
Może pochwalicie się swoimi T-25 w tym wątku?
A oto mój:

Brudny, bo prosto po robocie z bronami. Jak widać, jest kilka modyfikacji. Z przodu nie ma odważników, żeby kierownica się lżej kręciła (za to łatwiej staje "capka" ), z tyłu dołożone maksymalne obciążenie na koła aby się łatwo nie zagrzebywał oraz z tego samego powodu szersze opony niż fabryczne. Z kosiarką się nie rozstaje, bo nikomu nie chce się jej demontować.
Pozdrawiam szanownych użytkowników T25, zmagających się ze zgrzytającą skrzynią biegów
