Pilarka elektryczna
Pilarka elektryczna
Czym się kierować kupując pilarkę elektryczną? Podoba mi się ta: http://www.sklepalko.pl/drewno-pilowani ... 00-35.html Tylko nie wiem czy będzie dobra.
RE: Pilarka elektryczna
Patrz żeby miała sprzęgło, a nie samą zębatke.
RE: Pilarka elektryczna
Ta pilarka to chłam ma plastikową przekładnie osobiście wolał bym dołozyć i nabyć np. Makita UC 3520A albo UC 3530A są rewelacyjne:p
RE: Pilarka elektryczna
Jasne ze lepiej cos firmowego kupic... wrazie jak padnie to masz gwarancje , a po gwarancji to i zrobic niebedzie problemu bo czesci sa dostepne.
RE: Pilarka elektryczna
Kilka lat wstecz kupiłem w firmowym sklepie Boscha wiertarkę za 470 zł.Myślałem kupię dobry firmowy sprzęt to będzie na wieki.Siostra wyrzuciła gwarancję razem z pudełkiem . Gdzieś po tygodniu ( kilka wierceń)pękło na pół to duże kółko napędzające wrzeciono. Oczekiwanie na dostawę bo akurat nie było w sklepie i koszt 100 zł.Następnie spalił się wirnik (150zł),później włącznik bo raz się załączała a raz nie.Rzuciłem pod stół i czeka jak będę wywoził złom.Nie przesadzajmy z tymi firmówkami. Konia z rzędem temu kto kupi, przynajmniej na naszym rynku, sprzęt firmowy wyprodukowany poza CH R L .Dla przeciw wagi mam wiertarki po kilkadziesiąt zł.Jedną kupioną jeszcze w czasach gdy taki sprzęt sprzedawali ,,ruskie" i działają.Szlifierki kątowe też pamiętają ruskie czasy, a mając zakład ślusarski , nie miały lekko. Klekoczą, grzechoczą ,ale działają.Nauczony doświadczeniem kupuję tanie sprzęty , bo jak się zepsuje to nie żal wyrzucić.Umacnia mnie w tym przekonaniu firmowa wiertarka Bosch leżąca pod stołem.Pozdrawiam.
RE: Pilarka elektryczna
W dzisiejszych czasach, sprzęty, nawet te firmowe są celowo postarzane, i zwykle dwa tygodnie po gwarancji się psują ( kilka własnych doświadczeń również między innymi z Boschem ) Przez dwa lata gwarancja jest na każdy sprzęt i opłaca się kupić chłam za 50 zł co dwa lata niż "super" sprzęt za 500 zł. Szkoda kasy.
RE: Pilarka elektryczna
No to i ja się włączę do dyskusji.
Zakupiłem sobie ponad rok temu zestaw -szlifierka Bosch i wiertarka Skil (za cenę około 500 złotych w sumie), oba sprzęty maja gwarancje na dwa lata a lekko nie mają. Oczywiście produkt PRC. Gumówka nie stygnie, a wiertarka wierci wiertłami większymi niż zalecane już ponad rok. gumówkę tylko smaruję a w wiertarce padł mi uchwyt samozaciskowy (założę sobie taki z kluczykiem), pewnie z powodu zbyt słabego zaciśnięcia przy którymś wierceniu.
Jedynymi powodami dla których kupiłem te sprzęty była dobra opinia i dostępność do części zamiennych.
Jakby ktoś pytał czemu gumówka nie stygnie - służy do cięcia złomu i w mechanice. Daje radę.
Zakupiłem sobie ponad rok temu zestaw -szlifierka Bosch i wiertarka Skil (za cenę około 500 złotych w sumie), oba sprzęty maja gwarancje na dwa lata a lekko nie mają. Oczywiście produkt PRC. Gumówka nie stygnie, a wiertarka wierci wiertłami większymi niż zalecane już ponad rok. gumówkę tylko smaruję a w wiertarce padł mi uchwyt samozaciskowy (założę sobie taki z kluczykiem), pewnie z powodu zbyt słabego zaciśnięcia przy którymś wierceniu.
Jedynymi powodami dla których kupiłem te sprzęty była dobra opinia i dostępność do części zamiennych.
Jakby ktoś pytał czemu gumówka nie stygnie - służy do cięcia złomu i w mechanice. Daje radę.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
RE: Pilarka elektryczna
Cztery lata temu kupiłem szlifierkę kątową Makita o mocy 710W za 300zł. Często ją używam, a ciąłem nią naprawdę dużo. Jedyna usterka to przełamany przewód elektryczny. Wyprodukowana została w Japonii i to zapewne wpłynęło na trwałość.
Markowe elektronarzędzia produkowane są w kilku seriach, najczęściej do zastosowań amatorskich, półprofesjonalnych i profesjonalnych. Kupujcie co najmniej półprofesjonalne. Najczęściej różnią się kolorem. U Boscha wybierajcie niebieskie, Black&Decker czarne (tylko raz w życiu widziałem wiertarę z wyświetlaczem na którym był pokazany tryb pracy- rodzaj materiału w którym się wierci, a było to 10 lat temu). Ciekawa sytuacja jest u Einhell, gdzie jest seria żółta, niebieska i czerwona. Żółta to badziewie, niebieskie mają dwuletnią gwarancje, ale w razie awarii nie naprawiają tylko wymieniają na nowe. Czerwone to typowy sprzęt profesjonalny. Mam niebieską wiertarkę Einhella ponad rok i jak na razie nic się nie dzieje.
Miałem niemarkową wiertarkę (typowy chinol), w której wytarł się uchwyt samozaciskowy i uszkodziło się koło zębate. Silnik jakoś się nie spalił, choć nie raz był gorący. Do tego kątówka żółta Einhella w której pękł kawałek obudowy aluminiowej przy blokadzie wrzeciona, który to wpadł w czasie pracy między przekładnie i po szlifierce.
U mnie w zakładzie do dziś używane są stare dobre Celmy.
Markowe elektronarzędzia produkowane są w kilku seriach, najczęściej do zastosowań amatorskich, półprofesjonalnych i profesjonalnych. Kupujcie co najmniej półprofesjonalne. Najczęściej różnią się kolorem. U Boscha wybierajcie niebieskie, Black&Decker czarne (tylko raz w życiu widziałem wiertarę z wyświetlaczem na którym był pokazany tryb pracy- rodzaj materiału w którym się wierci, a było to 10 lat temu). Ciekawa sytuacja jest u Einhell, gdzie jest seria żółta, niebieska i czerwona. Żółta to badziewie, niebieskie mają dwuletnią gwarancje, ale w razie awarii nie naprawiają tylko wymieniają na nowe. Czerwone to typowy sprzęt profesjonalny. Mam niebieską wiertarkę Einhella ponad rok i jak na razie nic się nie dzieje.
Miałem niemarkową wiertarkę (typowy chinol), w której wytarł się uchwyt samozaciskowy i uszkodziło się koło zębate. Silnik jakoś się nie spalił, choć nie raz był gorący. Do tego kątówka żółta Einhella w której pękł kawałek obudowy aluminiowej przy blokadzie wrzeciona, który to wpadł w czasie pracy między przekładnie i po szlifierce.
U mnie w zakładzie do dziś używane są stare dobre Celmy.
RE: Pilarka elektryczna
W garazu sobie mozna dlubac kazdym sprzetem ... ale jak przyszedl do mnie elektryk i zaczol wiercic wiartarka w sianie natrafil na drut i poinformowal mnie iz jest problem bo drut i sie nieda... to wyciagnolem mu 30 letnoa hilti te5 i pokazalem mu ze niema problemu. A wiec te dobre i drogie sprzety tez sa potrzebne no wiadomo nie dla kazdego.
RE: Pilarka elektryczna
Hilti to legenda.... Pracowałem przeróżnymi narzędziami, wiertarką TE-5 Hilti, młotem elektrycznym Celmy, całą gamą Boscha, trochę Makitą, Skilem ba, nawet szlifierką bułgarką polerowałem felgę pod chromy.... Każda z tych marek jest na swój sposób dobra, jeśli weźmiemy pod uwagę i ich cenę.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
RE: Pilarka elektryczna
Popraw byki ....
Co do pił elektrycznych to nie kupuj z automatycznym napinaczem bo się psuje. Nie kupuj też z silnikiem w poprzek, ale te z przekładnią kątową (silnik w osi z bagnetem). O firmach się nie wypowiadam, ale za Husqvarnę poręczę bo używałem kilku.
Co do pił elektrycznych to nie kupuj z automatycznym napinaczem bo się psuje. Nie kupuj też z silnikiem w poprzek, ale te z przekładnią kątową (silnik w osi z bagnetem). O firmach się nie wypowiadam, ale za Husqvarnę poręczę bo używałem kilku.
RE: Pilarka elektryczna
Miałem do czynienia z sprzętem firmowym jak i tzw. reklamówkami.
powiem tylko że dużo zależy od operatora sprzetu jak i samego sprzetu . może sie udać że bedziemy robić tanią maszyną długo , jak firmówką krótką . zgodzą się ze mną panowie że troche jest to loteria i zależy jak nam się trafi. nawet najlepszy sprzęt może być wadliwy jak i najtańszy może długo wytrzymać. również należ zastanowić się jak bardzo będziemy eksploatować maszynę i czy warto wydać tyle pieniędzy
jednym słowem "ile ludzi tyle poglądów"
powiem tylko że dużo zależy od operatora sprzetu jak i samego sprzetu . może sie udać że bedziemy robić tanią maszyną długo , jak firmówką krótką . zgodzą się ze mną panowie że troche jest to loteria i zależy jak nam się trafi. nawet najlepszy sprzęt może być wadliwy jak i najtańszy może długo wytrzymać. również należ zastanowić się jak bardzo będziemy eksploatować maszynę i czy warto wydać tyle pieniędzy
jednym słowem "ile ludzi tyle poglądów"
RE: Pilarka elektryczna
Tak jest dokładnie
A sprawą kluczową w tanich sprzętach jest nie tyle jakość wykonania, co jakość materiałów użytych do ich budowy.
To jest tak jak z chińskimi skuterkami, jak się trafi dobry to będzie jeździł i jeździł, a jak trafi się taki z kiepskich....
A sprawą kluczową w tanich sprzętach jest nie tyle jakość wykonania, co jakość materiałów użytych do ich budowy.
To jest tak jak z chińskimi skuterkami, jak się trafi dobry to będzie jeździł i jeździł, a jak trafi się taki z kiepskich....
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
RE: Pilarka elektryczna
Pracowałem już kilkoma pilarkami elektrycznymi.Najtrwalszymi w moim przypadku są Oleo-Mac OM2000E oraz Stihl MSE 180 C-BQ. Używałem również Husqvarne 321EL która w moim przypadku była bardzo awaryjna.
Podstawa dobrej eksploatacji tych pilarek jest dobry wyostrzony łańcuch i sprawne smarowanie prowadnicy.
Podstawa dobrej eksploatacji tych pilarek jest dobry wyostrzony łańcuch i sprawne smarowanie prowadnicy.
RE: Pilarka elektryczna
Mój kolega ma marketową Florę, jest z niej niezmiernie zadowolony. Przycinaliśmy nią nawet drzewa
Leje tylko dobry olej, łańcuch ma zawsze ostry i sprzęt działa już ze 4 lata. Nawet u siebie na garażu dach nią ściągałem
Leje tylko dobry olej, łańcuch ma zawsze ostry i sprzęt działa już ze 4 lata. Nawet u siebie na garażu dach nią ściągałem
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
RE: Pilarka elektryczna
Ważne aby miała zabezpieczenie przeciążeniowe, sprzęgło i moc przynajmniej 1,7kW.
Nie znam firmy Al-ko. Znam za to nie pierwszą piłę elektryczną ze średniej półki. Półprodukt z pod szyldu Husqvarny mianowicie Model: "ES" Partner i McCulloch, które niewiele się różnią. Chciał bym ostrzec Was przed ich fabryczna wadą smarowania układu tnącego, która w nich występuję wyjątkowo nagminnie. Producent nie poprawił tego od kilku już lat do dnia dzisiejszego, zapewne celowo. Firma Makita również ma z tym jakis problem, choć na mniejszą skalę.
Ceny ES1900 399zł a ES2200W 369zł i i link do słabszego modelu:
http://www.polgarden.eu/pilarki-elektry ... -1900.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 15e9b.html
Przypominam nie jest to regułą w ES. Nawet mój sąsiad użytkuje identycznej na potrzeby własne już kilka lat i działa bezawaryjnie. Jednak zaliczyć to trzeba jako wadę fabryczną. W mojej też..Zdecydowałem się na jej zakup w Markecie za cenę 419zł. Gwarancja 2 letnia na paragon, stemplowana przy kasie, dodatkowo otrzymujemy wydruk okolicznych serwisów marki Husqvarna gdzie można ją będzie później serwisować.
Dane techniczne Modelu 2kW:
- moc znamionowa 2200 W, czyli prawie 3KM
- długość prowadnicy 16" dokładniej 40,6 cm
- ciężar 4,2 kg
- prędkość łań. 15m/sek
- długość kabla 30cm
- zbiornik oleju 380 ml
- poziom drgań (uchwyt przedni, tylny) 4,9 i 5,5m/s²
Ogólnie konstrukcja przemyślana, wyposażona w wizjer oleju czy sprzęgło zamykane na bardzo praktyczną zawleczkę jak min. w Stihl:
Nowsze konstrukcje mają już ręczne pokrętło do napinania łańcucha które jest praktyczniejsze od śrubowego, ale mniej trwałe. Jeśli miał bym kupić teraz wybrał bym np. elektryczną Stihl.
Pozdrawiam
Nie znam firmy Al-ko. Znam za to nie pierwszą piłę elektryczną ze średniej półki. Półprodukt z pod szyldu Husqvarny mianowicie Model: "ES" Partner i McCulloch, które niewiele się różnią. Chciał bym ostrzec Was przed ich fabryczna wadą smarowania układu tnącego, która w nich występuję wyjątkowo nagminnie. Producent nie poprawił tego od kilku już lat do dnia dzisiejszego, zapewne celowo. Firma Makita również ma z tym jakis problem, choć na mniejszą skalę.
Ceny ES1900 399zł a ES2200W 369zł i i link do słabszego modelu:
http://www.polgarden.eu/pilarki-elektry ... -1900.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 15e9b.html
Przypominam nie jest to regułą w ES. Nawet mój sąsiad użytkuje identycznej na potrzeby własne już kilka lat i działa bezawaryjnie. Jednak zaliczyć to trzeba jako wadę fabryczną. W mojej też..Zdecydowałem się na jej zakup w Markecie za cenę 419zł. Gwarancja 2 letnia na paragon, stemplowana przy kasie, dodatkowo otrzymujemy wydruk okolicznych serwisów marki Husqvarna gdzie można ją będzie później serwisować.
Dane techniczne Modelu 2kW:
- moc znamionowa 2200 W, czyli prawie 3KM
- długość prowadnicy 16" dokładniej 40,6 cm
- ciężar 4,2 kg
- prędkość łań. 15m/sek
- długość kabla 30cm
- zbiornik oleju 380 ml
- poziom drgań (uchwyt przedni, tylny) 4,9 i 5,5m/s²
Ogólnie konstrukcja przemyślana, wyposażona w wizjer oleju czy sprzęgło zamykane na bardzo praktyczną zawleczkę jak min. w Stihl:
Nowsze konstrukcje mają już ręczne pokrętło do napinania łańcucha które jest praktyczniejsze od śrubowego, ale mniej trwałe. Jeśli miał bym kupić teraz wybrał bym np. elektryczną Stihl.
Pozdrawiam