Eksportowy Ursus C-328

Dodano dnia: 07/06/2020

W 1968 roku miałem 15 lat i byłem praktykantem u sprzedawcy ciągników Someca oraz Ursus. W tym czasie jeździłem jedynym w swoim rodzaju Ursusem C-328 z kwadratową maską. Ze względu na zmieniającą się modę, tradycyjny model z zaokrągloną maską nie osiąg już wysokiej sprzedaży. Wszystko działo się dość szybko, żądano zmian, a producent musiał błyskawicznie dostosować się do popytu. Dlatego Zakłady Mechaniczne Ursus zmodyfikowały swój ciągnik C-328 dla Francji i prawdopodobnie również dla innych krajów.

Kilka zmian kosmetycznych

Modyfikacje dotyczyły kwadratowej maski ​​wykonanej we Włoszech w Victorio Cantatore i wyposażonej w aluminiowe listwy boczne od Porsche. Dodano również dwa emblematy „C328” wytłoczone z każdej strony. Reflektory Auteroche z chromowanymi ramkami dopełniały całości. W części mechanicznej dało się dostrzec pompę wtryskową austriackiej firmy Friedmann Mayer oraz zielone siedzenie Fritzmeyer rodem z Niemiec. Tylne światła również różniły się średnicą od tych, które montowano na rynek Polski. Układ wydechowy z tłumikiem skierowanym ponad maskę był standardem, podobnie jak czarna kierownica. Ciągniki malowano na ciemniejszą czerwień – bardziej przypominającą dojrzałą wiśnię.

Istniała możliwość zamontowania kwadratowej maski do wcześniejszych egzemplarzy, aby traktor wyglądał bardziej świeżo, a zmiana kosztowała około 10% całego ciągnika. Nie było jednak możliwości montażu innych świateł tylnych oraz siedzenia Fritzmeyer.

W kolejnym roku Ursus zaprezentował na rynku francuskim Ursusa C-335, dlatego ostatnia wersja C-328 z dobrze rozpoznawalną, kwadratową maską miała krótką karierę – sprzedanych zostało zaledwie kilka egzemplarzy. Nowy model C-335 wyglądał wówczas niesamowicie nowocześnie. Odniósł spory sukces sprzedażowy, głównie dzięki podnośnikowi hydraulicznemu z regulacją siłową.

Dziś, gdy na kwadratowa maska C-328 bardziej przypomina C-335, dzieci zdecydowanie wolą oryginalnego C-325.

Patrick Lemierre

 

Zobacz więcej na