ursus C-4011
- Marian1231973
- Posty: 299
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 13:56
- Lokalizacja: pomorskie
ursus C-4011
witam wszystkich
w tym temacie podzielę się z wami ostatnim moim nabytkiem czyli jak w temacie, "czterdziechą", kupiłem ją już w czerwcu tego roku i już co nieco przy niej podziałałem, więc będzie do wiosny o czym pisać
na początku proszę o udział wszystkich znawców i nie znawców tematu o śmiałe uwagi i komentarze, zawsze to lepiej człowiek się czuje jak widzi zainteresowanie tym co tworzy
a więc jak już wspomniałem między innymi przy Zetor 5945 od dłuższego czasu szukałem czterdziestki i znalazłem, bardzo tania ale z dużym ryzykiem na początku, wątpliwe papiery, niesprawny silnik, wszystkie koła bez powietrza i brak czasu na zastanowienie się bo zainteresowanych było wielu, taka mała MASAKRA ,
dzisiaj mogę powiedzieć, że zakup okazał się strzałem w ósemkę
w tym temacie podzielę się z wami ostatnim moim nabytkiem czyli jak w temacie, "czterdziechą", kupiłem ją już w czerwcu tego roku i już co nieco przy niej podziałałem, więc będzie do wiosny o czym pisać
na początku proszę o udział wszystkich znawców i nie znawców tematu o śmiałe uwagi i komentarze, zawsze to lepiej człowiek się czuje jak widzi zainteresowanie tym co tworzy
a więc jak już wspomniałem między innymi przy Zetor 5945 od dłuższego czasu szukałem czterdziestki i znalazłem, bardzo tania ale z dużym ryzykiem na początku, wątpliwe papiery, niesprawny silnik, wszystkie koła bez powietrza i brak czasu na zastanowienie się bo zainteresowanych było wielu, taka mała MASAKRA ,
dzisiaj mogę powiedzieć, że zakup okazał się strzałem w ósemkę
Zetor 8045, 8011, 5945, 3511, Ursus C-355, C-4011
Pozdrawiam serdecznie
Mariusz
Pozdrawiam serdecznie
Mariusz
Re: ursus C-4011
Na tych fotkach wygląda nieźle, ale tak jakby zastana - prosimy coś więcej Cieszę się, że te traktory już zaczynają być lawinowo remontowane pod retro
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
- Marian1231973
- Posty: 299
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 13:56
- Lokalizacja: pomorskie
Re: ursus C-4011
a więc w dokumentach rok 1966 z i tyle z potwierdzenia tego rocznika, może maska gdzie z pod warstw zielonej farby przebija się karmazynowy czy bordowy kolor, podobno w tym roczniku mógł być w takim kolorze, silnik z tabliczką S 4001 rok 1969, skrzynia z odlewem zetor i na jej pokrywie data .. .. 1967, wydaje się mieszanką podzespołów ale jeżeli w państwowych instytucjach przepracował około 30 lat to nic dziwnego
z dowodem, wyrejestrowany około 15 lat temu ale wprowadzony do ewidencji, więc nadzieja potwierdzona sukcesem, udało się zarejestrować,
silnik jak mówił właściciel po remoncie kapitalnym, niestety dał się zaskoczyć niskiej temperaturze, nie spuścił wody na czas i wyskoczyły korki z pierwszej i ostatniej głowicy druga i trzecia wyraźnie wysadzona do góry
miska olejowa blaszanka, wał korbowy z przykręcanymi przeciwwagami
tuleje cylindrowe bez skazy, bez kołnierza i głębokich ryz
i w tym momencie po sprawdzeniu szczelności bloku silnika zdecydowałem nie drążyć głębiej a przygotować silnik do uruchomienia, więc do wymiany głowice (po regeneracji), kolektor wodny (skorodowany na wylot), laski popychacza (bo zmęczone), pokrywki klawiatury (bo brak ich), pompa wtryskowa do sprawdzenia w zaufanym warsztacie (typ czterdziestkowy i tak została ustawiona), wtryskiwacze z tego samego zakładu (też ich było brak), filtry i świeży olej, uszczelki itp, na koniec manometr w miejsce czujnika ciśnienia oleju
zapalił od pierwszego przyłożenia , pracuje pięknie, nie tak twardo jak sześćdziesiątka ale tak jak powinna, jak czterdziestka z mojego dzieciństwa, dziadek miał od nowości z 1968
z dowodem, wyrejestrowany około 15 lat temu ale wprowadzony do ewidencji, więc nadzieja potwierdzona sukcesem, udało się zarejestrować,
silnik jak mówił właściciel po remoncie kapitalnym, niestety dał się zaskoczyć niskiej temperaturze, nie spuścił wody na czas i wyskoczyły korki z pierwszej i ostatniej głowicy druga i trzecia wyraźnie wysadzona do góry
miska olejowa blaszanka, wał korbowy z przykręcanymi przeciwwagami
tuleje cylindrowe bez skazy, bez kołnierza i głębokich ryz
i w tym momencie po sprawdzeniu szczelności bloku silnika zdecydowałem nie drążyć głębiej a przygotować silnik do uruchomienia, więc do wymiany głowice (po regeneracji), kolektor wodny (skorodowany na wylot), laski popychacza (bo zmęczone), pokrywki klawiatury (bo brak ich), pompa wtryskowa do sprawdzenia w zaufanym warsztacie (typ czterdziestkowy i tak została ustawiona), wtryskiwacze z tego samego zakładu (też ich było brak), filtry i świeży olej, uszczelki itp, na koniec manometr w miejsce czujnika ciśnienia oleju
zapalił od pierwszego przyłożenia , pracuje pięknie, nie tak twardo jak sześćdziesiątka ale tak jak powinna, jak czterdziestka z mojego dzieciństwa, dziadek miał od nowości z 1968
Ostatnio zmieniony 21 gru 2023, 14:16 przez Marian1231973, łącznie zmieniany 1 raz.
Zetor 8045, 8011, 5945, 3511, Ursus C-355, C-4011
Pozdrawiam serdecznie
Mariusz
Pozdrawiam serdecznie
Mariusz
Re: ursus C-4011
A zgadza Ci sie numer seryjny z dowodu z tym na moscie?
- Marian1231973
- Posty: 299
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 13:56
- Lokalizacja: pomorskie
Re: ursus C-4011
vin bardzo niski bo 012.. ale zgadza się
Ostatnio zmieniony 21 gru 2023, 14:15 przez Marian1231973, łącznie zmieniany 1 raz.
Zetor 8045, 8011, 5945, 3511, Ursus C-355, C-4011
Pozdrawiam serdecznie
Mariusz
Pozdrawiam serdecznie
Mariusz
- Marian1231973
- Posty: 299
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 13:56
- Lokalizacja: pomorskie
Re: ursus C-4011
pogoda zimowa nie sprzyja remontom, tym bardziej że nie mam ogrzewanego warsztatu, więc w domu na biurku zabrałem się za wskaźniki czterdziestki i równolegle do Zetora 5945
na zdjęciu są dwa od ursusa w częściach, jeden od mojej 40 w lepszym stanie i drugi skorodowany z OLX z przeznaczeniem na części, istotne problemy pojawiły się dwa, jeden to urwana rurka od wskaźnika temperatury w jednym i drugim komplecie, drugi problem to na kolejnym zdjęciu skruszony nadruk na szybce skali i objaśnień
wskaźnik temperatury nie do naprawy, tylko wymiana na inny ale raczej ciężko będzie z jego zdobyciem
z nadrukiem na szybie zamierzam skopiować wszystkie oznaczenia na specjalną folię i przykleić do szyby, tak mi poradził domowy grafik
wskaźnik obrotów i licznik mth przynajmniej ten z mojej 40 działa bardzo dobrze
manometr ciśnienia w instalacji pneumatycznej jeszcze nie sprawdzony ale mam nadzieję że będzie ok, będzie podłączony jak fabrycznie do instalacji hamulcowej przyczepy
ogólnie urządzonko nie było w najgorszym stanie, może dlatego że ciągnik posiadał kabinę, wystarczy czyszczenie, smarownie i uzupełnienie drobiazgów
na zdjęciu są dwa od ursusa w częściach, jeden od mojej 40 w lepszym stanie i drugi skorodowany z OLX z przeznaczeniem na części, istotne problemy pojawiły się dwa, jeden to urwana rurka od wskaźnika temperatury w jednym i drugim komplecie, drugi problem to na kolejnym zdjęciu skruszony nadruk na szybce skali i objaśnień
wskaźnik temperatury nie do naprawy, tylko wymiana na inny ale raczej ciężko będzie z jego zdobyciem
z nadrukiem na szybie zamierzam skopiować wszystkie oznaczenia na specjalną folię i przykleić do szyby, tak mi poradził domowy grafik
wskaźnik obrotów i licznik mth przynajmniej ten z mojej 40 działa bardzo dobrze
manometr ciśnienia w instalacji pneumatycznej jeszcze nie sprawdzony ale mam nadzieję że będzie ok, będzie podłączony jak fabrycznie do instalacji hamulcowej przyczepy
ogólnie urządzonko nie było w najgorszym stanie, może dlatego że ciągnik posiadał kabinę, wystarczy czyszczenie, smarownie i uzupełnienie drobiazgów
Zetor 8045, 8011, 5945, 3511, Ursus C-355, C-4011
Pozdrawiam serdecznie
Mariusz
Pozdrawiam serdecznie
Mariusz
Re: ursus C-4011
Też mam u siebie uszkodzony wskaźnik temperatury, żyje swoim życiem ale za to mam dołożony osobny zegar z ciężkiej serii. Ostatnio naszła mnie myśl czy dało by rade zamiast tego wskaźnika temperatury upchnąć tam np voltomierz
W Zetorowskim przynajmniej jak u mnie, byłoby łatwiej bo szybka jest bez nadruku
W Zetorowskim przynajmniej jak u mnie, byłoby łatwiej bo szybka jest bez nadruku
Ursus C-355M 1975, Zetor 6945 1982
- Marian1231973
- Posty: 299
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 13:56
- Lokalizacja: pomorskie
Re: ursus C-4011
Voltomierz?
co daje voltomierz w pojeździe, czy podobnie co amperomierz?
ciekawe, chyba się z tym nie spotkałem
co daje voltomierz w pojeździe, czy podobnie co amperomierz?
ciekawe, chyba się z tym nie spotkałem
Zetor 8045, 8011, 5945, 3511, Ursus C-355, C-4011
Pozdrawiam serdecznie
Mariusz
Pozdrawiam serdecznie
Mariusz
Re: ursus C-4011
Odpowiem ogólnie. Jeżeli montować to bardziej przydatny będzie woltomierz. Jeżeli woltomierz to cyfrowy nie analogowy.Dlatego że drgania silnika spowodują w analogowym że wskazówka po pewnym czasie albo się poluzuje albo spadnie całkowicie, a od drgań wskazania będą miały niewiele wspólnego z rzeczywistym stanem napięcia w instalacji.. Chyba że zamocujesz go tak by nie odbierał drgań. Może przykleić przez jakąś gąbkę? Dlaczego woltomierz. Z woltomierza dowiesz się o stanie akumulatora i ładowania. Przychodzisz do ciągnika po 1 czy dwóch dniach i włączasz kluczyk. Woltomierz pokazuje np. 8 V ,to szykuj się na zakup nowego akumulatora. Oczywiście jak przyjdziesz po pół roku to może być normalne choć akumulator już średnio trzyma.Przekręcasz kluczyk masz 11 12 V Odpalasz silnik i napięcie skacze np do 14V to znaczy że ładowanie jest ok. Gdy napięcie nie wzrośnie to słabe ładowanie lub brak.Gdy wszystko ok to włączasz np światła napięcie utrzymuje się powyżej 14 V znaczy wszystko ok. Gdy po włączeniu odbiorników napięcie znacząco spada to przyjrzyj się altkowi czy prądnicy. Może wystarczy poprawić regulator ładowania.Amperomierz będzie tylko wskazywał pobór prądu.Tu musiał by być z bocznikiem i też cyfrowy na duży zakres więc nie polecam. To tak w skrócie.
Ostatnio zmieniony 26 gru 2023, 13:48 przez marek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: ursus C-4011
Amperomierz był oryginalnie, ale akurat mam nie podpiety. Nie ma go Ciebie w 5945? myślałem o voltomierzu żeby mieć jakiś tam pogląd ładowania zamiast kontrolki
Ursus C-355M 1975, Zetor 6945 1982
Re: ursus C-4011
To załóż woltomierz cyfrowy bo wskazówkowe nie są dostosowane do drgań. Masz pewnie amperomierz z zerem po środku.To jest galwanometr. On jest dostosowany do pracy w pojazdach bo jest inaczej wykonany i jest mało precyzyjny.
Re: ursus C-4011
Jest mało dokładny,ale przed wyłączeniem ciagnika dostarcza nam informację ,czy mamy naładowany do syta akumulator i może warto poczekać dwie ,czy pięć minut aż galwanometr pokaże zerowy pobór,woltomierz nie dostarczy nam informacji o stopniu naładowania ,a jedynie o prawidłowym napięciu w instalacji.Nie bez powodu przez lata ten wskaźnik był stosowany i jeśli ktoś kuma dostarcza sporo informacji.Ja bardzo sobie cenię jego obecność w traktorze zwłaszcza przy mej znikomej eksploatacji z setkami uruchomień,bo przed wyłączeniem traktora zawsze wiem że aku jest naładowane do syta.
Re: ursus C-4011
Galwanometry były kiedyś masowo stosowane bo miały zastosowanie w instalacjach wyposażonych w prądnicę.To zero po środku pozwalało zobaczyć czy prądnica ,, nadąża,, z ładowaniem i wskazówka jest lekko na plus, czy po włączeniu odbiorników jest wychylona na minus i prąd pobierany z aku jest większy niż ten doładowywany i aku ulega stopniowemu rozładowaniu i trzeba coś z tym zrobić. Drugim może nawet ważniejszym wskazaniem było to że gdy po wyłączeniu silnika wskazówka gwałtownie wychyliła się do końca skali na minus to oznaczało że w regulatorze prądnicy ,, złapały,, styki i nie wypiął prądnicy od akumulatora.Pewnie po to w instalacjach z prądnicą były stosowane heble żeby szybko odłączyć akumulator.W Żuku mi kilka razy złapało zanim założyłem alternator.Pewnie dlatego teraz nie stosuje się galwanometrów.Po za tym odbiorniki we współczesnych instalacjach pobierają kilka lub kilkanaście razy większy prąd niż w dawnych prostych instalacjach.Ja w samochodzie który aktualnie jeżdżę montuje woltomierz dlatego że zgaśnięcie kontrolki ładowania nie oznacza że altek ładuje. Prąd wzbudzania ma swój mostek prostowniczy i spowoduje zgaśnięcie kontrolki. Przy uszkodzonym głównym mostku prostowniczym alternator ładował nie będzie.Woltomierz oczywiście elektroniczny bo widać go całą dobę i ładnie wygląda.Woltomierz przedstawiony przez kolegę Marcin 25 jest wykonany do instalacji w pojazdach i jest odpowiednio mocno skonstruowany.Co do dokładności się nie wypowiem bo nie wiem, ale orientacja jest.
- Marian1231973
- Posty: 299
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 13:56
- Lokalizacja: pomorskie
Re: ursus C-4011
w 5945 jest amperomierz i działa (pytanie czy kiedy by nie działał, czy przewodziłby prąd ?, bo jest wpięty szeregowo), a teraz kiedy koledzy tyle tu wyjaśnili nic nie stoi na przeszkodzie żeby dołożyć jeszcze woltomierz , jest miejsce na kolejny zegar a nawet na radio
w czterdziestce ważniejszy będzie zegar ciśnienia oleju tylko jeszcze nie wiem jak to rozwiązać, nie będzie jak z fabryki
dla porównania przedstawiam dotychczasowe zabezpieczenie elektryczne w 40, ciekawe czy ktoś da radę to przebić
Zetor 8045, 8011, 5945, 3511, Ursus C-355, C-4011
Pozdrawiam serdecznie
Mariusz
Pozdrawiam serdecznie
Mariusz
Re: ursus C-4011
Poprzedni właściciel chyba chciał z góry wykluczyć przepalony bezpiecznikMarian1231973 pisze: ↑27 gru 2023, 21:48
dla porównania przedstawiam dotychczasowe zabezpieczenie elektryczne w 40, ciekawe czy ktoś da radę to przebić
A tak na poważnie, pomijając sprawę bezpieczników to jak powinien być wpięty ten galwanometr w obwodzie w ciągniku? Zabudowałem sobie w wolne miejsce w desce rozdzielczej do supra ale niestety już nie doczytałem jak go wpiąć żeby wskazywał cokolwiek.
Re: ursus C-4011
Moim zdaniem galwanometr powinien być wpięty tuż za akumulatorem na przewodzie którym płynie prąd do całej instalacji pomijając oczywiście ten gruby przewód do rozrusznika. Będzie nam wtedy pokazywał czy prąd płynie na akumulator (prąd ładowania większy niż pobór czyli doładowanie) czy z akumulatora (prąd ładowania mniejszy niż pobór czyli rozładowanie). Co do tego czy prąd do instalacji będzie płynął przy braku wskazań na skali amperomierza. Wszystko zależy od budowy amperomierza.W naszych przypadkach gdy zakresy poboru prądu są duże amperomierz składa się z tzw, ustroju czyli wskaźnika i bocznika. Bocznik jest dobierany odpowiednio do czułości ustroju i wielkości prądu mającego przepływać przez amperomierz. Prąd przepływający przez amperomierz przepływa przez bocznik ale nie w 100 procentach, Ta część prądy ( miliampery) która nie ,, mieści się,, w boczniku przepływa przez cewkę ustroju i powoduje wychylenie wskazówki.Dlatego ustrój i bocznik muszą być odpowiednio dobrane do mierzonego zakresu. Zakładając że uszkodzeniu uległ ustrój to prąd płynie przez bocznik i jest tylko brak wskazań. Natomiast gdy ktoś ,,jadąc po bandzie,,zastosował amperomierz o dużej różnicy pomiędzy zakresem amperomierza a rzeczywistą wielkością przepływającego prądu to spali i ustrój i bocznik, Wtedy odbiornik zostanie odcięty od źródła prądu. Dlatego należy zawsze upewnić się czy zakres pomiaru podany na amperomierzu odpowiada wielkości prądu płynącego w mierzonym obwodzie.I to z pewnym zapasem . To tak w skrócie.
Re: ursus C-4011
https://allegro.pl/oferta/amperomierz-a ... d6604cf017
Do jednego styku podłączasz przewód,który doprowadza prąd do stacyjki,a z drugiego styku kabelkiem robisz mostek do styku stacyjki,to najprostsze połączenie.Lepiej by było go podpiąć "po stacyjce" ale nie wiem ,czy taka możliwość istnieje.Ważne jest też w którym miejscu jest wpięty przewód doprowadzający prąd z prądnicy/alternatora,bo nie będzie pokazywał przepływu do akumulatora.
tu masz temat.
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1298134.html
Do jednego styku podłączasz przewód,który doprowadza prąd do stacyjki,a z drugiego styku kabelkiem robisz mostek do styku stacyjki,to najprostsze połączenie.Lepiej by było go podpiąć "po stacyjce" ale nie wiem ,czy taka możliwość istnieje.Ważne jest też w którym miejscu jest wpięty przewód doprowadzający prąd z prądnicy/alternatora,bo nie będzie pokazywał przepływu do akumulatora.
tu masz temat.
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1298134.html
Re: ursus C-4011
Galwanometr musi być wpięty pomiędzy akumulatorem a stacyjką. Bo w stacyjce prąd rozchodzi się na różne obwody i nie wskazywał by całościowego przepływu pomiędzy akumulatorem a odbiornikami. Galwanometr ma za zadanie pokazywać w którą stronę przepływa prąd czy z aku rozładowanie czy do aku ładowanie. Podłączenie przewodów do galwanometru , jeżeli nie są opisane , podłączamy eksperymentalnie tak by plus na skali pokazywał ładowanie a minus rozładowanie.Nie włączamy galwanometru pomiędzy alternator a akumulator bo prądy tam płynące dochodzą do kilkudziesięciu amper i galwanometr by padł. Po za tym pokazywał by cały czas ładowanie.Wg mnie w ogóle podłączenie galwanometru w instalacji z alternatorem nie jest możliwe. Wskazówka będzie wychylona cały czas na jedną stronępop pisze: ↑28 gru 2023, 9:47 https://allegro.pl/oferta/amperomierz-a ... d6604cf017
Do jednego styku podłączasz przewód,który doprowadza prąd do stacyjki,a z drugiego styku kabelkiem robisz mostek do styku stacyjki,to najprostsze połączenie.Lepiej by było go podpiąć "po stacyjce" ale nie wiem ,czy taka możliwość istnieje.Ważne jest też w którym miejscu jest wpięty przewód doprowadzający prąd z prądnicy/alternatora,bo nie będzie pokazywał przepływu do akumulatora.
Re: ursus C-4011
Przewód doprowadzający prąd do stacyjki,to przeważnie główne zasilanie odbiorników.Z alternatorem,czy prądnicą będzie pokazywał to co trzeba,ważne żeby prąd z prądnicy też przepływał przez amperomierz od strony zasilania odbiorników.Jak będzie wszystko wyłączone ,a akumulator w pełni naładowany,wskazówka pokaże "0"przepływu prądu.Tu nie ma żadnej filozofii,a temat jest wykorzystywany w motoryzacji od kilkudziesięciu lat.