klej do łozysk
klej do łozysk
Czy ktos z grona ma rozpracowany temat wklejania łozysk w przypadku zbyt dużych luzów obsadzenia ?
jaki klej /materiał uznawany jest za najporządniejszy i sprawdza się w praktyce ?
obsadzenie jest uszkodzone z powodu dużych wżerów po rdzy - nie wypracowania
jaki klej /materiał uznawany jest za najporządniejszy i sprawdza się w praktyce ?
obsadzenie jest uszkodzone z powodu dużych wżerów po rdzy - nie wypracowania
RE: klej do łozysk
Spróbuj na cement do wydechów... może dać radę wypełnić dziury.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
RE: klej do łozysk
Tylko jak to ma pracować to się wyrobi.
Najlepiej napawać, zacynować lub chociaż ołowiem na gorąco, aby przylgnęło. Potem podtoczyć lub chociaż zjechać papierem ściernym pod łożysko.
Najlepiej napawać, zacynować lub chociaż ołowiem na gorąco, aby przylgnęło. Potem podtoczyć lub chociaż zjechać papierem ściernym pod łożysko.
RE: klej do łozysk
spawanie odpada , galwanizernia tez ze względu na gabaryt też , przenośny pistolet do metalizacji byłby OK , ale nie mam dostepu ani do narzedzi ani materiałów
RE: klej do łozysk
A może napunktować i na klej. Ja osobiście używam klei do łożysk jak i do śrub WURTHa, bardzo mocne żeby zdemontować łożysko to potem palnikiem trzeba grzać.
RE: klej do łozysk
Najpewniejsze roztoczyć i tulejka mosiężna ,małe obciążenia duże wżery -blacha ołowiana , małe wżery i obciążenia -puszka po piwie:D najtańsze metody
- Rolnik122894
- Posty: 421
- Rejestracja: 31 gru 2010, 16:37
RE: klej do łozysk
Ja polecam klej taki jak na zdjęciu niżej. Ostatnio uzupełniałem tym ubytek pod łożysko w silniku elektrycznym, dodatkowo jest do niego taka siateczka,która tworzy ,,zbrojenie" tej nadbudowy. Potem papier ścierny na wymiar i hula aż miło:D Zawsze można sprubować, może i w twoim przypadku zda to egzamin.



RE: klej do łozysk
Witam. Klej do szyb samochodowych jest super wytrzymały, nie pęka, i można bedzie to łożysko zawsze wyciągnąć. Polecam sprawdzone. Pozdrawiam.
RE: klej do łozysk
raczej duże wżery i b.duże obciążenia , puszka od piwa ma podobno 0.15 , może bć za dużo , z resztą jest za mała chyba ze FAXE - ale ja Piwa nie pijam i jakoś szkoda wylewać *rofl*
Jarek jaki wurth ?
A0893603(025;-50;250) czy seria wysokotemperaturowa A0893620(050)
?
Rolnik , tego kleju nie używałem ,muszę sie przyjrzeć karcie katalogowej -odporność na ściskanie ,zrywanie , ....
porównuję Loctite - jedyny ujawnia dane z wykresami , są jeszcze jakieś LOXA , wurth,...
ale brak dostępu do danych i wolałbym wiedzę praktyczną od teorii
Jarek jaki wurth ?
A0893603(025;-50;250) czy seria wysokotemperaturowa A0893620(050)
?
Rolnik , tego kleju nie używałem ,muszę sie przyjrzeć karcie katalogowej -odporność na ściskanie ,zrywanie , ....
porównuję Loctite - jedyny ujawnia dane z wykresami , są jeszcze jakieś LOXA , wurth,...
ale brak dostępu do danych i wolałbym wiedzę praktyczną od teorii
RE: klej do łozysk
Zacznijmy od tego jaki jest luz. Jeżeli to odpowiedzialne łożysko, to nie kombinuj z Technicolami, bo to najniższa półka. Jeżeli masz fundusze to Loctite, a jeżeli mniej funduszy to Loxeal. Z loctite'a na małe luzy to Loctite 648 a na duże Loctite 660. Z Loxeal'a nie podam dokładnego produktu, bo stosowałem jedynie kilka razy.
RE: klej do łozysk
Jacek , dla mnie może to łozysko tam zostać już na wieki , ważniejsze żeby samo nie usiłowało opuścić miejsca montażu przy pracy *rofl*
Luz jest nierównomierny
0.1 wchodzi i daje się przesówać ok 2-3 cm w niektórych miejscach , 0.15 dużo mniej , 0.2 włazi jedynie we wżery , ale sama powierzchnia jest nieco księżycowa - wżery podejrzewam ze do ok 1mm w najgłebszych miejscach ,nie ma z czego punktować , myślałem już że Loctite - w zasadzie dowolny + pasek blachy 0.1 dookoła i wbić młotem całość , ale nie wiem czy wejdzie no i blachy też nie mam jeszcze
Luz jest nierównomierny
0.1 wchodzi i daje się przesówać ok 2-3 cm w niektórych miejscach , 0.15 dużo mniej , 0.2 włazi jedynie we wżery , ale sama powierzchnia jest nieco księżycowa - wżery podejrzewam ze do ok 1mm w najgłebszych miejscach ,nie ma z czego punktować , myślałem już że Loctite - w zasadzie dowolny + pasek blachy 0.1 dookoła i wbić młotem całość , ale nie wiem czy wejdzie no i blachy też nie mam jeszcze
RE: klej do łozysk
Próbowałem różne nowoczesne kleje do metali i każden szybciej się poddaje niż klej do szyb, zrób próbę na czymś i sam się przekonasz.
RE: klej do łozysk
właśnie dręczę temat dalej , loctite 660 ma "przekłamanie w katalogu " , jest do 0,25 , w grę wchodzi regeneracja 3478 (jakieś 270 zł), potem 638 , albo wbicie łozyska na taśmę 0.1 mm i z kazdej strony klejenie 638
z drugiej strony oba kleje anaerobowe okazały się ..... tym samym
Loctite 603/620 = Wurth A0893 603/620 ... - których producentem jest w rzeczywistości HENKEL
codo blach
jak to mówią jak nie urok to przemarsz wojsk
taśmę 0.1 stal sprężynowa utwardzana znalazłem za ... jedyne 97 EUR netto *bye*
w innym miejscu 160 zl , czyli lepiej , ale dalej nie pięknie - sprzedają min 1 KG -
oczywiście + transport
z drugiej strony oba kleje anaerobowe okazały się ..... tym samym
Loctite 603/620 = Wurth A0893 603/620 ... - których producentem jest w rzeczywistości HENKEL
codo blach
jak to mówią jak nie urok to przemarsz wojsk
taśmę 0.1 stal sprężynowa utwardzana znalazłem za ... jedyne 97 EUR netto *bye*
w innym miejscu 160 zl , czyli lepiej , ale dalej nie pięknie - sprzedają min 1 KG -
oczywiście + transport
RE: klej do łozysk
Jaka szerokość taśmy? Może z jakiejś sprężyny można wykorzystać?
Jezeli element który chcesz naprawiać wejdzie do auta, to podjedź do kogoś kto regeneruje belki od francuzów. Taka osoba będzie miała odpowiedni sprzęt aby zregenerowac twój element.
Jezeli element który chcesz naprawiać wejdzie do auta, to podjedź do kogoś kto regeneruje belki od francuzów. Taka osoba będzie miała odpowiedni sprzęt aby zregenerowac twój element.
RE: klej do łozysk
już nie , niestety przed montażem ok 230 kg , obecnie już poszedłem duużo dalej
czyli ze 2,5 T
pojawiły się jakieś wieści o produktach firmy Chester ?
w mojej okolicy , mam info od szefa działu utrzymania ruchu z papierni , blachę też szukają
roztoczenie byłoby ideałem , ale już za późno
czyli ze 2,5 T
pojawiły się jakieś wieści o produktach firmy Chester ?
w mojej okolicy , mam info od szefa działu utrzymania ruchu z papierni , blachę też szukają
roztoczenie byłoby ideałem , ale już za późno
RE: klej do łozysk
Czyżby korpus skrzyni od Lanza?
Albo karter - bo to i to waży lekko ponad 200 kg.
Albo karter - bo to i to waży lekko ponad 200 kg.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
RE: klej do łozysk
Jak miałem wżery na wale pompy hydroforowej to zakleiłem je poxipolem.
Po prostu obsmarowałem wałek, poczekałem aż wyschnie potem włączyłem silnik i przystawiając skrobak dopiłowałem do wymiarów nominalnych.
Działało świetnie.
Możesz pójść tym tropem wysmarować obsadę i potem rozwiercić rozwiertakiem.
Blaszki najróżniejszej grubości możesz uzyskać rozbijając kilka szczelinomierzy, ale będą to małe kawałki.
Ile tej blachy potrzebujesz ?
Po prostu obsmarowałem wałek, poczekałem aż wyschnie potem włączyłem silnik i przystawiając skrobak dopiłowałem do wymiarów nominalnych.
Działało świetnie.
Możesz pójść tym tropem wysmarować obsadę i potem rozwiercić rozwiertakiem.
Blaszki najróżniejszej grubości możesz uzyskać rozbijając kilka szczelinomierzy, ale będą to małe kawałki.
Ile tej blachy potrzebujesz ?
RE: klej do łozysk
Bolszewik , 50x600x0.1
już idę jakimś tropem , może skończy sie dobrze - mam nadzieję dziś wiedzieć
codo kleju - w ciagu najbliższej godziny się wyjaśni - jadę na spotkanie z przedstawicielem rozprowadzającym w PL CHESTER (czy jakos tak - do obsadzania łożysk w przemysle )
już idę jakimś tropem , może skończy sie dobrze - mam nadzieję dziś wiedzieć
codo kleju - w ciagu najbliższej godziny się wyjaśni - jadę na spotkanie z przedstawicielem rozprowadzającym w PL CHESTER (czy jakos tak - do obsadzania łożysk w przemysle )
RE: klej do łozysk
Witam. Jeżeli chcesz użyć tasmę to nie może być twarda bo się nie rozprasuje przy wbijaniu. Czytałem wyżej o stali sprężynowej utwardzanej i stąd taka mała sugestia. Kanał łożyska zawsze musi być miększy od niego i mieć mniejszy wymiar, a puszka po piwie jak sugeruje lonus często jest w takiej sytuacji stosowana z powodzeniem. Jak będzie ciasno to nie ma prawa wybić, tym bardziej jak użyjesz dodatkowo jeszcze kleju na wypełnienie wżerów i zabezpieczenie. Pozdrawiam.
RE: klej do łozysk
już jestem po spotkaniu z sympatycznym Panem Mariuszem - otrzymałem od Niego w prezencie w 2 słoiczkach masę którą stosuje sie w takich sytuacjach - pewnie w ramach pomocy wariatom - tyle żeby starczyło na naprawę tego łoża + 2 firmowe szpachelki do nakładania tej masy
nazwa była napisana poprawnie - chester , produkt przemysłowy , opakowanie - sumarycznie ok 1 kg masy (2 składniki , konsystencja sztywnej pasty , kolor ciemno szary i trochę-mniej-ciemno-szary *rofl* )
informację o produkcie i pozytywne opinie mam od szefa działu utrzymania ruchu firmy produkującej jakieś kosmiczne ilości papieru , kontakt do człowieka również , więc wszystko wskazuje na to że metoda ma szanse działać bo jest sprawdzona .
przy okazji - sądzę że udało się pozyskać nowego sympatyka naszych sprzetów , liczę na spotkanie w Minikowie , gdzie obiecałem przejażdżkę za sterem Bombajka
Dalsza część testów będzie przeprowadzona po uruchomieniu silnika i potrwa jakiś czas żeby ileś motogodzin (oby) przepracował , wyniki testu dołączę do tego wątku - może jeszcze komuś się przyda
Jacek , masz oczywiście rację z miękkością , ale stosowanie twardej taśmy przy jej grubości 0.1 mm ma wymusić dostosowanie się żeliwa do wymiaru które jest miękkie, tutaj nie widzę niebezpieczeństwa , raczej taśma mogłaby ulec podarciu przy wbijaniu , bądź warstwa kleju byłaby za cienka żeby cokolwiek złapać - taśma miękka mogłąby zostać po prostu zcięta /podwinięta/rozszarpana , ze względu na grubość powinno się użyć tutaj materiału jak najbardziej odpornego - moim zdaniem - ale cieszę się że tego nie będę testować .
nazwa była napisana poprawnie - chester , produkt przemysłowy , opakowanie - sumarycznie ok 1 kg masy (2 składniki , konsystencja sztywnej pasty , kolor ciemno szary i trochę-mniej-ciemno-szary *rofl* )
informację o produkcie i pozytywne opinie mam od szefa działu utrzymania ruchu firmy produkującej jakieś kosmiczne ilości papieru , kontakt do człowieka również , więc wszystko wskazuje na to że metoda ma szanse działać bo jest sprawdzona .
przy okazji - sądzę że udało się pozyskać nowego sympatyka naszych sprzetów , liczę na spotkanie w Minikowie , gdzie obiecałem przejażdżkę za sterem Bombajka

Dalsza część testów będzie przeprowadzona po uruchomieniu silnika i potrwa jakiś czas żeby ileś motogodzin (oby) przepracował , wyniki testu dołączę do tego wątku - może jeszcze komuś się przyda
Jacek , masz oczywiście rację z miękkością , ale stosowanie twardej taśmy przy jej grubości 0.1 mm ma wymusić dostosowanie się żeliwa do wymiaru które jest miękkie, tutaj nie widzę niebezpieczeństwa , raczej taśma mogłaby ulec podarciu przy wbijaniu , bądź warstwa kleju byłaby za cienka żeby cokolwiek złapać - taśma miękka mogłąby zostać po prostu zcięta /podwinięta/rozszarpana , ze względu na grubość powinno się użyć tutaj materiału jak najbardziej odpornego - moim zdaniem - ale cieszę się że tego nie będę testować .