
Nie ukrywam, forma tematu podpatrzona z forum o innej tematyce, no ale może i tutaj się sprawdzi.
Czyli jeżeli jakaś maszyna nie daje wam spać po nocach, non stop oglądacie z nią filmy na tubie i czytacie o niej literaturę oraz rozmarzacie się w obłokach jak to by było wejść w posiadanie takiego cuda to tutaj można by się taką maszyną pochwalić.
Jako że to off topic to sugerowałbym przymknięcie oka na nowsze ciągniki. W sensie jak komuś sen z powiek spędza jakiś Deutz Series 9 albo Fendt 1050 Vario to śmiało, cytując klasyka czasem człowiek musi, inaczej się udusi

Odkładamy na bok wszelkie aspekty pt. czy maszyna jest praktyczna, bezawaryjna, poprawnie skonstruowana etc. Temat ma na celu poszerzanie horyzontów pod względem różnych typów maszyn.
Także może zacznę ja:
Na pierwszy miejscu bezwarunkowo Ursus C-45 lub Lanz Bulldog
I to dokladnie w takim malowaniu. Złote płuca, czerwone obręcze i oznakowanie, reszta czarny mat. Piękności, śliczności! Szajba mi odbiła do tego stopnia że od miesiąca dzień w dzień wchodzę na wszelkie portale i szukam ogłoszeń czy ktoś nie sprzedaje "starego traktora" co siedzi w krzakach

Na drugim miejscu Dutra D4K

Szczerze powiedziawszy dla mnie ciągnik ten to istny egzotyk. Na lubelszczyźnie praktycznie niespotykany. Pierwszy raz się dowiedziałem o jego istnieniu właśnie przez kanał RT i nie ukrywam...miłość od pierwszego wejrzenia.
Trzecie miejsce Zetor Crystal 12045

Dokładnie w takiej konfiguracji. Cudownie brzmiący silnik a estetycznie robi mi jak dzieło sztuki.
Pozycja numer cztery: Fiatagri 180-90 DT

Piękna, potężna i cudownie brzmiąca maszyna. Szkoda że tak niespotykana na polskich ziemiach, wiele bym dał żeby wejść w jej posiadanie...
No i ostatecznie miejsce honorowe czyli spełniony TAS oraz TAS spełniony połowicznie

Ursus C-4011

oraz Ursus C-328

W kwestii 40-stki ktokolwiek widział mój temat w warsztacie to wie o co chodzi


28-mka to samo, jest to pierwszy traktor za którego sterami usiadłem. Uwielbiam jego brzmienie i przyjazność w obsłudze. Obecnie nasz ciapek posiada dość zmęczoną życiem maskę od 30-stki ale pod dachem stodoły mamy oryginalną maskę 28-mki i mamy w planach ją założyć(a ja przy okazji odnowić). W ogóle jak mi się uda z 40-stką to ojciec już się szykuje, żeby rzucić mi na warsztat właśnię tę 28-mkę do remontu stąd też TAS spełniony połowicznie

Także wrzucajcie co wam na sercu leży!