Niedawno poruszyłem temat rębaka do gałęzi. Dość dużo dowiedzieliśmy się o sposobie jego budowy i działania. Myślę, że nasze wnioski i opinie będą bardzo przydatne tym , którzy podejmą decyzję o samodzielnym zbudowaniu takiego urządzenia.
Jednak któryś z naszych forumowiczów poruszył temat generatora gazu drzewnego (Holzgas z jęz. niemieckiego). Tutaj zauważyłem bliski związek z tymi urządzeniami. Mając rozdrobnione drewno można je wrzucić do.......baku i jazda!!!!!! Sto lat temu były to bardzo modne maszyny. U nas w miejscowości w latach 30tych XX wieku w ten sposób był napędzany młyn .Póżniej zakupiono Diesla.
Może ktoś z Was posiada więcej wiedzy na ten temat i jest w stanie podzielić się z nami. Nie miałbym nic przeciwko temu , gdyby takie urządzenie stało na moim podwórku.
Czy jest możliwe wybudowanie sobie samemu takiego generatora? Czy byłoby to bezpieczne urządzenie? Te i inne pytania nasuwają mi się do głowy. Co Wy na to?
Uploaded with ImageShack.us
}i opał sam opada ,a także popiół z paleniska.Przy silniku stacjonarnym trzeba będzie pomyśleć nad wibratorem ,który będzie co pewien czas potrząsał generatorem.Chodzi głównie o popiół,bo trudno stać i potrząsać ręcznie jak to jest w opisie budowy.Myślałem nad zastosowaniem np. mechanizmu wycieraczek ,który będzie podnosił palenisko a opadać będzie gwałtownie powodując wstrząs.Narazie przerobiłem chłodzenie silnika od malucha na wentylator od nagrzewnicy żeby to jakoś wyglądało a jutro będę dorabiał tłumnik.Myślę że do końca tygodnia już wszystko skompletuję i uruchomię narazie tradycyjnie.Jeżeli zadziała będę robił generator.
