Po wymianie pierścieni w s 301d rysy na ściankach cylindra

Wszystko o stacjonarnych silnikach rolniczych
Lukan16
Posty: 23
Rejestracja: 04 lut 2012, 15:22

Po wymianie pierścieni w s 301d rysy na ściankach cylindra

Post autor: Lukan16 »

Witam problem jak w temacie. Teraz staram się znaleźć powód i ot tutaj moja wizyta. Mianowicie zostały wymienione pierścienie w moim s 301d na nowe, gdyż jeden był pęknięty. Po wymianie silnik odpalony i chodził dosyć długo bo ok 5 godz na bardzo wolnych obrotach. Czy to mógł być powód ze porobiły się rysy na cylindrze, że z nowymi pierścieniami za długo działał jak na pierwszą pracę? Czy raczej niechlujstwo montażu?
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 5011
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Po wymianie pierścieni w s 301d rysy na ściankach cylind

Post autor: Bolszewik »

A kto to puszcza taki silnik na bardzo małych obrotach, toż to katorga dla niego.

One mają pracować na wysokich obrotach, a nowy czy po remoncie na średnich.

Ja bym stawiał na zły montaż, złe materiały, a dobiło go to "docieranie".



Temat przenoszę do działu silniki stacjonarne.
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Lukan16
Posty: 23
Rejestracja: 04 lut 2012, 15:22

RE: Po wymianie pierścieni w s 301d rysy na ściankach cylind

Post autor: Lukan16 »

byłem dziś u specjalisty i powiedział ze jeden pierścień się nie domykał na tłoku i zniszczył trochę cylinder, ale powiedział ze się uratuje bo wygładzi ścianki cylindra coś zrobi z pierscieniami i będzie dobrze
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 5011
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Po wymianie pierścieni w s 301d rysy na ściankach cylind

Post autor: Bolszewik »

A to on robił ten silnik czy Ty ?

Bo jeśli on to spartolił robotę (w sumie prostą) niech teraz naprawia za darmo.

Nie bardzo wiem co można zrobić, jedynie szlif / honowanie i nowe pierścienie.

Z pierścieniami to chyb jest tak że albo są dobre albo złom. Słyszałem o cudownych sposobach przerabiania pierścieni z większych na mniejsze przez ich docinanie. Może przez zrobienie >> coś << chce je rozepchać ???

Byłbym ostrożny z takimi praktykami.

Ja też miałem sytuację gdy zawiozłem głowice do dobrego zakładu, a spartolili robotę - zawory miały się doklepać, zamontował stare przerabiane zawory od czegoś :@ - po prostu zlekceważyli temat. Sądzili że jak do ciągnika to można odstawić "manianę".
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
jacek0106
Posty: 685
Rejestracja: 11 lut 2012, 19:38

RE: Po wymianie pierścieni w s 301d rysy na ściankach cylind

Post autor: jacek0106 »

Witam. Zle dopasowane pierścienie mogą dokonać masakry w silniku. Porysowanie cylindra nastąpiło na małych obrotach a więc przy mniejszym tarciu i temperaturze. W tej sytuacji na wysokich obrotach mogło dojść nawet do pęknięcia tłoka i jeszcze większych zniszczeń. A czy przy wymianie pierścieni na stary cylinder był zeskrobany próg wyrobiony po poprzednim pierścieniu, bo jak nie to nowy pierścień dzwoni po starym progu i dochodzi do wyżej wymienionej sytuacji. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 5011
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Po wymianie pierścieni w s 301d rysy na ściankach cylind

Post autor: Bolszewik »

Tylko że na bardzo >> małych obrotach << chłodzenia miał tyle co pies napłakał więc na jedno wyszło.

Wręcz mogło dojść do sytuacji że to nadmierny wzrost temperatury spowodował "spuchnięcie" pierścienia.


Kolega załatwił tak nowy motor, jakiś dureń doradził mu żeby postawił motor na wolnych obrotach na cały dzień. Jak łatwo się domyślić nowy motor poszedł do kapitalnego remontu ....
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
jacek0106
Posty: 685
Rejestracja: 11 lut 2012, 19:38

RE: Po wymianie pierścieni w s 301d rysy na ściankach cylind

Post autor: jacek0106 »

AAAAA to powietrzny jest. Oczywiście że bardzo niskie obroty powodują gorsze smarowanie rozbryzgowe gładzi cylindra i dlatego docieranie zalecane jest na średnich obrotach pod lekkim obciążeniem jak sugeruje Bolszewik. Dlatego nowsze konstrukcje silników doładowanych i mocno obciążonych cieplnie mają natrysk oleju na tłok pod ciśnieniem i wydajniejsze pompy oleju. A przy naszych prostych zabytkowych silniczkach wystarczy dbać o pełny stan oleju, ale w tym konkretnym przypadku to raczej wina złego montażu i trochę twoja. Przy montażu i docieraniu silników lepiej się nie spieszyć , koszty mogą boleśnie wzrosnąć. Znam to z autopsji, a na tym forum nadal się uczę.
ODPOWIEDZ