ze względu na to że czyściłem go za pomocą tarczy lamelkowej oraz szczotki na wiertarkę łatwiej było go rozebrać na czynniki pierwsze oraz pomalować i dopiero złożyć.
Paweł, rzeczywiście ten jest trochę inne od tych które widziałem. Przykładem jest "pręt" łączący obie strony siedzenia znajdujący się z przodu przed miską. w innych w tego pręta nie ma, posiadają za to mocowanie pomiędzy miska a tylnym prętem. Takie moje spostrzeżenia ze zdjęć które widziałem.
Co do moich zdjęć nie przedstawiają wszystkich elementów, których jest o wiele więcej:)
Pozdrawiam Tomasz
Witam wszystkich.
Od ostatniego postu w tym temacie minął prawie rok. Zetorek dużo pracował, woził piasek oraz drzewo, wywoził gruz, pomagał przy sianokosach. Pracował prawie co dzień.
Pewnego pięknego dnia stało się to co musiało się stać- puściła uszczelka pod głowicą. Skutkiem czego zetorek wypluwał wodę wydechem. Po ściągnięciu głowicy oczom ukazał się paskudny widok potwierdzający wszystkie moje przypuszczenia. Głowica okazała się być maksymalnie wyeksploatowana. Pęknięta pomiędzy gniazdami na obu cylindrach, zawory oraz gniazda wyklepane. Luz na prowadnicach zaworów pierwszego cylindra tak olbrzymi że chyba tylko kompresja ustalała położenie zaworu, skutkiem czego cały kanał wylotowy zaklejony nagarem. W związku z tym, ze silnik to jedyny podzespół który nie przeszedł remontu spodziewałem się takiego stanu rzeczy. Niespodzianką natomiast były trzy rysy na tulei i to prawie na całej długości aczkolwiek tłoki nie wykazywały przedmuchów choć jedna z rys była tak głęboka że po założeniu pierścienia do tulei było widać przez nią świat

Wał oraz panewki okazały się być w zadziwiająco dobrym stanie wobec tego podjąłem decyzje aby zrobić tylko "górę". Głowica poszła do sprawdzenia i pomimo pęknięć okazała się być szczelna, wobec tego zakupiłem zawory, prowadnice, tuleje, tłoki, pierścienie oraz tulejki korbowodowe. Niestety w trakcie wymiany gniazd pogłębiły się pęknięcia i głowica straciła szczelność

W tej chwili czekam na zakupioną głowicę oraz korbowody, które oddałem do zakładu w celu dopasowania tulejek oraz sprawdzenia itd. Nowe tuleje zostały już zamontowane. Poniżej kilka fotek z przebiegu prac.
Pozdrawiam Tomasz




