Uszczelki,oringi i simeringi wszystko nowe. Łożyska w skrzyni nowe polskiej produkcji, ale nie pamiętam kto to produkował ,jedyne łożyska jakie zostały to te największe na półosiach.
Ciężka to materia do utrzymania w suchości. Silnik mimo nowych uszczelek cieknie prawie wszędzie. Powoli po kolei to ogarniam ale łatwo nie jest, silikon też idzie. Powierzchnie mimo wyczyszczenia są już porysowane zębem czasu i zawsze gdzieś coś przecieknie. Wyszedł mi też jeden wyciek w skrzyni na boku pod wałkiem dźwigni hamulcowych. Tam dałem takie dedykowane oringi nowe a z jednej strony i tak mi puszcza ,będę musiał znowu wszystko rozbierać-irytujące.
Co do porad .Jestem ostatni do dawania porad bo sam brałem się do tego z marszu. Na pewno musisz sobie dorobić ściągacz żeby wyciągnąć środkową "choinkę".
Co do oryginalności-mój był przerabiany i to bardzo. Ostatecznie powróciłem do stanu oryginalnego za wyjątkiem błotników ,dorabianego sprzęgu i siedzenia. Ceny oryginalnych części są popieprzone a to co mam nawet mi sie bardzo podoba ,inna sprawa że to też już historyczne "epokowe" przeróbki.

