Dzierżawa

[pawelp1320]

Witam, moja ciotka ma pole i przez kilka lat wydzierżawiał od niej taki rolnik od nas ze wsi. Ale teraz po żniwach chciałem przejąć to pole i ugadałem z nią wszystko ale ten rolnik który dzierżawił stwierdził że sypał nawóz i wapno i żeby mu oddać za to zanim przejmę. Z tym że ja osobiście byłem na tym polu i oprócz stalerzowanego rzepaku, żadnego nawozu ani wapna nie widać. Nikt też z okolicy nie widział żeby jechał z rozsiewaczem. Mi się wydaje że chcę po prostu wyrwać trochę grosza przy okazji. Umowa między nim a właścicielką pola była "na gębe". Jak najlepiej rozegrać tą sytuację?

[Borekk17]

Dogadać warunki spisać umowę z właścicielem obrabiał i mieć głęboko w 4literach marudzenie poprzedników

[pawelp1320]

Ja bym normalnie zapłacił za te nawozy i wapno gdyby naprawdę to posiał, ale jak się domyślacie próbuje tylko wysępić trochę kasy.

[marek]

Umowa ustna ma taką samą wartość jak pisemna.https://slmadwokaci.pl/blog/co-grozi-za ... sekwencje/ Lepiej się sensownie dogadać. Bo wystarczy że sąsiad przedstawi fakturę na zakup tego co rzekomo wysiał i ciężko będzie to obalić.Każda umowa musi być wypowiedziana, chyba że jest terminowa. Nie jestem pewien ale w uprawie działki to minimum 12 miesięcy. Mam prawie hektarową działkę i jest w dzierżawie ale co rok umowa jest ustnie odnawiana czy dzierżawca może ją dalej uprawiać czy nie. Dopiero wchodzi na pole.Dlaczego tak się dzieje? Chodzi o to by nie doszło do zasiedzenia.

[arturwietnamczyk]

Ewentualnie mozna zlecić badanie gleby, tylko niech firma sama pobierze próbki.

[Alchemik]

Tylko co da badanie gleby nie znając wcześniejszego poziomu składników?

[pawelp1320]

Umowa ustna ma taką samą wartość jak pisemna.https://slmadwokaci.pl/blog/co-grozi-za ... sekwencje/ Lepiej się sensownie dogadać. Bo wystarczy że sąsiad przedstawi fakturę na zakup tego co rzekomo wysiał i ciężko będzie to obalić.Każda umowa musi być wypowiedziana, chyba że jest terminowa. Nie jestem pewien ale w uprawie działki to minimum 12 miesięcy. Mam prawie hektarową działkę i jest w dzierżawie ale co rok umowa jest ustnie odnawiana czy dzierżawca może ją dalej uprawiać czy nie. Dopiero wchodzi na pole.Dlaczego tak się dzieje? Chodzi o to by nie doszło do zasiedzenia.

Niby tak tylko, że on ma jeszcze kilkanaście hektarów na około, więc faktura może być tylko gdzie ten nawóz z faktury jest?

[pawelp1320]

Ewentualnie mozna zlecić badanie gleby, tylko niech firma sama pobierze próbki.

Tylko co da badanie gleby nie znając wcześniejszego poziomu składników?

Też o tym myślałem, ale znowu Alchemik ma też rację

[pawelp1320]

Ogólnie to sprawa tej dzierżawy jest kwestią orżnięcia mnie na kasę, kwestia w jakiej wysokości. Podjadę do niego i dowiem się ile w ogóle by chciał i jak on to widzi.

[Mati kombajn YT]

No nie znaczy z wapnem że musiał siac w tym roku. Wystarczy żeby coś rok siał po trochu. Lub dał w tamtym. Wapno bedie działać przez kilka lat. Nawóz po części też zostaje w gebie. I raczej gdy się przejmuje dzierżawę. To na ściernisku. Jak ztalerzowane chodź jest to można było się też za to dogadać. Żeby rolnik nie był stratny paliwa i czasu na Upawie pola na którym już nie będzie pracował

[pawelp1320]

No nie znaczy z wapnem że musiał siac w tym roku. Wystarczy żeby coś rok siał po trochu. Lub dał w tamtym. Wapno bedie działać przez kilka lat. Nawóz po części też zostaje w gebie. I raczej gdy się przejmuje dzierżawę. To na ściernisku. Jak ztalerzowane chodź jest to można było się też za to dogadać. Żeby rolnik nie był stratny paliwa i czasu na Upawie pola na którym już nie będzie pracował

Według mnie dzierżawę zostawia się w takim stanie w jakim się wzięło tzn. wziąłem w ściernisku, zostawiam kolejnemu w ściernisku, wziąłem stalerzowane i takie oddaje, poorane i tak samo.

[Martek]

Umowa ustna ma taką samą wartość jak pisemna.https://slmadwokaci.pl/blog/co-grozi-za ... sekwencje/ Lepiej się sensownie dogadać. Bo wystarczy że sąsiad przedstawi fakturę na zakup tego co rzekomo wysiał i ciężko będzie to obalić.Każda umowa musi być wypowiedziana, chyba że jest terminowa. Nie jestem pewien ale w uprawie działki to minimum 12 miesięcy. Mam prawie hektarową działkę i jest w dzierżawie ale co rok umowa jest ustnie odnawiana czy dzierżawca może ją dalej uprawiać czy nie. Dopiero wchodzi na pole.Dlaczego tak się dzieje? Chodzi o to by nie doszło do zasiedzenia.

Zgadza się z umową ustną, ale zasiedzenie odpada. Dzierżawienie pola wyklucza zasiedzenie.

[marek]

Dzierżawa trwa już ponad 20 lat. Masz pewnie rację, ale ja tam wolę dmuchać na zimne. W końcu nic mnie to nie kosztuje.Dzierżawca zadowolony. my spokojni (dzierżawi kilka sąsiednich działek).A było by się czego bać bo te działki są przeznaczone w planach gminy pod budowę magazynów i hektar warty w tej chwili kilka milionów zł.Za mniejsze pieniądze ludzie robią niemiłe rzeczy.

[Martek]

Dzierżawa trwa już ponad 20 lat. Masz pewnie rację, ale ja tam wolę dmuchać na zimne. W końcu nic mnie to nie kosztuje.Dzierżawca zadowolony. my spokojni (dzierżawi kilka sąsiednich działek).A było by się czego bać bo te działki są przeznaczone w planach gminy pod budowę magazynów i hektar warty w tej chwili kilka milionów zł.Za mniejsze pieniądze ludzie robią niemiłe rzeczy.

To wydzierżawiając ustnie działasz na niekorzyść swojego zabezpieczenia własności.
Powinieneś mieć na papierze umowę dzierżawy i ona w 100% wyklucza zasiedzenie.
Jeśli koleś który przez te 20 lat uprawia tą ziemię zaprze się, że nie zawarliście takiej umowy tylko samoistnie ją uprawia jak swoją to mogą wystąpić przesłanki w sądzie do zasiedzenia.

[marek]

Moim zdaniem jeżeli on potrafi udowodnić że uprawia ją od 20 lat a nawet więcej bo od 2002 roku to mam problem. Moja działka jest w kompleksie ok 30 działek przeznaczonych pod budowę i wynikł spór pomiędzy właścicielem a innym dzierżawcą o zasiedzenie polegający właśnie na tym że właściciel wydzierżawił działkę sąsiadowi też na umowę ustną. Tam gdzie znajdują się te działki już odeszło pokolenie rolników i gdyby nie dzierżawcy to ziemia leżała by odłogiem i pewnie zarosła krzakami .Dzierżawca przedstawił dokumenty na to że opłaca podatki za tę sporną działkę już od połowy lat 80 tych, czyli śmierci właścicielki a jej spadkobiercy mieszkają w mieście Nawet to nie pomogło mu w zasiedzeniu. Ja wszystko opłacam sam i nie ma śladu jego dzierżawy. Nawet nie wiem czy bierze dopłaty z UE ale chyba nie bo uprawia warzywa a do warzyw raczej nie ma dopłat. Śpię spokojnie.

[Martek]

Nawet to nie pomogło mu w zasiedzeniu.
i nie ma śladu jego dzierżawy.

Ja nie mówię, że taką sprawę ktoś od razu wygra i zabierze ziemię.
Tylko, że taką dzierżawą ustną działasz na swoją niekorzyść i jest to przesłanka do zasiedzenia gruntu jeśli nie udowodnisz, że istniała dzierżawa.
"nie ma śladu jego dzierżawy." koniecznie powinien ślad! Nie obchodzi mnie co robisz ze swoją własnością, piszę to informacyjnie dla innych.

[arturwietnamczyk]

Tylko co da badanie gleby nie znając wcześniejszego poziomu składników?

Głównie chodziło mi o to, czy to co ma na fakturze znajduje sie na polu, jeżeli w glebie brakuje minerałów tych co w nawozach z faktury to odpowiedź jest jasna.

[Pronar 82A]

Koniecznie Twoja ciotka musi wręczyć pisemne wypowiedzenie obecnemu dzierżawcy. Jeśli ten rolnik będzie chciał jeszcze w tym roku obsiać to pole to ma do tego prawo bo wypowiedzenie musi być rok wcześniej, dlatego rolnik podnosi kwestię nawozów, i wcale nie chodzi o nawóz sypany teraz, tylko w trakcie wegetacji gdyż dawkę ustala się wg potrzeb nawozowych roślin oraz tego co ma pozostać/jest w glebie. Dzierżawca w ostatnim roku dzierżawy ma prawo to wykorzystać obniżając dawkę, a może to zrobić tylko gdy wie o zakończeniu dzierżawy z wyprzedzeniem. Jeśli dał obornik to tym bardziej.

[Alchemik]

Zależy w jakim stanie zastał tą glebę. Co innego jak przyjął zaniedbane, z chwastami i zagłodzone. A zupełnie co innego jak dostał utrzymaną w wysokim standardzie ( wysokie poziomy składników z wyprzedzeniem i w zapasie, wyregulowane pH), to wypada oddać w takim samym stanie, a nie jak ostatni dziad wyciągnąć na koniec co się da, a jakby mógł to najlepiej zabrać warstwę orną.

[Martek]

Zależy w jakim stanie zastał tą glebę. Co innego jak przyjął zaniedbane, z chwastami i zagłodzone. A zupełnie co innego jak dostał utrzymaną w wysokim standardzie ( wysokie poziomy składników z wyprzedzeniem i w zapasie, wyregulowane pH), to wypada oddać w takim samym stanie, a nie jak ostatni dziad wyciągnąć na koniec co się da, a jakby mógł to najlepiej zabrać warstwę orną.

Przy tych cenach zbóż rzadko się mocno nawozi i inwestuje w swoje grunty a co dopiero w cudze. Jak chcesz mieć ziemie uprawioną po swojej myśli w wysokiej kulturze to trzeba sie samemu wziąć do roboty i uprawiać, a nie tylko liczyć pieniadze

a co wypada? wypada dać wyprzedzeniem informacje o końcu dzierżawy a nie jak ostatni dziad jak to napisałeś zrywać umowę z dnia na dzień.