni dzwonek bo tulejki byly cienkie jak papier.Wlasciwie oprocz obudowy jest wszystko nowe.Bez tokarza sie nie odbylo oczywiscie.Tokarz zrobil kawal dobrej roboty.Beda jeszcze zdjecia calosci jak juz ciagnik bedzie stal na lawecie przed wyjazdem do piaskowania,malowania.
Palec zmiany biegów tez musial byc wymieniony
Filtry paliwa chyba od nowosci nie byly wymieniane w srodku byla mieszanka rdzy i wody.
Ciegna,odciagi,lancuchy byl juz tak wyeksploatowane (spawane wszedzie,)ze nie bylo sensu tego ratowac i tez zostaly wymienione na nowe.
Podnosnik tez juz jest na swoim miejscu,dorobione szpilki nowe pod siedzenie Grammer.Siedzenie zostalo tez rozebrane i wszystko sprawdzone(nowy amortyzator otrzymalo).Przewody szybkozlaczy tez nowe(koncowki zostana oczywiscie odkrecone do piaskowania).
Generalnie trwaja ostatnie prace mechaniczne.Przygotowanie do wyjazdu do piaskarni-lakierni.Jeszcze niewiem czym przeplukac uklad chlodzenia przed zalaniem plynem.Macie jakies sposoby?
Dzieki wojtek12321 za informacje z pierwszej reki.Ostecznie piasty beda napewno w kolor korpusow.Natomiast nakretki w kosc sloniowa lub w ocynk.
Zalegle zdjecia z remontu.Os przod zostala rozebrana do ostatniej srubki.Byl to juz ostatni dzwonek bo tulejki byly cienkie jak papier.Wlasciwie oprocz obudowy jest wszystko nowe.Bez tokarza sie nie odbylo oczywiscie.Tokarz zrobil kawal dobrej roboty.Beda jeszcze zdjecia calosci jak juz ciagnik bedzie stal na lawecie przed wyjazdem do piaskowania,malowania.
Palec zmiany biegów tez musial byc wymieniony
Filtry paliwa chyba od nowosci nie byly wymieniane w srodku byla mieszanka rdzy i wody.
Ciegna,odciagi,lancuchy byl juz tak wyeksploatowane (spawane wszedzie,)ze nie bylo sensu tego ratowac i tez zostaly wymienione na nowe.
Podnosnik tez juz jest na swoim miejscu,dorobione szpilki nowe pod siedzenie Grammer.Siedzenie zostalo tez rozebrane i wszystko sprawdzone(nowy amortyzator otrzymalo).Przewody szybkozlaczy tez nowe(koncowki zostana oczywiscie odkrecone do piaskowania).
Generalnie trwaja ostatnie prace mechaniczne.Przygotowanie do wyjazdu do piaskarni-lakierni.Jeszcze niewiem czym przeplukac uklad chlodzenia przed zalaniem plynem.Macie jakies sposoby?
-
- Posty: 281
- Rejestracja: 01 sie 2014, 22:11
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
Piasty (całaprzednia oś) napewno był niebieski, tylko nie pamiętam jaki był kolor tych kapturków na piastach i reszty piasty, tych które "wystają", są widoczne przez otwór felgi w przedniej osi. Felgi, obciążniki na przodzie (takie z dwóch połówek, montowane od "środka" felgi to napewno był kolor "kość słoniowa".widelec77 napisał/a:
Witam ponownie juz w 2017 roku
....Ostecznie piasty beda napewno w kolor korpusow.Natomiast nakretki w kosc sloniowa lub w ocynk.....
Kolor przedniej siatki/atrapy też taki sam jak felgi, siatka taka jak wcześniejszym zdjęciu pirwsza od lewej.
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
Ja do płukania układu chłodzenia stosowałem wodę z octem i dawało radę Na układ 12L dawałem 2L octu, resztę wody, później niech pochodzi żeby zagrzał się do normalnej temperatury, spuścić, zalać układ samą wodą, niech pochodzi z 10-15 minut żeby się wypłukał, spuścić i gotowe
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
Czyli bardzo prosty,ale skuteczny sposob na przeplukanie ukladu chlodzenia tez tak zrobimy dzieki.
Zdjecia z 03/01/2017.Zdazylismy dowiesc ciagnik do piaskarni,lakierni przed atakiem zimy.Dzis zaatakowala:) i to konkretnie i bedzie mrozno do -17,mam nadzieje ze nie do wiosny:D
Prace mechaniczne trwaly 2 miesiace,zostalo wszystko rozebrane i dokladnie sprawdzone,zuzyte elementy zostaly wymienione na nowe lub zregenerowane.Ciagnik juz byl odpalany i wszystko dziala,narazie jest zalany mieszanka ropy z olejem (nagar w silniku po superolu).
Duzo osprzetu pojechalo w vanie do piaskowania tak jak widac na lawecie zostal korpus z mala iloscia osprzetu.
Felgi jak widac juz sa orginaly razem z obciaznikami(bedzie piaskowane i malowane 2 komplety kol).Nowe felgi wrocily spowrotem do sklepu..Sklepowe felgi to jednorazowki i nie polecam nikomu:).
Wymienione tez zostana detki tyl od razu na nowe,nakretki kol chyba jednak zostana w ocynku.Teraz pozostalo czekac na efekt koncowy, odbior i na poprawe pogody:D
Zdjecia z 03/01/2017.Zdazylismy dowiesc ciagnik do piaskarni,lakierni przed atakiem zimy.Dzis zaatakowala:) i to konkretnie i bedzie mrozno do -17,mam nadzieje ze nie do wiosny:D
Prace mechaniczne trwaly 2 miesiace,zostalo wszystko rozebrane i dokladnie sprawdzone,zuzyte elementy zostaly wymienione na nowe lub zregenerowane.Ciagnik juz byl odpalany i wszystko dziala,narazie jest zalany mieszanka ropy z olejem (nagar w silniku po superolu).
Duzo osprzetu pojechalo w vanie do piaskowania tak jak widac na lawecie zostal korpus z mala iloscia osprzetu.
Felgi jak widac juz sa orginaly razem z obciaznikami(bedzie piaskowane i malowane 2 komplety kol).Nowe felgi wrocily spowrotem do sklepu..Sklepowe felgi to jednorazowki i nie polecam nikomu:).
Wymienione tez zostana detki tyl od razu na nowe,nakretki kol chyba jednak zostana w ocynku.Teraz pozostalo czekac na efekt koncowy, odbior i na poprawe pogody:D
- Rafallll360V1
- Posty: 308
- Rejestracja: 12 cze 2015, 10:16
- Lokalizacja: Rzeszów
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
I jak prace nad 55-tką wyglądają kolego ?
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
Witam ponownie
Narazie przestoj,ciagnik stoi w piaskarni i oczekuje na wjazd na hale do piaskowania i malowania.Ale i tak trzeba czekac az zima ustapi bo nie wysle busa z laweta w tych warunkach pogodowych.
Po za tym wszystkie uszczelki z kabiny,kedry,plandeczka z ciagnika zostaly wyslane na wzor do dorobienia nowych.
Dzieki koledze z forum za naklejki sa super
Dotarly tez chromy:
-sruby mocujace konsole(2 komplety)
-sruby mocujace siatke maski (2 komplety)
-klamry filtra powietrza
Niestety sruby do reklamacji,jakosc uslugi firmy z Krakowa plus dluuuugi czas oczekiwania sami zobaczcie:
Czekam na odpowiedz na moja reklamacje obecnie.Niespodziewalem sie takiego podejscia do klienta.Tak to ja bym sobie te sruby sam oczyscil i chromem w spraju pomalowal.Oczywiscie na tej firmie z Krakowa nie zostawie suchej nitki w razie odrzucenia mojej reklamacji.Reklama ladna w internecie kolorowa,ceny zachodnich profesjonalnych zakladow galwanizacji,a jakosc wykonania?
Narazie przestoj,ciagnik stoi w piaskarni i oczekuje na wjazd na hale do piaskowania i malowania.Ale i tak trzeba czekac az zima ustapi bo nie wysle busa z laweta w tych warunkach pogodowych.
Po za tym wszystkie uszczelki z kabiny,kedry,plandeczka z ciagnika zostaly wyslane na wzor do dorobienia nowych.
Dzieki koledze z forum za naklejki sa super
Dotarly tez chromy:
-sruby mocujace konsole(2 komplety)
-sruby mocujace siatke maski (2 komplety)
-klamry filtra powietrza
Niestety sruby do reklamacji,jakosc uslugi firmy z Krakowa plus dluuuugi czas oczekiwania sami zobaczcie:
Czekam na odpowiedz na moja reklamacje obecnie.Niespodziewalem sie takiego podejscia do klienta.Tak to ja bym sobie te sruby sam oczyscil i chromem w spraju pomalowal.Oczywiscie na tej firmie z Krakowa nie zostawie suchej nitki w razie odrzucenia mojej reklamacji.Reklama ladna w internecie kolorowa,ceny zachodnich profesjonalnych zakladow galwanizacji,a jakosc wykonania?
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
trochę jakby coś niewyszlo. mam firmę która robi naprawdę dobrze.
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
U Ciebie kolego bossmann to usluge wykonali konkretnie!Widac ze firma konkret.
Moja reklamacje przyjeli.Chromy odeslane.Zdjecia ponowne chromow beda teraz bezposrednio z zakladu.Nadal wszyscy co widzieli ta wykonana usluge (wyslalem ponad 100 email do wszystkich znajomych) patrza z niedowierzaniem ze taka niby profesjonalna firma zdecydowala sie na taki przekret.
Ja jednak mysle ze oni to robia caly czas,wysylaja na probe,a noz sie uda i nie bedzie zwrotu-a latwa kasa wpadnie.
Teraz to sie nawet boje ze te elementy moga zginac,roznie moze byc.
Moja reklamacje przyjeli.Chromy odeslane.Zdjecia ponowne chromow beda teraz bezposrednio z zakladu.Nadal wszyscy co widzieli ta wykonana usluge (wyslalem ponad 100 email do wszystkich znajomych) patrza z niedowierzaniem ze taka niby profesjonalna firma zdecydowala sie na taki przekret.
Ja jednak mysle ze oni to robia caly czas,wysylaja na probe,a noz sie uda i nie bedzie zwrotu-a latwa kasa wpadnie.
Teraz to sie nawet boje ze te elementy moga zginac,roznie moze byc.
- jarekstryszawa
- Posty: 675
- Rejestracja: 12 gru 2012, 20:35
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontakt:
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
Co to za firma?
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
Mialem nie ujawniac nazwy firmy,ale nie dbam oto,wazne zeby sie nikt inny juz nie przejechal.
TECE CHROMOWANIE KRAKOW
2 miesiace oczekiwania,zero kontaktu,koszt chromow 540zl .Jakosc?
Mam nadzieje jeszcze ze sprawa sie zakonczy dobrze i poprawia swoja spartaczona robote:)
TECE CHROMOWANIE KRAKOW
2 miesiace oczekiwania,zero kontaktu,koszt chromow 540zl .Jakosc?
Mam nadzieje jeszcze ze sprawa sie zakonczy dobrze i poprawia swoja spartaczona robote:)
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
Te chromy mają jakość dobrego ocynku.... Za takie pieniądze powinny błyszczeć jak psu jajca.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
RE: 1975 Ursus C-355 uratowac od zapomnienia
te śruby na moje oko to jakby tylko w ocynku a te 4 elementy błyszczą się jakby w chromie. ten chromiarz który mi robił to zrobił niebyl jakiś tani ale za wiele więcej części dałem 800 zł. kontak telefoniczny ciągły z nim i wotsaap zdjęcia na bieżąco i wycena tez ... bylem pod wrażeniem bo zazwyczaj gadka przez telefon to tak jakby się człowiek nazucal ja z chromowanie jestem zadowolony co nieznaczny ze nie trafiłem tak jak Ty na złą firmę. bo trafiłem.
.
.