Byłem na posterunku Policji ....
W zasadzie to strata czasu:
1. Jeśli las nie jest "urządzony", czyli jak mój samosiejka na gruntach ornych to inny paragraf - wykroczenie.
2. Nie mają podejrzanych.
3. Proponowałem by namierzyli telefony które były aktywne w okolicy na pół godziny przed zgłoszeniem do Straży Pożarnej. To dobry pomysł, ale prokurator nie da zgody....
4. Prosiłem żeby częściej patrolowali teren....
Chłopaki na posterunku nawet fajne i szczere, cóż jak nic nie mogą.
Dziś poszedłem posprzątać flaszki i inne śmieci. Widać że sosny "oparzone" do wysokości kilku metrów. Wyraźnie widać różnicę pomiędzy zdrową zielenią na czubku, a gałęziami niżej. Prawdopodobnie całość trzeba wyciąć i wykarczować ....
