
Jeśli idzie o część mechaniczną, póki co został wykonany remont kapitalny silnika, a także remont skrzyni. W skrzyni wymieniłem wygięte (sic!) koło reduktora, a także luźną tuleję wstecznego, został skasowany luz na nakrętce wałka pośredniego. Co ciekawe Panom z POMu zapomniało się zaklepać nakrętki na wałku od strony tylnego mostu, ale to nakrętka od strony silnika była luźna. Na szczęście gwinty były całe. Jestem ciekawy, czy ten luz na wałku pośrednim mógł być przyczyną zgrzytów na wstecznym. Pod obciążeniem często takie występowały, a koło napędowe "choinki" dzwoniło przy zmianie obrotów podczas ręcznej diagnostyki.



W międzyczasie postępuje remont wizualny - korpus maluję część po części w kolor RAL 7042, a obciążniki pomalowałem już poliuretanem o numerze RAL 1015. Farby kupowałem przed remontem, sugerowałem się informacjami znalezionymi m. in. na forum, ale też i komunistycznej propagandzie (https://youtu.be/bLrCVBX6TC8?si=CQI8AxClCdzIdUeq), choć mam pewne wątpliwości czy ten odcień jest właściwy. Problematyka doboru koloru farb zasługuje na oddzielny post, podzielę się tym później w wolnej chwili. Mam też pytanie, a'propos ostatniego filmu na kanale Retrotraktor - o lampy przednie i tylnie z rocznika 1983. Czy współczesne tylne lampy stalowe są rozsądnej jakości i jak blisko są oryginału? I jakie lampy przednie powinny występować w tym roczniku? Zelmot czy Ruhla? Z góry dziękuję za odpowiedź.



