kupiłem ciągniczek RJS-1 w wersji z silnikiem dwusuwowym, w stanie niemal idealnym. Zajrzałem mu tu i ówdzie
i wygląda na to, że poprzedni właściciel mówił prawdę... A mówił, że odkupił go od kogoś kto go ledwie dotarł, później nie mógł go używać ze względów zdrowotnych i stał w garażu bardzo długo (rocznik 91).
Na "kielichu" sprzęgła nie widać żadnych wytarć, tylko ślady po toczeniu, samo sprzęgło jak nowe, silnik zaplombowany - pali bez problemu, ostatni właściciel wymienił opony bo "zwietrzały". Zajrzałem do skrzyni biegów: łożyska jeszcze niemal "ciasne", zębatki jak nowe, olej czysty. Kto wie, może to najlepiej zachowany egzemplarz

Zastanawiam się tylko czy automat regulujący obroty działa poprawnie... Sprawdzałem ciągnik bez większego obciążenia, tzn. wjechałem w głęboki śnieg, odkręciłem gaz na full i obroty narastały i opadały takimi ok. sekundowymi falami - czy ten typ tak ma, czy regulator działa dobrze dopiero przy cięższej pracy? A może wymaga regulacji?
Pozdrawiam
Jacek