Przy zbiorze tytoniu towarzyszył nam "chytrusek". Gdy żona zobaczyła go pierwszy raz w polu, w odległości 2 m od niej, to mocno się przeraziła, że może być wściekły. Wcale się nie bał i na krzyki nie reagował. Gdy powiedziałem to sąsiadowi, ten tylko się uśmiechnął i prawi, że to lis Bartka, naszego wspólnego znajomego. On je dokarmia (nie tylko tego jednego), a że to młode lisy, przyzwyczaiły się, ze od ludzi nic im nie grozi, a wręcz przeciwnie. *clap*
Czy na nagraniu lisek wygląda na wściekłe zwierzę?*annoy*
https://youtu.be/cp6HSD2jfTQ