Dziesiej wyprowadziłem RSa na powietrze. Założyłem uszczelkę i boczną klapke. Jednocześnie odbyła się próba układu kierowniczego. Wyjazd z mojego garażu jest trudny bo stoi tam Zetor i trzeba robic kopertę a czasami cofac i do przodu. Duże koło Rsa przechodzi od koła Zetora w odległosci na 1-2cm:) na styk. Dobrze, że Rs ma ten bieg pełzający to jest czas żeby go naprowadzac. Przy tych temperaturach zapala bez trudnu. Wstępnie przed uruchomieniem wykonuję kilka szybkich obrotów korbą, aż wskazówka ciśnienia pokaże 2,5 atm. Dzięki temu start jest łatwiejszy i nie na "suchych" panewkach.
Dzwięk skrzyni przyprawiłby niejednego o ból głowy. Trzeba się przyzwyczaic.
Kierowanie bez problemów i wszystko było by ok gdyby nie charczenie skrzyni. Zresztą sam porównasz na Wilkowicach do twojego to niebo a ziemia.
Wielorak bedzie zgodnie z oryginałem na niebiesko. Natomiast czesci robocze na czarno.
Lubie Rsa bo jest inny niż wszyskie ciagniki. Rzeczywiście z przodu najpierw nic a z tyłu wszystko:). RS zasakakuje wieloma nowoczesnymi na owe czasy rozwiązaniami i oferuje więcej niż współczesne mu ciagniki. No może paru koni w silniku mu brakuje.
Tak było do niedawna jako maszyna samobieżna nie przekraczjąca 20km/h. Ale w nowych przepisach cos tam pokombinowali i teraz ciągnik rolniczy to jest każdy pojazd przystosowany do ciagniecia lub zawieszania maszyn rolniczych niezależnie od jego budowy i predkosci max.
05.06.2008
zawiozłem do piaskowania dźwirgary od wieloraka. Był kłopot bo 2 zakłady nie chciały się podjąc tej roboty ze wzgledu na dużą ilośc warstw farby. W końcu w trzecim wymeczyłem, że zrobią.