Biblioteka na retrotraktor

[agrotechnik]

Ostatnio zauważyłem, że dużo rzeczy które potrzebujemy, są umieszczone w książkach. Dotyczy to miedzy innymi często szukanej instrukcji do T-25. Zauważyłem też że sporo osób, ma rożnego rodzaju książki o tematyce techniczno-rolnej, różne instrukcje, katalogi części itp. Więc proponuję utworzyć dział "biblioteka" w którym były by umieszczone skany książek (oczywiście to co nas interesuje, np.: instrukcja obsługi, budowa pługu przyczepianego) w tematach, które każdy by mógł zobaczyć co i jak. oczywiście takie tematy były by pozamykane, żeby nie szerzyć na nich off-topu.

No więc co wy na to? Czy miało by sens to zaistnieć? No i jak odnosi się do tego pomysłu administracja. Jeśli to jest bezsensowne, to ok, nie mam pretensji, rozumiem. No więc?

[hubert]

Ja jestem na 3x TAK:)

[Deleted_User]

Również jestem za TAK:yes:

[Mirek]

O ile pamięć mnie nie zawodzi to jakiś czas temu był taki pomysł, ale upadł ponieważ istnieje takie coś jak prawa autorskie :uhoh:

[agrotechnik]

Mirek, zauważ że te prawa autorskie dotyczą książek, których wydawnictwa poupadały, albo istnieją, ale ledwo się trzymają na noga. Poza tym jedna rycina, czy obrazek to nie aż takie przestępstwo. Poza tym sądzę że my więcej skorzystamy na tym, bo poszerzymy wiedzę. Tak ponadto to autorzy większości książek już dawno albo zmarli, albo siedzą na emeryturze. Co do instrukcji do T-25 to też problemu może nie będzie, bo za komuny w ZSRR fabryki miały numery, i nazw nie było, więc jak pisze np.: "drukarnia państwowa NR5" to nie wiadomo czy jest/była w Moskwie, czy Kijowie lub nawet w Irkucku. Oczywiście teraz istnieje prywatny zakład VTZ, który nadal wyrabia coś podobnego do T-25, ale to już nie to samo. Poza tym jak ktoś ma instrukcje do STZ-NATI, to to jest rarytas. I jak ktoś w temacie wstawia skan instrukcji, to też można uznać za łamanie praw autorskich.

[Bolszewik]

Temat był Mój

http://www.retrotraktor.pl/forum/viewth ... ad_id=1371

Wydawnictwa że poupadały nie ma nic do rzeczy. Właścicielem praw autorskich jest autor. Jeśli ich się zrzekł to osoba lub instytucja na rzecz której scedował w/w. Prawa autorskie są dziediczone i trwają przez bodaj 50 lat.

Instrukcja nie jest sensu stricto książką dlatego można ją upublicznić. Co do reszty odradzam skanowanie i upublicznianie całości. Jednak upublicznienie fragmentów (cytatów) nigdy nie było ścigane.

Z uwagi na zbyt małą pojemnosc serwera RT proponował bym zamieszczenie instrukcji w jakimś portalu typu "chomik"

[agrotechnik]

Albo spakować skany w WinRARze i na rapidshare albo speddyshare, i tylko linki do pobrania.