
Wygląda to tak: traktor pali na strzał, nie dymi jakoś nad normę, na wolnych obrotach na zimno chodzi równiutko. Problem pojawia się jak złapie trochę temperatury, po wciśnieciu gazu do połowy z silnika zaczyna się wydobywać metaliczny dźwięk, ale nie jest to ciągły dźwięk tylko w sekwencjach po kilka sekund. 10 sekund klepie po chwili momentalnie cichnie. I za kilka sekund znowu zaczyna klepać. I tak w kółko. Przed rozpoczęciem klepania przy stałym wciśnięciu pedału gazu czuć że nagle jakby miał za mało paliwa bo przez sekundę, dwie inaczej go słychać (inne spalanie).
Ciągnik jest kupiony okazyjnie i chciałbym to naprawić nie wyważając otwartych już drzwi- może ktoś przerabiał temat (niemniej i tak nie da mi to spokoju i dowiem się co ma w środku). Olej świeży, bąk wyczyszczony ( stał w miejscu, zbita góra i się nie obracał na trzpieniu). W oleju drobniutkie opiłki.
Mam filmik z tej imprezy, pytanie czy zalinkować YT mogę
