Ciągnik Porsche, sprawny na chodzie, facet chce za niego 5500 zł, sprowadzony 20 lat temu z Niemiec, z dokumentów jest tylko umowa kupna-sprzedaży z niemieckim właścicielem. 4 lata temu robiony remont silnika, tuleje, pierścienie, panewki części robione na zamówienie, w cenie jest kosiarka listwowa podwieszana pod silnikiem. Co Wy na to, brać czy poczekać aż cena spadnie?
Według mnie brac i to jak najszybciej. Stargować do 5000zl. Np. przyczepić sie do złego stanu kosiarki i braku podnośnika (bo z tego co widać to go nie ma)
Osobiście jeżeli miałbym w tym momencie taką gotówkę to wziąłbym, ale to głownie dlatego, że bardzo podobają mi się stare ciągniki porsche, taki oldtimer. A za ten stan to cena nie jest wysoka.