Bitwa o traktor

Dodano dnia: 21/03/2010

Gdy roztopiły się śniegi, a z południa przyszedł cieplejszy wiatr, w strefie nadgranicznej, polski patrol natknął się na niemiecki traktor Bautz. Został on zarekwirowany. Niestety o porzucony sprzęt upomniał się z przeciwnej strony granicy, niemiecki oddział. Oto co się wówczas wydarzyło:

Ultimatum brzmiało: „Natychmiast oddać zajęty sprzęt”.

W oczekiwaniu na decyzję z dowództwa, nie można było wydać ciągnika.

Dlatego spodziewano się uderzenia na wysunięty punkt posterunkowy.

Długo nie trzeba było czekać. Przeciwnik rozpoczął natarcie od strony lasu.

Nacierające siły wkrótce wyłoniły się zza osłony drzew.

Ostrzał z moździerzy przygwoździł załogę pobliskiego bunkra.

Ogłoszono alarm posterunków.

Tymczasem oddziały szturmowe podchodziły coraz bliżej.

Okopany oddział starał się utrzymać pozycję, lecz przewaga liczebna przeciwnika nie pozwalała mieć nadziei.

Tymczasem na pobliską stację nadjechał transport kolejowy i udało się rozładować lekką tankietkę, która ruszyła obrońcom na pomoc.

Rozgorzała regularna bitwa.

Wkrótce użycie działa tankietki pozwoliło uzyskać przewagę.

Przeciwnik ogłosił odwrót.

Jest to fikcja literacka napisana według relacji świadków ze Skansenu Łochowice. Zbieżność postaci i mundurów – czysto przypadkowa. W przygotowaniach do bitwy brali udział Retrotraktorzyści ze Skansenu Łochowice, w osobach Jacek Grzywacz, Heniu Robaczewski, Marian Jasiorowski, Marek Grzywacz i Rafał Mazur, oraz sprzęt, o który cała rzecz poszła: ciągnik Bautz AS 220.
Wydarzenie miało miejsce 20 marca 2010r, w okolicach stacji kolejowej Zielonki.

Rafał Mazur

Zobacz więcej na