Ślizg musi wg. mnie być, uwierzcie jest niezbędny. Zresztą nie tylko zimą, w czasie prac ziemnych jeśli oczywiście mamy możliwość regulacji kata natarcia możemy zrywać lub równać grunt. U mnie jest kątownik 60 mm.
Irus U600 gratuluje błyskawicznego tępa i skuteczności w pracy. Czekamy na filmik lub zdjęcia z pracy. Regulacji skosu absolutnie sobie nie odpuszczaj to dobra rzecz.
Simar pięknie walczy na trotuarze. Całej ulicy odśnieżałeś ?
SAMy pokazują zimowe pazurki.
Ja sobie pojeżdżę chyba dopiero w piątek lub w sobotę rano
Dziś spotkałem znajomego dziennikarza jak brnąc w śniegu robił zdjęcia zaśnieżonych ulic miejskich.
Widze Kposy, że masz jeszcze klasyczny szperacz z tyłu. Taki widok niestety należy już do rzadkości, a szkoda bo ładnie się prezentuje, a na dodatek świetnie błyszczy się chromB)
Racja...staram sie dbać o takie szczególy bo to wlasnie one dodają dużo uroku, teraz jeszcze zakładam szybe z tyłu bo w lecie sie rozbiła a teraz mi zawiewa sniegiem.
Pozdrawiam
My z jamnikiem codziennie Zetorka musimy odpalać, bo my ze świętokrzyskiego jesteśmy. Napadało chyba ze 30 cm, jak nie więcej. :O
Na szczęście K-700 (którego zwiemy często stwór-potwór ) zamiast wozić drewno jak zwykle razem z Białoruśką leśnictwa odśnieżają drogę, ale zasypują wtedy nasz wjazd i w efekcie musimy odśnieżać posesję ciągnikiem. Fotek nie mam, bo mróz 10 stopni i aparat do kitu i nie można go na takie mrozy wystawiać. :< Metoda naszego odśnieżania jest ciekawa, bo najpierw do naszego 4011 mieliśmy łopatę z tyłu, ale do orania pola ją zdjęliśmy, a teraz znowu musieliśmy łopatę zakładać i na wstecznym powolutku nabieramy śniegu, podnosimy łopatę i "sru" na kompost.
Spych działa bardzo szybko dzięki przełożeniu. Ma to jednak pewną wadę raczej nie da rady podnieść przodu ciągnika na spychaczu.
Generalnie zalecałbym zastosowanie siłownika dwustronnego działania.
Brak też możliwości regulacji skosu. Jednak nie koniecznie jest t wada zależy co komu potrzebne i ile ma tego odśnieżania.
Podoba mi się sposób mocowania na belkach pod spodem, brak ingerencji w konstrukcje ciągnika.
Wydaje mi się, że tam żadnej pompy nie ma. Pług jest podnoszony za pomocą ramion podnośnika. Tak mi się przynajmniej wydaje. Podczas podnoszenia pług jest dociskany do ziemi. Jeśli chcesz podnieść pług to opuszczasz i tutaj też wydaje mi się, że sposób rozłożenia mas wystarczy do podniesienia się lemiesza.
Ja również zwróciłem na ten rodzaj konstrukcji uwagę z racji tego, że nie ingeruje ona w żaden sposób w oryginalny charakter ciągnika, a na tym mi zależy.
Napiszę zaraz do właściciela i spróbuję się dowiedzieć czegoś więcej na temat tej konstrukcji.
Odnośnie pomysłu Bolszewika na zastosowanie siłownika obustronnego działania... w Zetorkach za bardzo nie ma takiej możliwości - trzeba by zastosować dodatkową pompę napędzaną np. od wałka podnośnika. No chyba, że ktoś ma w swoim unikatowy system o którym kiedyś rozmawialiśmy na forum... ale wątpie Ja też nie mam.
Regulację kąta można zrobić i wydaje mi się, że to jest przydatne, a przy tym nie trudne do zrobienia.
Wydaje mi się, że tym razem Ursus nie ma racji. Ewidentnie lemiesz podnosi siłownik (bardzo dobrze go widać na filmie). Pewnie można by było pogłówkować nad pomysłem wykorzystania podnośnika ciągnika do sterowania pługiem, ale to nie jest proste zadanie.
Co do wykorzystania tylnego TUZ do podnoszenia pługa przedniego, to Mentos ma tak zrobione. Zobaczcie, widać na jego filmiku. Zrealizowane jest to poprzez linkę. http://www.youtube.com/watch?v=hKUrnCpVi4w
Link do filmiku jakby komuś nie chciało się szukać.
Może i Irus ma trochę racji. Obejrzałem filmik dokładniej i rzeczywiście ta rama pod ciągnikiem nie wychyla się ... to trochę sprzeczne z moją pierwotną teorią, ale siłownika nie widzę:(
Upieram się za to przy tym, że do podnoszenia w taki czy inny sposób jest zastosowany podnośnik - sądze tak ponieważ widać, jak przy opuszczaniu operator chwyta za dźwignię podnośnika.
Zauważcie Koledzy, że ten Zetorek ma silnik od Ursus C-330, więc może gdzieś przy silniku ma założoną dodatkową pompę (nie widać dokładnie na tym filmiku). Swoją drogą pomysł całkiem ciekawy, tylko żeby miał jeszcze regulację kąta, bo jak jest tak na prosto to przy większym śniegu Zetorek może mieć problemy.
Widziałem kiedyś przy C-330 "system" podnoszenia spycha za pomocą ramion. Moje zdanie jest takie, szkoda czasu, nerwów i pieniędzy na taki wydziwiacz.
Jeśli robi się coś na przód to wiadomo że będzie troszkę kosztować jeśli nie bezpośrednio pieniędzy to czasu i pracy. Dlatego warto zrobić to porządnie i skutecznie. W przeciwnym razie lepiej pozostać przy prostym rozwiązaniu spych na belki.
Dziwię się że nie zauważyliście siłownika od razu
Dodam że aby spychacz był skuteczny musi mieć możliwość opadania poniżej poziomu kół. Wtedy możliwe jest zdarcie śniegu / lodu. Oczywiście wychodzi tu od razu zaleta siłownika dwustronnego działania który utrzymuje taką pozycję. Znajomy ma spych tylko z podnoszeniem więc nawieszał ciężarów, tylko ani to ładne, ani praktyczne, kieruje się ciężej.
Zamocowanie dodatkowej pompy, zbiornika oleju i rozdzielacza nie powinno stanowić żadnego problemu. Można zastosować pompę zapinaną bezpośrednio na WOM, zbiornik oleju zabudować pod spodem między podłużnicami spychacza. Sam rozdzielacz na miękkich przewodach i przypinać go do błotnika w sezonie zimowym. Tym sposobem nie ingerujesz w sam pojazd, a masz to czego chcesz.
Bolszewik ma racje z tą dodatkową pompą oleju, jeśli ktoś chce aby jego pojazd został orginalny to najlepiej zrobić dodatkowy układ hydrauliczny który można w razie potrzeby szybko zdemontować.
W latach 50/60 nie było zapotrzebowania na hydraulikę zewnętrzną ciąnika, bo nie było wiele maszyn napędzanych hydraulicznie.
Można dorobić wyjścia hydrauliczne ale:
-ciągnik już nie będzie orginalny.
-większość starszych ciągnikiów ma za małą ilość oleju, żeby jeszcze sprawnie obsługiwać zewnętrzną hydraulike.
Dlatego dodatkowy układ hydrauliczny z osobnym zbiornikiem na olej to dobre rozwiązanie - dobrze działa, a do tego ciągnik pozostaje orginalny po zdemontowaniu naszego dodatkowego układu;)
Bym zapomniał, jest jeszcze jeden plus takiego dodatkowego układu hydraulicznego; Jeśli pożyczymy od kogoś np. wywrotke to nie musimy się martwić, że olej z wywrotki zabrudzi nam olej w ciągniku co przekłada się na sprawność pompy podnośnika hydraulicznego naszego ciągnika:D