Wałek pośredni T25

[gwgregor]

Jakieś 2 tyg temu skrzynia mojego T25 zaczęła dziwnie trzeszczeć, Myślałem początkowo że to coś ze sprzęgłem... ale przy spuszczaniu oleju ze skrzyni wypłynęła połówka podkładki regulacyjnej. Po zdjęciu pokrywy skrzyni doszedłem do wniosku że ta podkładka była na wałku pośrednim, a rzężenie dochodzi z którejś z ukośnych zębatek na tym wałku. Powyciągałem wodziki, zdjąłem tą plastikową obudowę z prawej strony oraz łożysko na którym podparty jest wałek pośr. i wyciągnąłem skrajną prawą zębatkę. Z lewej strony zdjąłem met. pokrywkę i seger z wałka... no i w tym momencie utknąłem.

Mógłby ktoś napisać czy są jeszcze jakieś zabezp. wewnątrz skrzyni na tym wałku (bo ani dygnie w jedną i drugą stronę) i jak je zdjąć i później po rozebraniu jak wyregulować te ukośne tryby za pomocą podkładek żeby to wszystko nie zgrzytało.

Z góry dzięki za odp.

[Bolszewik]

Rozbierałem to w drzazgi, ale minęła chwila czasu i dokładnie nie pamiętam kolejności.

Może to Ci pomoże:

https://picasaweb.google.com/Bolszewik3 ... 5741082738

Luzu poosiowego powinno być ok 1 mm.
Uwaga na to aby nie było luzu na panewkach tak żeby koła nawrotnika stawały w poprzek.

[gwgregor]

Z tego schematu wynika że wałek powinien pójść w stronę prawego koła. Do czego służą te pierścienie na zębatkach stożkowych. Nie wiem czy mogę go śmiało wybijać i jedna z zębatek (lewa) się zsunie z wałka (jeśłi nie ma zabezpieczenia). Bo na rys nie ma żadnych zabezp. oprócz śruby z zawleczką i segera za łożyskiem. Bo nie pamiętasz jak zębatka jest zabesp na tulei?

[KECZO]

Powinno być jeszcze zabezpieczenie za mechanizmem nawrotu. Na rysunki ma ono oznaczenie 14.37.208. Ta podkładka ma takie "uszy" które trzeba odgiąć. Później trzeba ją obrócić tak aby swoimi wypustami wskoczyła we frezy(?) na wałku tak aby mogła się po nim przesuwać. Wałek wyjdzie w stronę prawego koła ale mechanizm nawrotu wcześniej się zsunie z niego.
Aaaa jeszcze jedno: zdemontowałeś elementy oznaczone na rysunku 14.37.307-2 i 7.37.132-1 ?

[Bolszewik]

Chodzi Ci o część oznaczoną 25.37.278 ?

To sprężyna która ustala odległość między kołem stożkowym i szerokim kołem zębatym. Tym środkowym po którym porusza się "przesuwka" nawrotnika.

Fakt teraz gdy Keczo zwrócił na to uwagę i mnie coś się przypomniało o tej podkładce. Cóż skleroza nie choroba *flower*
A tak poważnie to od razu kup sobie tą podkładkę zabezpieczającą nową.

U mnie była dołożona chyba z jedna dodatkowa podkładka ustalająca, no ale tulejka na wałku (tam gdzie można montować koło pasowe) była nieoryginalna więc była taka konieczność.

Sprawdź też łożyska, ja swoje wymieniałem.

[gwgregor]

Tak zdjąłem to wszystko nawet wyjąłem już zębatkę 25.37-228. A co z podkładką 7.37.354-1, która jest poza zabezp ? A i jeszcze jedno czy te wszystkie podkładki (komplet ze sklepu) nakłada się z powrotem w takiej kolejności jak na rys. czy może nie wszystkie, bo w jakiejś starej instrukcji wyczytałem że służą do regulacji.
Łożyska są ok bo jakieś 3 lata temu pękł wałek od WOM to wtedy przy okazji były wymienione w warsztacie, Jakbym był przy tym to bym wiedział z grubsza jak to wszystko rozbebeszyć.

Wielkie dzięki za wskazówki.

[Bolszewik]

Tak do regulacji i jak pisałem wyżej akurat ja mam ich nawet więcej niż na rysunku. Pamiętam że były zużyte i dodatkowo dobrałem jeszcze jedną również zużyta od kolegi.

Tak samo jest jak robisz satelity w dyferencjale. Tam są takie miski, standardowo bodaj dwie, ale jak mechanizm zużyty to i trzy wejdą. Warto w takich sytuacjach mieć w zapasie stare zużyte podkładki ustalające. Chodzi o to by dobrać sobie odpowiednią grubość, bez konieczności pracochłonnego docierania nowych.

[KECZO]

Bolszewik napisał/a:
A tak poważnie to od razu kup sobie tą podkładkę zabezpieczającą nową.

Przepraszam ale ja na nowej pojeździłem 20 min...chyba jakaś trefna była... teraz jest zamiast tego zabezpieczenie z drutu (wiem że się tak nie robi, ale była potrzeba.U siebie tego nie róbcie, ja zrobiłem to na własne ryzyko*pissed*)

Co do regulacji to tak jak napisał Bolszewik zresztą jest to inaczej w każdym i czasami trzeba dołożyć albo odjąć. U mnie było ich dużo dołożone bo były zużyte te kły z drugiej strony wałka więc na nowym musiałem ująć. A i pamiętaj że są one rożnej grubości ale jaki luz powinien być to nie pamiętam.

Bolszewik napisał/a:
Warto w takich sytuacjach mieć w zapasie stare zużyte podkładki ustalające. Chodzi o to by dobrać sobie odpowiednią grubość, bez konieczności pracochłonnego docierania nowych.

Otóż to Zgadzam się z tym.

[gwgregor]

I czy to możliwe że to rzężenie to efekt brakującej podkładki (pół wyłowiłem z oleju) czy muszę zwrócić na coś jeszcze uwagę?

[KECZO]

Przy jeździe do przodu to tak. Puszczasz sprzęgło i słychać tylko rzężenie?

[gwgregor]

Kiedy jest wciśnięte sprzęgło wiadomo skrzynia stoi i jest cisza, ale już na luzie (kierunek i biegi) jazgocze (przypatrywałem się temu wszystkiemu przy zdjętej pokrywie i zgaduję że to powinno być to ale nie mam pewności), tak samo przy jeździe do przodu i do tyłu.

[Bolszewik]

Za rzężenie mogą, ale nie muszą być odpowiedzialne łożyska. Są na sześciu kulkach do tego lubią być wybite gniazda.

Poza tym jak są zużyte zęby na trybach to wyją. Tam wszędzie są zęby proste, nie modułowe więc wycie to niestety prawie pewne, kwestia skali zjawiska.

Przede wszystkim sprawdź czy tryby nie mają tendencji do stawania w poprzek. Poza tym zwróć uwagę jak zużyte są zęby. Powinno to być równomierne i do końca a nie na samych czubkach.

[KECZO]

Pewnie przez tą podkładkę rozregulowały się koła ataku i rewersu no i sobie zaczyna śpiewać.

[gwgregor]

I jeszcze jedno niedawno był robiony kapitał silnika (wał też nowy) i czy to możliwe że przy składaniu wałek wychodzący od sprzęgła za daleko wyszedł w skrzynię. Bo te efekty dźwiękowe dopiero po remoncie się pojawiły. A i silnik był kręcony również przez WOM, chodziło o lekkie dotarcie el.

W kazdym razie dzieki za wskazówki. Jutro znowu z tym powalczę.

[Bolszewik]

Odkręć na łubce łączącej i skręć jeszcze raz.

[gwgregor]

Uporałem się z tym wałkiem. Zauważyłem też że jedno ze stożkowych kół zębatych to od strony pedału sprzęgła kołysze się. No więc kupiłem mosiężną tuleję (panewkę) i zdziwiło mnie, że w przeciwieństwie do tej z prawej strony (tuleja względem koła zębatego jest nieruchoma) strasznie ciężko było ją nabić na tą pośrodku zaś zębatka bardzo lekko chodzi po tej tulei (mosiężnej). Tak więc nabiłem tą nową tulejkę a na jej zewn. ponacinałem kanaliki olejowe, żeby zębatka miała się jak ślizgać (wiadomo - prowizorka). Czy spotkał się ktoś z czymś takim? Bo na mój gust to ta prawa zębatka działa prawidłowo, a z lewej strony jest coś nie tak.

[Bolszewik]

Stare rozpadają się na części nowsze egzemplarze są fabrycznie sprasowane w całość.

Jak kupowałem nowe to dostałem cały podzespół w jednym kawałku.

[gwgregor]

Skrzynia się w miarę "uspokoiła". Najbardziej pomogło rozkręcenie łącznika i odsunięcie wałka atakującego w stronę silnika.

Wielkie dzięki za rady.