URSUS C-45 spalanie
URSUS C-45 spalanie
Mam pytanie do wszystkich posiadaczy URSUSA oraz LANZów ile taki ciągnik mógł spalać w pracy przy ciężkich warunkach przykładowo w orce lub też w transporcie . A też przy lekkiej pracy .Niewiem jaka była wtedy jednostka czy taka jak obecnie rhb roboczogodzina lub też inna. Piszcie ogromnie ciekaw jestem .
PS.Nie piszcie głupich odpowiedzi ile wlejesz tyle spali .
No co jest panowie nic nie piszecie w tym temacie może ktoś podzieli się informacjami
PS.Nie piszcie głupich odpowiedzi ile wlejesz tyle spali .
No co jest panowie nic nie piszecie w tym temacie może ktoś podzieli się informacjami
RE: URSUS C-45 spalanie
Sprawdzę w literaturze to podam konkrety.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
- Jacek ze Skansena
- Posty: 2786
- Rejestracja: 17 paź 2006, 11:22
RE: URSUS C-45 spalanie
100 litrów na dniówkę
RE: URSUS C-45 spalanie
no to potrafił trochę chrochnąć prawdziwy sagan
RE: URSUS C-45 spalanie
Blisko tego co pisze Jacek. Książki podają 75-90 kg paliwa na 10 godzin pracy. Jednostkowe zużycie to 260 g/KM godz
- Dobrodziej103
- Posty: 192
- Rejestracja: 08 lis 2008, 21:27
RE: URSUS C-45 spalanie
Bak w cały dzień wypija. Też tak słyszałem że coś koło to 100 litrów na dniówkę.

- Jacek ze Skansena
- Posty: 2786
- Rejestracja: 17 paź 2006, 11:22
RE: URSUS C-45 spalanie
I jeszcze bańkę oleju do smarowania.
RE: URSUS C-45 spalanie
niewiem jak wtedy ale teraz to naprawde nie ekonomiczny byłby tyle materiałów pędnych przez cały dzień .Wiele słyszałem o jego sile że ursus 4011 to przy nim wysiadał on ciągnął 3 skiby a tamten 2skibowy i to na dwa ciągniki na ciężkich ziemiach ale widać swoje też potrafił chrochnąć
- Dobrodziej103
- Posty: 192
- Rejestracja: 08 lis 2008, 21:27
RE: URSUS C-45 spalanie
Dobry Ursus 45 (silnik żyleta):) to nawet Zetora Supra przeciągnie na linie.

- agrotechnik
- Posty: 1052
- Rejestracja: 24 lis 2007, 16:38
RE: URSUS C-45 spalanie
Ja myślę że spalanie nie ma znaczenia, dlatego ze kupowano hurtowo paliwo a potem lano do baków i nie patrzono ile sfajczy. Ponieważtop były czasy PGR-ów, to się nie dziwę (dochodziło jeszcze "tankowanie nocą, trochę przed północą", czyli na lewo poza przydziałem kartkowym jak takie były) a patrząc na dzisiejsze wielkie gospodarstwa to też nie patrzy sieile spali: kierowca dostaje kasę na paliwo i heja. Wiem bo jak mój tata miał orać 600 ha pól, to dostał kasena paliwo i na pewno z 300-400 litrów sfajczył, ale to już nowoczesnym ciągnikiem marki JD, więc to nie ta epoka.
RE: URSUS C-45 spalanie
strach się bać 
a ile bombaj wypija - tak na zlotową dniówkę ??
żeby sobie pochodził , czasem trochę jazdy (normalnej , bez stawania dęba )
czasem odpalam sobie zetorka w sobotę i puka do popołudnia , jakoś lubię dźwięki chodzących silników , i zastanawiam się ile kosztowałaby bombajowa przyjemność

a ile bombaj wypija - tak na zlotową dniówkę ??
żeby sobie pochodził , czasem trochę jazdy (normalnej , bez stawania dęba )
czasem odpalam sobie zetorka w sobotę i puka do popołudnia , jakoś lubię dźwięki chodzących silników , i zastanawiam się ile kosztowałaby bombajowa przyjemność
- Dobrodziej103
- Posty: 192
- Rejestracja: 08 lis 2008, 21:27
RE: URSUS C-45 spalanie
Najpierw trzeba mieć 30tyś zł na kupno potem drugie tyle na remont. Jak jest kogoś stać na kupno bombaja to spalenie nie jest ważne;):)
RE: URSUS C-45 spalanie
ech , no nie aż tyle , można po kawałeczku , jak ,nie chwalący się, ja czynię
po ok roku już coś widać - cała historia w dziale Warsztat
a pytanie całkiem poważne , może ktoś wie ?
po ok roku już coś widać - cała historia w dziale Warsztat
a pytanie całkiem poważne , może ktoś wie ?
- Dobrodziej103
- Posty: 192
- Rejestracja: 08 lis 2008, 21:27
RE: URSUS C-45 spalanie
Trzeba by się Jacka zapytać.B)
- agrotechnik
- Posty: 1052
- Rejestracja: 24 lis 2007, 16:38
RE: URSUS C-45 spalanie
Ja myślę że jak ma raz na jakiś czas być odpalany to się nie patrzy ile spali, tylko leje pełny bak i heja. Co innego jakby mial robić w polu.
RE: URSUS C-45 spalanie
Kumpla dziadek opowiadał że jak pracował w SKRze i za czasów URSUSA C-45 jak był czas orki kiedy to pracowano do ciemna żeby zaorać jak najwięcej a wracano poźno zostawiali je na wolnych obrotach do rana żeby było mniej kłopotu z porannym odpalaniem .W dziejszych czasach to nie do pomyślenia żeby tak marnotrawić a kiedyś normalka 
