Niepokojący objaw w s 301d
Niepokojący objaw w s 301d
Witam mam taki problem .
W moim sam-ie , który napędza silnik s 301 d dziś miał miejsce pewien dziwny incydent który mnie zaniepokoił. A mianowicie: kosiłem trawe i wszystko było ok,zrobiłem sobie może 2 godz. przerwy i znów chciałem kosić kolejne pole ,zapaliłem silnik,ujechałem może 2 metry i silnik stracił moc a po puszczeniu gazu,zgasł. Założyłem korbę i powoli kręciłem na wyłączonym odprężniku( na załączonej kompresjii) i nie było żadnego oporu,tzn korba chodziła jak przy załączonym odprężniku,pomyślałem -wydmuchało uszczelke pod głowicą,ale kilka razy pokręciłem korbą i kompresja wróciła ,zapaliłem i skosiłem całe pole i silnik chodzi,tylko na początku zaraz po odpaleniu troche dziwnie chodził jakby miał jakieś lewe przedmuchy ale teraz jest ok,sprawdzałem luz na zaworach-jest ok.Nie wiem co to może być i czy mam powody do niepokoju?
Bardzo prosze was o pomoc !
W moim sam-ie , który napędza silnik s 301 d dziś miał miejsce pewien dziwny incydent który mnie zaniepokoił. A mianowicie: kosiłem trawe i wszystko było ok,zrobiłem sobie może 2 godz. przerwy i znów chciałem kosić kolejne pole ,zapaliłem silnik,ujechałem może 2 metry i silnik stracił moc a po puszczeniu gazu,zgasł. Założyłem korbę i powoli kręciłem na wyłączonym odprężniku( na załączonej kompresjii) i nie było żadnego oporu,tzn korba chodziła jak przy załączonym odprężniku,pomyślałem -wydmuchało uszczelke pod głowicą,ale kilka razy pokręciłem korbą i kompresja wróciła ,zapaliłem i skosiłem całe pole i silnik chodzi,tylko na początku zaraz po odpaleniu troche dziwnie chodził jakby miał jakieś lewe przedmuchy ale teraz jest ok,sprawdzałem luz na zaworach-jest ok.Nie wiem co to może być i czy mam powody do niepokoju?
Bardzo prosze was o pomoc !
RE: Niepokojący objaw w s 301d
sprzwdz smarowanie na dzwigienki zaworowe moze goracy olej dawno nie wymienianyi za słabe smarowanie
RE: Niepokojący objaw w s 301d
olej wymieniałem rok temu na lotos diesel 15W 40 od czasu wymiany nie ubyło nic oleju ale wg mnie jest troche rzadki,ale jak nabiore tego nowego z butelki to też ma podobną lepkość,może taki ma być olej do diesla?
Ostatnio regulowałem moment wtrysku i nie wiem czy to nie przez to ,może teraz panują tak jakieś ekstremalne warunki i ciśnienia w komorze spalania?
Co wy na to? Może to mieć jakiś wpływ czy może to zbieg okoliczności?
Jak często wymieniać olej w tym silniku? Dodam że nie używam go tak często!
Ostatnio regulowałem moment wtrysku i nie wiem czy to nie przez to ,może teraz panują tak jakieś ekstremalne warunki i ciśnienia w komorze spalania?
Co wy na to? Może to mieć jakiś wpływ czy może to zbieg okoliczności?
Jak często wymieniać olej w tym silniku? Dodam że nie używam go tak często!
RE: Niepokojący objaw w s 301d
Zawieszają Ci się chyba zawory. Rozwiązanie tego problemu może być różne:
- popychacze zaworów
- wypalone gniazda zaworowe
- wypalone zawory
- zły luz zaworowy
- uszkodzone młoteczki lub same zawory
...
Lotos 15W40 to dobry olej jest rzadki więc wnika we wszystkie szczeliny i lepki więc dobrze smaruje. Ja wymieniałem olej co rok bez względu na to jak wyglądał i ile silnik pracował, oraz po każdej poważniejszej ingerencji w silnik.
- popychacze zaworów
- wypalone gniazda zaworowe
- wypalone zawory
- zły luz zaworowy
- uszkodzone młoteczki lub same zawory
...
Lotos 15W40 to dobry olej jest rzadki więc wnika we wszystkie szczeliny i lepki więc dobrze smaruje. Ja wymieniałem olej co rok bez względu na to jak wyglądał i ile silnik pracował, oraz po każdej poważniejszej ingerencji w silnik.
RE: Niepokojący objaw w s 301d
No jeśli to by były gniazda zaworowe to nie wesoło,trzeba by kupić nową głowice prawda? Zawory to jeszcze nie tak wielki problem bo nie są takie drogie tylko wymiana ich troche bedzie kosztowała pracy,nie wiem czy robić z tym od razu czy czekac aż całkiem stanie.
Nie wiem też czy samemu sie za to brać czy oddać fachowcowi?
Trudno sie w tym silniku ściąga i zakłada głowicę,a jak z wymianą uszczelki pod głowicą? Wydaje mi się że to nie jest aż tak skomplikowane,może bym sie zabrał za to sam ,najwyżej głowice oddałbym do planowania. Co radzicie?
Nie wiem też czy samemu sie za to brać czy oddać fachowcowi?
Trudno sie w tym silniku ściąga i zakłada głowicę,a jak z wymianą uszczelki pod głowicą? Wydaje mi się że to nie jest aż tak skomplikowane,może bym sie zabrał za to sam ,najwyżej głowice oddałbym do planowania. Co radzicie?
RE: Niepokojący objaw w s 301d
głowicy sie nie planuje w tym silniku a zciaga sie łatwo trzeba zdjac nasade ta co dzwigienki na czterech srubkach i rurka od oleju najpierw sprawdz jak zdejmiesz pokrywke zaworow i krecisz korba to idzie olej na dzwigienki moze rurka sie zatkala albo otworki w osi dzwigienek czasami sie to zdazało co prawda w maluchach ale moze i w twoim przypadku??
RE: Niepokojący objaw w s 301d
Gniazda zaworowe są chyba wymienne sprawdzę wieczorem to Ci powiem na pewno.
Możliwe ze wystarczy dotrzeć zawory. Robiłem to w warunkach domowych i jest to czynność banalnie prosta.
Nie jest powiedziane że to zawory. Możliwe że zawór zawiesza się w prowadniku lub młoteczki źle pracują.
Głowice należy przykręcać w odpowiedniej kolejności inaczej może pęknąć.
Możliwe ze wystarczy dotrzeć zawory. Robiłem to w warunkach domowych i jest to czynność banalnie prosta.
Nie jest powiedziane że to zawory. Możliwe że zawór zawiesza się w prowadniku lub młoteczki źle pracują.
Głowice należy przykręcać w odpowiedniej kolejności inaczej może pęknąć.
RE: Niepokojący objaw w s 301d
Mam jeszcze takie pytanie :czy ma może ktoś skan instrukcji napraw s301d?
Mam zamiar sobie kupić taką instrukcję w sklepie andorii ,ale gdyby ktoś miał to byłbym wdzięczny za udostępnienie!
Mam zamiar sobie kupić taką instrukcję w sklepie andorii ,ale gdyby ktoś miał to byłbym wdzięczny za udostępnienie!
RE: Niepokojący objaw w s 301d
Mam instr i katalog podaj e-maila to Ci prześlę, ale nie obiecuje że od razu bo internet padł po burzy i muszę powalczyć. 

RE: Niepokojący objaw w s 301d
Mój email to : naiveman@poczta.fm
Byłbym bardzo wdzięcny za przesłanie głównie chodzi mi o instrukcję napraw ale katalog też sie bardzo przyda w zakupie części !<br><br><br><br>Po pewnym czasie powracam do tematu,otóż zrobiłem z głowicą( oddana do warsztatu,wymienione gniazda zaworowe,zawory sprężyny,dotarte zawory silnik złożony,objaw ten sam.
Silnik jest bardzo słaby,dymi na czarno(chociaż układ paliwowy w całości nowy i wyregulowany!) a po rozgrzaniu traci kompresje i zaczyna dziwnie chodzić. Na gorącym silniku można swobodnie kręcić korbą i nie stawia większego oporu.
Jedyne co jeszcze mam na myśli to pierścienie tłokowe,bo ich jeszcze nie wymieniłem,ale czy warto? czy taki objaw mogą one powodować?I czy można je wymienić bez specjalnych narzędzi typu opaska ściskająca do pierścieni?
Bardzo proszę o podpowiedż bo już mnie nerwica weżmie przy tym silniku!
Byłbym bardzo wdzięcny za przesłanie głównie chodzi mi o instrukcję napraw ale katalog też sie bardzo przyda w zakupie części !<br><br><br><br>Po pewnym czasie powracam do tematu,otóż zrobiłem z głowicą( oddana do warsztatu,wymienione gniazda zaworowe,zawory sprężyny,dotarte zawory silnik złożony,objaw ten sam.
Silnik jest bardzo słaby,dymi na czarno(chociaż układ paliwowy w całości nowy i wyregulowany!) a po rozgrzaniu traci kompresje i zaczyna dziwnie chodzić. Na gorącym silniku można swobodnie kręcić korbą i nie stawia większego oporu.
Jedyne co jeszcze mam na myśli to pierścienie tłokowe,bo ich jeszcze nie wymieniłem,ale czy warto? czy taki objaw mogą one powodować?I czy można je wymienić bez specjalnych narzędzi typu opaska ściskająca do pierścieni?
Bardzo proszę o podpowiedż bo już mnie nerwica weżmie przy tym silniku!
RE: Niepokojący objaw w s 301d
Przy pierścieniach to by raczej dymił na niebiesko.
Głowicę mogli Ci źle zrobić nic nadzwyczajnego, mnie od T25 jak oddałem do warsztatu też spaprali. Jak zwróciłem im uwagę przy odbiorze to gość stwierdził że się zawór doklepie. Niestety zamiast klepnać go w pusty łeb zapłaciłem i po tygodniu kupiłem nowe głowice w sklepie. Problem w tym że to był dobry zakład i dobry mechanik tylko zlekceważył temat.
Sprawdź czy czasami nie masz odwrotnie założonego tłoka. Ja tak miałem jak kupiłem swojego Sama gdzie był silnik S-301D. Dymił strasznie i nie miał siły jechać. Pierwsze co trzeba było zrobić to rozebrać silnik.
Głowicę mogli Ci źle zrobić nic nadzwyczajnego, mnie od T25 jak oddałem do warsztatu też spaprali. Jak zwróciłem im uwagę przy odbiorze to gość stwierdził że się zawór doklepie. Niestety zamiast klepnać go w pusty łeb zapłaciłem i po tygodniu kupiłem nowe głowice w sklepie. Problem w tym że to był dobry zakład i dobry mechanik tylko zlekceważył temat.
Sprawdź czy czasami nie masz odwrotnie założonego tłoka. Ja tak miałem jak kupiłem swojego Sama gdzie był silnik S-301D. Dymił strasznie i nie miał siły jechać. Pierwsze co trzeba było zrobić to rozebrać silnik.
RE: Niepokojący objaw w s 301d
Chyba tłok jest poprawnie założony bo komora spalania jest od strony wtryskiwacza,a zakład był dość fachowy(przynajmniej tak wynikało z reklamy),czy dobrze zrobili tego nie wiem,wiem tylko że utopilem parę stów a poprawy jak nie było tak nie ma.Jak sie wkurzę to sprzedam ten silnik a kupie inny.
RE: Niepokojący objaw w s 301d
Co do zakładu to tak jak pisałem wyżej mógł być dobry. Ten w którym ja robiłem swoje głowice był wręcz bardzo profesjonalny, kilkunastu pracowników hale maszyny numeryczne, na podnośnikach stały sportowe auta itd. Umiejętności, maszyn i ludzi nie było tam brak - po prostu olali sprawę i tyle.
Ja bym polecał zawieźć cały silnik do mechanika tylko dobrego co nie puszcza fuchy.
Ten silnik naprawdę po doprowadzeniu go do używalności jest wdzięczną maszynką, u mnie sprawował się doskonale przez kilkanaście lat.
Ja bym polecał zawieźć cały silnik do mechanika tylko dobrego co nie puszcza fuchy.
Ten silnik naprawdę po doprowadzeniu go do używalności jest wdzięczną maszynką, u mnie sprawował się doskonale przez kilkanaście lat.