Rębak gałęzi
RE: Rębak gałęzi
Bolszewik .Pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą.To co napisałeś o wiórze to się zgadza ale w heblarce.W oporze stawianemu przez rębak ma znaczenie tylko i wyłącznie grubość ,czy to jednego czy sumy patyków. Wręcz odwrotnie.Im zrębka krótsza tym zamiast się odłupać w całości i odskoczyć to zostaje mielona i włókna dostając się pomiędzy nóż a stałą część rębaka klinują nóż.Spróbuj odciąć siekierą np.1 cm z końca kija.Odetniesz czy się rozklepie?Chyba że uda Ci się w warunkach domowych tak dokładnie zgrać oba te współpracujące elementy rębaka by przerwa byłą rzędu dziesiętnych mm i nóż będzie zawsze super ostry.
Oman7. Co do wzorowania się na heblarce to weź pod uwagę że heblarka tnie wzdłuż słoja a rębak w poprzek.Próbowałeś kiedyś zheblować deskę z czoła?Możesz wyłamać noże lub porządnie dostać w zęby.Zrób prosty eksperyment.Weź kołek np. 10 cm średnicy i przerąb go wzdłuż.Tak działa heblarka.A teraz połóż go i tą samą siekierą przetnij w poprzek. Czujesz ,,blusa". To jest różnica obciążenia heblarki a rębaka.Nie mam na celu truć Ci czy odciągać od pomysłu.Chcę tylko zwrócić Twoją uwagę na możliwe problemy.Ja też byłem ,,wynalazcą" i robiłem różne urządzenia potrzebne komuś czy mnie do jakiejś pracy.Zastanawiałem się dlaczego dane oryginalne urządzenie zrobione jest tak bo przecież dużo prościej można je zrobić i też będzie działać.A tu kicha.I nieraz długo praca i koszty na nic.Np sama przerabiałem chyba z pięć razy i w końcu doszedłem do tego od czego powinienem zacząć i co wymyślono przede mną.Po prostu inaczej się nie da.Wydaje mi się że obroty noży powinieneś obniżyć przekładnią, bo przy 6 nożach odstęp pomiędzy przejściem jednego noża a nadejściem drugiego wynosi1/9000 minuty, nie uwzględniając grubości noży.Wydaje mi się że wałek zachowa się jak by był pełny i po prostu nie podepchniesz drewna w ogóle.
Oman7. Co do wzorowania się na heblarce to weź pod uwagę że heblarka tnie wzdłuż słoja a rębak w poprzek.Próbowałeś kiedyś zheblować deskę z czoła?Możesz wyłamać noże lub porządnie dostać w zęby.Zrób prosty eksperyment.Weź kołek np. 10 cm średnicy i przerąb go wzdłuż.Tak działa heblarka.A teraz połóż go i tą samą siekierą przetnij w poprzek. Czujesz ,,blusa". To jest różnica obciążenia heblarki a rębaka.Nie mam na celu truć Ci czy odciągać od pomysłu.Chcę tylko zwrócić Twoją uwagę na możliwe problemy.Ja też byłem ,,wynalazcą" i robiłem różne urządzenia potrzebne komuś czy mnie do jakiejś pracy.Zastanawiałem się dlaczego dane oryginalne urządzenie zrobione jest tak bo przecież dużo prościej można je zrobić i też będzie działać.A tu kicha.I nieraz długo praca i koszty na nic.Np sama przerabiałem chyba z pięć razy i w końcu doszedłem do tego od czego powinienem zacząć i co wymyślono przede mną.Po prostu inaczej się nie da.Wydaje mi się że obroty noży powinieneś obniżyć przekładnią, bo przy 6 nożach odstęp pomiędzy przejściem jednego noża a nadejściem drugiego wynosi1/9000 minuty, nie uwzględniając grubości noży.Wydaje mi się że wałek zachowa się jak by był pełny i po prostu nie podepchniesz drewna w ogóle.
RE: Rębak gałęzi
No fakt trochę racji masz.
Jednak mnie bardziej chodzi o to żeby zachować jakiś zdrowy kompromis.
Im szybciej się kręci tym krócej na maszynę działają siły udarowe. Im wolniej tym są one większe. Oczywiście rębak bardziej utrąca niż tnie w klasycznym tego słowa znaczeniu. Dokładności o jakiej piszesz nikt nie osiągnie, a nawet jeśli tak to tylko na chwilę bo nóż się tępi, a i piasku nie brak na gałęziach.
Znaczy się wniosek wg mnie taki: zwolnić z umiarem ciąć nie mielić *tup*
Jednak mnie bardziej chodzi o to żeby zachować jakiś zdrowy kompromis.
Im szybciej się kręci tym krócej na maszynę działają siły udarowe. Im wolniej tym są one większe. Oczywiście rębak bardziej utrąca niż tnie w klasycznym tego słowa znaczeniu. Dokładności o jakiej piszesz nikt nie osiągnie, a nawet jeśli tak to tylko na chwilę bo nóż się tępi, a i piasku nie brak na gałęziach.
Znaczy się wniosek wg mnie taki: zwolnić z umiarem ciąć nie mielić *tup*
RE: Rębak gałęzi
Bolszewik, zostaw chwilę klawiaturę w spokoju i poczytaj słownik poprawnej polszczyzny. Oddasz wielką przysługę użytkownikom tego forum. I na litość boską wytnij ze swoich postów ten podpis: Piszę poprawnie po polsku. W zestawieniu z tekstami powyżej tego napisu, wygląda to jak jakaś drwina z poprawnego pisania w języku polskim. Nie musisz wszystkiego komentować mając uprawnienia moderatora. Trochę wolnego czasu poświęć na naukę. Podobno coś tam studiujesz, więc tym bardziej znajomość poprawnej pisowni nie zaszkodzi. Chyba, że chcesz być magistrem za masło, to inna sprawa. I proszę nie doszukuj się w tych słowach żadnej złośliwości, wypowiadasz się publicznie, więc mam prawo cię ocenić i życzliwie podpowiedzieć co myślę.
RE: Rębak gałęzi
A pro po pisowni.Zwroty: Cię, Tobie, Twoje. itp. piszemy z dużej litery kol. gringo.To coś jak przyganiał kocioł garnkowi.*pray* Najlepszy na kłopoty ,,Firefox" co jak widać przy mojej znajomości ortografii działa.Jak jeszcze popracuję nad stylem i interpunkcją ( co może potrwać) to będzie całkowita gitara.

RE: Rębak gałęzi
Marek
Rozmowę z tobą nie odbieram jako "trucie"czy odciąganie mnie od zamiaru budowy.Traktuje to bardzo poważnie i biorę wszystkie twoje sposoby wyjaśnienia mi aspektów tego zagadnienia.Jednak podejmę się budowy.
Marek
Przyjrzyj się temu rębakowi z tej reklamy.
http://www.teknamotor.pl/indexall.php?tekna=rebam120e
Co przykuło moją uwagę to że wprowadzane konary pod tarczę wchodzą pod jakimś kątem.Zżera mnie ciekawość jakie tam jest przełożenie i jaki kąt?
Przy tym przykładzie nie dotykajmy zagadnienia mocy silnika elektr.Tylko skupmy się na kącie podawanego materiału jak i masy dysku z nożami?
Też wracając do siekierki zgadzam się z tobą że jak tniesz nawet bardzo ostrą siekierką w poprzek słoi,to tak jakbyś czasami walił w grubą gumę ale gdy zmienisz kąt uderzenia bliskiemu wzdłuż słoi to rąbanie wygląda inaczej czyż nie?
Ale ty czy ja do jakiej prędkości "rozbujasz "siekierę (daję przykład max 70km/h)a jaką prędkość obwodową mają noże w rębaku to są setki kilometrów na godzinę.
Trzeci mój projekt z tarczą z czterema nożami ale chyba nie wykonalny bo konstrukcja spawarki na to nie pozwoli.
http://chomikuj.pl/tmrozik01
A cha i tak jak na tym przykładzie zrobię podajnik hydrauliczny.
Będę mógł sobie regulować płynnie prędkość podawania drewna .
Rozmowę z tobą nie odbieram jako "trucie"czy odciąganie mnie od zamiaru budowy.Traktuje to bardzo poważnie i biorę wszystkie twoje sposoby wyjaśnienia mi aspektów tego zagadnienia.Jednak podejmę się budowy.
Marek
Przyjrzyj się temu rębakowi z tej reklamy.
http://www.teknamotor.pl/indexall.php?tekna=rebam120e
Co przykuło moją uwagę to że wprowadzane konary pod tarczę wchodzą pod jakimś kątem.Zżera mnie ciekawość jakie tam jest przełożenie i jaki kąt?
Przy tym przykładzie nie dotykajmy zagadnienia mocy silnika elektr.Tylko skupmy się na kącie podawanego materiału jak i masy dysku z nożami?
Też wracając do siekierki zgadzam się z tobą że jak tniesz nawet bardzo ostrą siekierką w poprzek słoi,to tak jakbyś czasami walił w grubą gumę ale gdy zmienisz kąt uderzenia bliskiemu wzdłuż słoi to rąbanie wygląda inaczej czyż nie?
Ale ty czy ja do jakiej prędkości "rozbujasz "siekierę (daję przykład max 70km/h)a jaką prędkość obwodową mają noże w rębaku to są setki kilometrów na godzinę.
Trzeci mój projekt z tarczą z czterema nożami ale chyba nie wykonalny bo konstrukcja spawarki na to nie pozwoli.
http://chomikuj.pl/tmrozik01
A cha i tak jak na tym przykładzie zrobię podajnik hydrauliczny.
Będę mógł sobie regulować płynnie prędkość podawania drewna .
RE: Rębak gałęzi
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=r ... nw&cad=rja
Może to coś pomoże.Zwróć uwagę że obroty dwóch noży zmniejszono na silniku elektrycznym do ok 700 a jaki drobny wiór.Jak dasz u siebie 1500 to będzie ciąć drobniej.I nawet noże są pokazane, czyli można kupić gotowe.
Może to coś pomoże.Zwróć uwagę że obroty dwóch noży zmniejszono na silniku elektrycznym do ok 700 a jaki drobny wiór.Jak dasz u siebie 1500 to będzie ciąć drobniej.I nawet noże są pokazane, czyli można kupić gotowe.
RE: Rębak gałęzi
Dla mnie za grube zablokują szufladę w piecu.
Jak zacznę kombinować to zobaczę co wyjdzie w praniu
Znalazłem filmik z tej firmy ten rębak "pożera" drewno.
http://www.youtube.com/watch?v=rc82wR7Rzfg
Kurde żebym mógł zobaczyć na żywo ten rębak.
Dzięki Marek za post z elektrody.
Jak zacznę kombinować to zobaczę co wyjdzie w praniu
Znalazłem filmik z tej firmy ten rębak "pożera" drewno.
http://www.youtube.com/watch?v=rc82wR7Rzfg
Kurde żebym mógł zobaczyć na żywo ten rębak.
Dzięki Marek za post z elektrody.
RE: Rębak gałęzi
Na linku który wstawiłem w poprzednim poście na końcu masz wszystkie wymiary rębaka.
RE: Rębak gałęzi
Znalazłem jeszcze taką stronkę dla mnie jest tu dużo informacji na temat drewna.Propozycje i rysunki rębaków tarczowych i walcowych.
http://agroenergetyka.pl/?a=article&id=334
http://agroenergetyka.pl/?a=article&id=333
Koledzy mam pytanie?
Jakie macie mniej więcej obroty na swoich łuparkach świdrowych(napędzanych WOM-em,silnikiem elektrycznym itd.)?
Chcę dopasować przełożenie na kole pasowym na spawarce
http://agroenergetyka.pl/?a=article&id=334
http://agroenergetyka.pl/?a=article&id=333
Koledzy mam pytanie?
Jakie macie mniej więcej obroty na swoich łuparkach świdrowych(napędzanych WOM-em,silnikiem elektrycznym itd.)?
Chcę dopasować przełożenie na kole pasowym na spawarce
RE: Rębak gałęzi
Ja miałem elektryczną z obrotami po przełożeniu 350 i szybko się wkręcał. ale często korzystałem z dwóch opcji które bym Ci polecał i bez których będziesz miał kłopoty z obsługą.
1) możliwość natychmiastowego zatrzymania gdy drewno zacznie się obracać.Niezapomniane wrażenia na zasadzie ratuj się kto może*eek*
Można temu zapobiec poprzez odpowiednio wykonaną blokadę.Pamiętaj że gdy klin wchodzi to rozszerza drewno więc blokada musi być tak zrobiona żeby nie blokowała góry bo nie wyjmiesz drewna z pomiędzy niej a klina.Robiona pod klinem nie zawsze działa bo kłoda nie pęka idealnie tak jak wchodzi klin i może nie trafiać,czyli góra ciągnie a dół zablokowany.
2)Klin często staje w sękatym drewnie więc wymaga lewych obrotów do wycofania go.Często też drewno łupie się ale trzymają włókna i też trzeba zatrzymać lub wycofać .Jak to rozwiązać w Twoim wypadku .Nie wiem.
Miałem łuparkę więc piszę Ci z praktyki.
1) możliwość natychmiastowego zatrzymania gdy drewno zacznie się obracać.Niezapomniane wrażenia na zasadzie ratuj się kto może*eek*
Można temu zapobiec poprzez odpowiednio wykonaną blokadę.Pamiętaj że gdy klin wchodzi to rozszerza drewno więc blokada musi być tak zrobiona żeby nie blokowała góry bo nie wyjmiesz drewna z pomiędzy niej a klina.Robiona pod klinem nie zawsze działa bo kłoda nie pęka idealnie tak jak wchodzi klin i może nie trafiać,czyli góra ciągnie a dół zablokowany.
2)Klin często staje w sękatym drewnie więc wymaga lewych obrotów do wycofania go.Często też drewno łupie się ale trzymają włókna i też trzeba zatrzymać lub wycofać .Jak to rozwiązać w Twoim wypadku .Nie wiem.
Miałem łuparkę więc piszę Ci z praktyki.
RE: Rębak gałęzi
Tu masz rację zamontuję blokadę kłody podczas łupania co do wycofania kłody gdyby poszło coś nie tak no to już się zaczynają schody.
Myślałem nad założeniem przełącznika prawe,lewe obroty ale zanim taka masa się zatrzyma to upłynie chwila czasu aby przełączyć obroty w drugą stronę,bo przełączyć obroty na "żywca" to masakra.*tongue*
Chyba rozwiąże to tak,osobny silnik do łuparki mam taki 1,5kW i to będzie najlepsze rozwiązanie.
Marek 350 obr/min. miałeś na świdrze?
Myślałem nad założeniem przełącznika prawe,lewe obroty ale zanim taka masa się zatrzyma to upłynie chwila czasu aby przełączyć obroty w drugą stronę,bo przełączyć obroty na "żywca" to masakra.*tongue*
Chyba rozwiąże to tak,osobny silnik do łuparki mam taki 1,5kW i to będzie najlepsze rozwiązanie.
Marek 350 obr/min. miałeś na świdrze?
RE: Rębak gałęzi
Przełożenie 4/1 z silnika 1410 ob/min moc 2,2kw .Na sękach stawał.
http://img545.imageshack.us/img545/7305/20110316020.jpg
http://img545.imageshack.us/img545/7305/20110316020.jpg
RE: Rębak gałęzi
Swoją łuparkę masz zrobioną na bazie mostu z poloneza?
Mam jeszcze silnik 3,5kW 1400obr/min bo jeżeli ty masz 2,2kW i stawał na sękach to będę miał zapas mocy a przełożeni e będzie jak u ciebie.
Mam jeszcze silnik 3,5kW 1400obr/min bo jeżeli ty masz 2,2kW i stawał na sękach to będę miał zapas mocy a przełożeni e będzie jak u ciebie.
RE: Rębak gałęzi
Tak to most z poloneza. Wychodzącej półosi nie uszczelniałem i olej tam nie wylatuje.Ale jest trochę głośna.Połączenie z silnikiem było przez sprzęgło gumowe jak w rozrzutniku.Wyjście drugiej półosi zaspawane a mechanizm różnicowy zablokowany poprzez zaspawanie jednego zęba.
RE: Rębak gałęzi
Sprytne rozwiązanie tylko u mnie nie zda egzaminu,Ty masz świder zabudowany na stole a u mnie nie będzie za mało miejsca pod ramą muszę szukać przekładni kontowej (najlepiej ślimakowej).Będzie chyba ciężko taką znaleźć z przełożeniem 1/4.Znalazłem na allegro z przełożeniem 1/10.
RE: Rębak gałęzi
Jeśli zamocujesz przekładnię jak w samochodzie czyli poziomo nie pionowo jak u mnie to zajmie mało miejsca.Tylko wtedy będziesz musiał zrobić uszczelnienie.
RE: Rębak gałęzi
Postanowiłem dzisiaj pojeździć szlakiem złomowisk w mojej okolicy(Małżonka dała mi wolne dzisiaj do remontu w domu).Ku mojemu zdumieniu natrafiłem na gotowe noże w idealnym stanie i nieużywane do mojego rębaka,kupiłem cztery tnące i dwa odbojowe.Wymiary 560x80x21mm tak wyglądają.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/175 ... fbd88.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/175 ... fbd88.html
RE: Rębak gałęzi
Witam właśnie się zarejestrowałem i mogę podzielić się moimi doświadczeniem z łuparką : tj moja 1 łuparka(świdrowa ) zrobiła ok 2 m3 drzewa i przeszła na emeryturę tzn wyszły niedociągnięcia + mało solidne wykonanie i słaby silnik = aut *yes* co do strony technicznej to polecam stożek dawać w niedużej odległości od blatu(max 12cm) , blat z dość grubej blachy lub solidną ramę pod nim ze względu na działanie dużych sił , jeśli blat się nie podda to zmniejsza to prawdopodobieństwo obrotu pniaka i sękatego pniaka łupać po kawałku zaczynając od lewej strony (mając prawo obrotowy stożek ) co do samej maszyny 1- 2,2 kw jest za słaby i zakupiłem 4 kw, 2- z jednym paskiem nie ma sobie co głowy zawracać bo na sęku stanie, 3 - przełącznik prawe lewe pasuje mieć w razie wu , a tak dla bezpieczeństwa to grzybek by też nie zaszkodził .
Co do tzw "siekierki" pod stożkiem to raczej ( teoria) marnie się spisze przy sękach i tu bym się skłaniał do zabezpieczenia bocznego tzn ruchomej podpórki po stronie obrotu wałka żeby "pod klinować" nadał by się do tego drążek(kawałek) kierowniczy z końcówką bo jest obracana w kilku płaszczyznach, od strony drewna zakończony czymś ostrym żeby się nie ześlizgnął, można by jeszcze zastosować jakiś mechanizm przesuwny, aby dostosować się do klocka ( to w przypadku jakiegoś makabrycznego klocka) . Z reguły jeśli stożek nie jest wysoko względem blatu to lekka kontra ręką wystarczy żeby zablokować pniaka.To by było na tyle, jak robię wersję nr2 to postaram się wrzucić linki - mam nadzieję że ta wersja nie podda się żadnemu klocowi ( takie założenie ) Co do tematu rębarek to moim zdaniem wersja na 2 wałki napędzana przez WOM ma same zalety nie licząc trudności w wykonaniu , jest na pewno najbezpieczniejsza i jeśli komuś nie zależy na wielkości zrębek bardzo wydajna + do niej dodać krótki podajnik na przyczepę i można działać - jak się uporam z rozpoczętymi " wynalazkami " to może się zabiorę za rębarkę , tylko czasu trochę musiał bym znaleźć na "buszowanie " *annoy* po złomku za częściami
pozdrawiam i życzę ukończonych maszynek *comfort*
Co do tzw "siekierki" pod stożkiem to raczej ( teoria) marnie się spisze przy sękach i tu bym się skłaniał do zabezpieczenia bocznego tzn ruchomej podpórki po stronie obrotu wałka żeby "pod klinować" nadał by się do tego drążek(kawałek) kierowniczy z końcówką bo jest obracana w kilku płaszczyznach, od strony drewna zakończony czymś ostrym żeby się nie ześlizgnął, można by jeszcze zastosować jakiś mechanizm przesuwny, aby dostosować się do klocka ( to w przypadku jakiegoś makabrycznego klocka) . Z reguły jeśli stożek nie jest wysoko względem blatu to lekka kontra ręką wystarczy żeby zablokować pniaka.To by było na tyle, jak robię wersję nr2 to postaram się wrzucić linki - mam nadzieję że ta wersja nie podda się żadnemu klocowi ( takie założenie ) Co do tematu rębarek to moim zdaniem wersja na 2 wałki napędzana przez WOM ma same zalety nie licząc trudności w wykonaniu , jest na pewno najbezpieczniejsza i jeśli komuś nie zależy na wielkości zrębek bardzo wydajna + do niej dodać krótki podajnik na przyczepę i można działać - jak się uporam z rozpoczętymi " wynalazkami " to może się zabiorę za rębarkę , tylko czasu trochę musiał bym znaleźć na "buszowanie " *annoy* po złomku za częściami
pozdrawiam i życzę ukończonych maszynek *comfort*
RE: Rębak gałęzi
Odświeżę trochę temat.
Czy ktoś na forum jest w stanie rozpoznać co to za model spawarki wirowej a zwłaszcza jaka jest moc silnika:?
Będę wdzięczny za informacje.*sarcasm*
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/37c ... f50fe.html
Czy ktoś na forum jest w stanie rozpoznać co to za model spawarki wirowej a zwłaszcza jaka jest moc silnika:?
Będę wdzięczny za informacje.*sarcasm*
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/37c ... f50fe.html
RE: Rębak gałęzi
Może jakieś szczątkowe dane z tabliczek, byłoby łatwiej.