Pompa wtryskowa - naprawa
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
@damber, trzymam za Ciebie kciuki i życzę powodzenia. Jak Tobie się uda (w co wierzę), może to mnie zmotywuje do zrealizowania swojego pomysłu. Podeślę Ci skany (chociaż z tym może być problem, skaner nawalił), albo przepiszę Ci dane z kart prób do kilku traktorów (m.in. c-325/28/30). Samo ustawianie dawek nie jest skomplikowane. Gdy pompa była rozbierana, to najwięcej czasu zajmuje ustawianie skoku wstępnego 1-tłoczka i kątów między sekcjami. Potem to już z górki, sprawdzanie i ewentualne korekty dawek. No jeszcze może się zdarzyć zabawa z regulatorem, ale trochę cierpliwości i dokładności, a po udanym zabiegu, satysfakcja murowana.*clap*
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
Dobrze by było jak by się ta akcja z regulacją pompy udała
Z tymi skanami się nie spieszy, bo na razie nie mam jeszcze stołu gotowego. Jak na razie, to podstawa jest zrobiona, mocowanie pompy też jest gotowe. Uchwyt do menzurek( w moim przypadku strzykawek
) też jest. Zbiornik na ON muszę zrobić, mocowanie silnika i przydał by się jakiś pulpit sterujący zrobić. Na zimowe wieczory, to będzie rozrywka jak znalazł z tym ustawianiem - przy okazji sprawdzę granice mojej cierpliwości
Mam takie pytanko odnośnie układu zasilania paliwem pompy wtryskowej podczas regulacji.
W ciągniku jest taki układ:
zbiornik ON - pompa zasilająca - filtr paliwa - pompa wtryskowa
Czy jak zrobię w takim układzie:
zbiornik ON - filtr paliwa - pompa zasilająca - pompa wtryskowa
będzie wszystko działać poprawnie?
Myślałem nad tym co napisał kolega Papiszon, że zakres obrotów na tym silniku co ma mi napędzać pompę wtryskową może być za mały przy regulacji innych pomp wtryskowych więc zastanawiałem się nad jakimś innym napędem i wpadł mi do głowy napęd pompy wtryskowej silnikiem hydraulicznym. Co o tym myślicie, czy to by mogło zadziałać?



Mam takie pytanko odnośnie układu zasilania paliwem pompy wtryskowej podczas regulacji.
W ciągniku jest taki układ:
zbiornik ON - pompa zasilająca - filtr paliwa - pompa wtryskowa
Czy jak zrobię w takim układzie:
zbiornik ON - filtr paliwa - pompa zasilająca - pompa wtryskowa
będzie wszystko działać poprawnie?
Myślałem nad tym co napisał kolega Papiszon, że zakres obrotów na tym silniku co ma mi napędzać pompę wtryskową może być za mały przy regulacji innych pomp wtryskowych więc zastanawiałem się nad jakimś innym napędem i wpadł mi do głowy napęd pompy wtryskowej silnikiem hydraulicznym. Co o tym myślicie, czy to by mogło zadziałać?
Facebook. old URSUS tractor
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
Mogłoby zadziałać, ja widziałem hydrauliczną regulację obrotów w mobilnym przesiewaczu do kruszywa, podajnik z kosza zasypowego można było zatrzymać specjalnym rozdzielaczem praktycznie do zera, albo rozpędzić tak żeby wywalił 10 ton piasku na sita w 3 minuty...
A myślałeś może o przekładni bezstopniowej na bazie wariatora? Hydraulika byłaby nieco skomplikowana, no i pierońsko droga. Wiem że na taki rozdzielacz z bezstopniową regulacją mnie długo nie będzie stać, nawet sprzedaż ciapka nie pomoże
A myślałeś może o przekładni bezstopniowej na bazie wariatora? Hydraulika byłaby nieco skomplikowana, no i pierońsko droga. Wiem że na taki rozdzielacz z bezstopniową regulacją mnie długo nie będzie stać, nawet sprzedaż ciapka nie pomoże

Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
Wydaje mi się że najpierw powinna być pompa zasilająca a potem filtr, a to dlatego że pompa zasilająca ma małe podciśnienie w stosunku do wytworzonego ciśnienia i może być problem z przejściem odpowiedniej ilości paliwa przez filtr paliwa .
Co do zmiany obrotów to chyba najprościej dać falownik do silnika elektrycznego, lub jakąś stałą przekładnię.
Bardzo prosta w konstrukcji jest też przekładnia bezstopniowa. Wystarczy tokarka.Najprostsza jest ta przedostatnia.http://www.pl-ams.com.pl/page7.php
Co do zmiany obrotów to chyba najprościej dać falownik do silnika elektrycznego, lub jakąś stałą przekładnię.
Bardzo prosta w konstrukcji jest też przekładnia bezstopniowa. Wystarczy tokarka.Najprostsza jest ta przedostatnia.http://www.pl-ams.com.pl/page7.php
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
Myślałem nad wariatorem tylko nie wiem czy na wariatorze uzyskam tak duży zakres obrotów tzn. od min. 50 do max. 3000 obr/min. I jeszcze jest pytanie, czy by pasem nie szarpało, bo jednak wał krzywkowy stawia pewien opór. Silnik hydrauliczny ma tą zaletę, że ma dość duży moment obrotowy, a przeglądając internet znalazłem szlifierkę napędzaną silnikiem hydraulicznym o płynnej regulacji obrotów od 0-3000 obr/min. Taki silnik był by idealny do napędu pomp wtryskowych...
Facebook. old URSUS tractor
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
Uzupełniłem mój poprzedni post .Ta przedostatnia przekładnia bardzo prosta i na duży zakres.Możesz zmieniać to stałe koło, lub dać wielostopniowe i przekładać pasek
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
Faktycznie ciekawa konstrukcja tej przekładni i prosta regulacja obrotów, tylko czy zmieści się w zakresie od 50-3000 obr/min.
Znalazłem filmik z takim wariatorem. Jak by miał odpowiedni zakres obrotów to by się nadał do napędu pompy wtryskowej.
http://www.youtube.com/watch?v=uCEvBGT8 ... re=related
Znalazłem filmik z takim wariatorem. Jak by miał odpowiedni zakres obrotów to by się nadał do napędu pompy wtryskowej.
http://www.youtube.com/watch?v=uCEvBGT8 ... re=related
Facebook. old URSUS tractor
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
O wariatorze myślałem, ale aby uzyskać tak duży zakres przełożeń, musiałby być podwójny. Tzn. 2 przekładnie. Silnik hydrauliczny byłby z pewnością najlepszy do tego, ale koszt zbyt duży na amatorski sprzęt. Co do zakresu obrotów. Pamiętajcie, że nie można pompy uruchamiać od razu zbyt dużymi obrotami. Tak samo nie można jej gwałtownie zatrzymywać. Ciężarki regulatora mogą nie wytrzymać takiego gwałtownego przeciążenia i... bum. Zakres obrotów stołu może zaczynać się od kilkudziesięciu n/min. (rozruchowe 100- 150), a najlepiej od zera. Myślę @damber, że ten Twój silnik nadawałby się do pomp silników wolnoobrotowych (do 3000, o ile pamietam) i na razie spróbuj zrobić stół na jego bazie. Zobaczysz co z tego wyjdzie, to pomyślimy o lepszym rozwiązaniu. Popieram stanowisko @marka, najpierw pompka zasilająca, potem filtr i pompa wtryskowa. Pompka zas. musi "popchnąc" paliwo, a nie zassać z filtra, chyba że to jest tylko taki przepływowy filterek lub odstojnik.
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
Przekładnia którą Ci pokazałem ,ta z ręczną regulacją poprzez dosuwanie i odsuwanie silnika może być na dowolny zakres obrotów zależny jak wiadomo od wielkości kół.Gdy zastosujesz kilka średnic koła stałego i jeszcze możliwość przesuwania silnika nie tylko wzdłuż jak jest na zdjęciu, ale i w szerz tak żeby po przełożeniu paska na inną średnicę koła stałego, koło bezstopniowe można było ustawić, przesuwając silnik,na wprost tego koła na który został przełożony pasek to obroty nieograniczone.Pisałem o przedostatniej przekładni przedstawionej na umieszczonym przeze mnie zdjęciu .Tej z ręczną regulacją.
Szczerze mówiąc nie wiem jak można do napędu jakiego potrzebujesz użyć przekładni pokazanej na filmie.
Jeśli dobrze zrozumiałem działanie przedstawionej tam przekładni ,to bezstopniowa zmiana przełożenia odbywa się tam poprzez urządzenie odśrodkowe, po zmianie obrotów silnika.A jak byś mógł, przy napędzie jaki chcesz zrobić , zmienić obroty silnika nie była by Ci potrzebna przekładnia.Chyba że czegoś nie zrozumiałem bo prawdę mówiąc pierwszy raz widzę taką przekładnie. PAPISZON napisał że pompa powinna startować powoli i ma rację.Czyli oprócz przekładni bezstopniowej i tak musiał byś zastosować zmiana obrotów silnika lub sprzęgło cierne przy samej pompie..Czeka Cię trochę kombinacji.
Szczerze mówiąc nie wiem jak można do napędu jakiego potrzebujesz użyć przekładni pokazanej na filmie.
Jeśli dobrze zrozumiałem działanie przedstawionej tam przekładni ,to bezstopniowa zmiana przełożenia odbywa się tam poprzez urządzenie odśrodkowe, po zmianie obrotów silnika.A jak byś mógł, przy napędzie jaki chcesz zrobić , zmienić obroty silnika nie była by Ci potrzebna przekładnia.Chyba że czegoś nie zrozumiałem bo prawdę mówiąc pierwszy raz widzę taką przekładnie. PAPISZON napisał że pompa powinna startować powoli i ma rację.Czyli oprócz przekładni bezstopniowej i tak musiał byś zastosować zmiana obrotów silnika lub sprzęgło cierne przy samej pompie..Czeka Cię trochę kombinacji.
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
Ten silnik co mam ma tylko max. 1500 *helpless* Z większym zakresem stół był by bardziej uniwersalny jak zadziała.
No właśnie miałem montować filtr paliwa z C 325, ale dorwałem bardzo fajny duży odstojnik na ON z bardzo drobną siatką i dlatego pytam czy pompka zasilająca mogła by ciągnąć paliwo z tego odstojnika, a następnie od razu do pompy wtryskowej.
Ten silnik co mam + ta przekładnia z filmu dało by miękki start. Ta z korbką jest do wykonania tylko ograniczają mnie trochę wymiary całego stołu, bo nie może być z duży, bo podstawa jest z C-ownika 240 mm.
No właśnie miałem montować filtr paliwa z C 325, ale dorwałem bardzo fajny duży odstojnik na ON z bardzo drobną siatką i dlatego pytam czy pompka zasilająca mogła by ciągnąć paliwo z tego odstojnika, a następnie od razu do pompy wtryskowej.
Ten silnik co mam + ta przekładnia z filmu dało by miękki start. Ta z korbką jest do wykonania tylko ograniczają mnie trochę wymiary całego stołu, bo nie może być z duży, bo podstawa jest z C-ownika 240 mm.
Facebook. old URSUS tractor
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
A myślałeś nad zastosowaniem silnika od automatu? Po zastosowaniu przełożenia 4/1 miał byś moc za przekładnią ok 1,2 kw i zakres obrotów 0-3000.To silnik komutatorowy więc do sterowania prosty układ z tyrystorem, czy gotowy z allegro za kilkadziesiąt zł.
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
O silniku z automatu nie myślałem, bo wydawał mi się za słaby
, ale jak piszesz, że z odpowiednim przełożeniem miał by 1,2 kW to spokojnie by wystarczył.
Chyba mam proste rozwiązanie odnośnie regulacji obrotów, a mianowicie w fabrycznym stole reguluje się obroty za pomocą pokrętła i tak się zastanawiałem jak ta przekładnia działa, no i chyba wiem - jest to przekładnia cierna. Takie przekładnie charakteryzują się właśnie bezstopniową regulacją obrotów i można na nich uzyskać obroty prawe i lewe.
Taką przekładnie można zrobić we własnym zakresie i co najważniejsze jest tańsza od napędu hydraulicznego i drogiej elektroniki
Przekładnia którą chcę zrobić będzie wyglądała w ten sposób, że wał silnika elektrycznego będzie przedłużony jeszcze nie wiem o ile. Na tym wale będzie osadzone ruchomo małe kółko z gumowym obwodem. To kółko będzie można przestawiać na całej długości wałka silnika za pomocą śruby z pokrętłem(bezstopniowo). To małe kółko będzie napędzać metalową tarczę(jeszcze nie wiem jakiej średnicy). Gumowe kółko będzie się poruszać po średnicy metalowej tarczy, czyli napęd z silnika będzie przenoszony pod kątem 90' na wrzeciono stołu. Wał wrzeciona stołu będzie właśnie zakończony tą dużą metalową tarczą. Zmiana prędkości obrotów będzie polegała na zmianie odległości małego kółka od osi dużej tarczy. Im bliżej środka tym obroty wrzeciona stołu będą większe im dalej od środka tym obroty będą mniejsze, a zmiana kierunku obrotów wrzeciona będzie się odbywała poprzez przesunięcie małego kółka za oś dużej tarczy. Wtedy małe kółko zacznie kręcić dużą tarczą w odwrotnym kierunku

Chyba mam proste rozwiązanie odnośnie regulacji obrotów, a mianowicie w fabrycznym stole reguluje się obroty za pomocą pokrętła i tak się zastanawiałem jak ta przekładnia działa, no i chyba wiem - jest to przekładnia cierna. Takie przekładnie charakteryzują się właśnie bezstopniową regulacją obrotów i można na nich uzyskać obroty prawe i lewe.
Taką przekładnie można zrobić we własnym zakresie i co najważniejsze jest tańsza od napędu hydraulicznego i drogiej elektroniki

Przekładnia którą chcę zrobić będzie wyglądała w ten sposób, że wał silnika elektrycznego będzie przedłużony jeszcze nie wiem o ile. Na tym wale będzie osadzone ruchomo małe kółko z gumowym obwodem. To kółko będzie można przestawiać na całej długości wałka silnika za pomocą śruby z pokrętłem(bezstopniowo). To małe kółko będzie napędzać metalową tarczę(jeszcze nie wiem jakiej średnicy). Gumowe kółko będzie się poruszać po średnicy metalowej tarczy, czyli napęd z silnika będzie przenoszony pod kątem 90' na wrzeciono stołu. Wał wrzeciona stołu będzie właśnie zakończony tą dużą metalową tarczą. Zmiana prędkości obrotów będzie polegała na zmianie odległości małego kółka od osi dużej tarczy. Im bliżej środka tym obroty wrzeciona stołu będą większe im dalej od środka tym obroty będą mniejsze, a zmiana kierunku obrotów wrzeciona będzie się odbywała poprzez przesunięcie małego kółka za oś dużej tarczy. Wtedy małe kółko zacznie kręcić dużą tarczą w odwrotnym kierunku

Facebook. old URSUS tractor
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
Potrzebujesz zakres obrotów od zera do 3000. Tak napisałeś. Przy przekładni ciernej jaką opisałeś najniższe lub najwyższe obroty jakie uzyskasz będą bliskie obrotom silnika czyli np. 1410.Jeżeli jako maksymalne uzyskasz 3000 to nie uzyskasz bliskich zeru. a jeśli bliskie zeru to nie będzie 3000.Siedzę i liczę i tak mi wychodzi. Zamierzony efekt uzyskał byś wtedy gdy od zera do 1410 regulował byś silnikiem a powyżej przekładnią cierną minimum 2x1.Stracisz jednak połowę mocy czyli zostanie Ci 350W. Nie znam momentu obrotowego jaki jest potrzebny do prawidłowego napędu pompy, ale myślę że 350W to trochę mało.Zależy to oczywiście od ilości sekcji w pompie.Jeżeli się mylę to lepiej dla @domber-a.
http://allegro.pl/silnik-od-pralki-whir ... 30619.html
http://allegro.pl/regulator-obrotow-sil ... 60478.html
http://allegro.pl/silnik-od-pralki-whir ... 30619.html
http://allegro.pl/regulator-obrotow-sil ... 60478.html
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
Mam taki regulator w innym urządzeniu i wiem, że jak silnik jest obciążony to traci moc i jego praca jest bardzo nierówna.
Z mocą silnika nie ma problemu, bo mam też silnik 3kW.
Marek masz racje, że zakresu od 0-3000 obrotów na samej przekładni nie osiągnę, ale pomyślałem nad takim rozwiązaniem:
Silnik 3kW 1400obr/min.
Przełożenie z silnika na wał przekładni ciernej 1:4 czyli na wale przekładni będę miał 350obr/min.
Średnica małego kółka - 50mm
Średnica tarczy napędzającej wrzeciono - 350mm
I wyszło mi na to, że najmniejsze obroty w takim układzie będą wynosić 50obr/min.
Nie wiem czy dobrze to policzyłem...
Z mocą silnika nie ma problemu, bo mam też silnik 3kW.
Marek masz racje, że zakresu od 0-3000 obrotów na samej przekładni nie osiągnę, ale pomyślałem nad takim rozwiązaniem:
Silnik 3kW 1400obr/min.
Przełożenie z silnika na wał przekładni ciernej 1:4 czyli na wale przekładni będę miał 350obr/min.
Średnica małego kółka - 50mm
Średnica tarczy napędzającej wrzeciono - 350mm
I wyszło mi na to, że najmniejsze obroty w takim układzie będą wynosić 50obr/min.
Nie wiem czy dobrze to policzyłem...
Facebook. old URSUS tractor
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
@damber, nic z tego Ci nie wyjdzie. W tym rozwiązaniu uzyskałbyś dolny zakres obrotów, ale maksymalne obroty na wrzecionie miałbyś tylko ok. 700- 800 n/min. Gdyby kółko napędowe (50 mm) dosunąć do środka tarczy, to i tak uzyskasz przełożenie nie większe niż 2x. Trzeba wziąć pod uwagę, że szerokość rolki napędzajacej nie może być zbyt wąska, bo będzie poślizg. Zresztą taka przekładnia miałaby spore straty i prędko by się zużyła. Tak mi się wydaje.
Mój zamysł zrobienia stołu probierczego padł własnie przez odpowiednią przekładnię bezstopniową.
W fabrycznych stołach jest to napęd hydrauliczny. Najlepszy z możliwych, ale drogi i dość skomplikowany na amatorski sprzęt. Myślałem o wariatorze, ale to też musiałby być 2 - 3 stopniowy, bo w jednym stopiu nie uzyska się tak dużego zakresu obrotów. A przynajmniej byłoby to utrudnione.
Myślę jednak, że gdyby Twój/nie Twój silnik dał radę pokręcić pompą, to może rozwiązanie @marka byłoby na miejscu. Podwójna regulacja. Poprzez przekładnię (nalepszy do tego jednak wariator) i falownik do silnika. Nie znam się na elektryce na tyle, aby coś konkretnie powiedzieć. Czy przy zredukowanych obrotach przez falownik nie spadnie moc (moment) silnika? Dodatkowo przy małych obrotach pewnie potrzebne będzie jakieś dodatkowe chłodzenie silnika. Dobrze kojarzę?
Powtórzę raz jeszcze, spróbuj zrobić tylko na tym, co masz i przekonasz się, czy opłaca się pokombinować z przekładnią. Zawsze ją możesz dopasować i przyłączyć. Zakres obrotów do 1500 wystaczy Ci na sprawdzenie każdej pompy. Nie musisz sprawdzać w pełnym zakresie jej charakterystyki. Wystaczy dawka rozruchowa ewentualnie wolne i średnie obroty. Do pełnej regulacji pomp od silników, które mają powyżej 3000 n/min, będzie niewystarczające. Ale zrobisz jak zechcesz. I tak życzę Ci powodzenia, bo samokonstruowanie jest przyjemne i daje dużo satysfakcji.*tup*
Mój zamysł zrobienia stołu probierczego padł własnie przez odpowiednią przekładnię bezstopniową.
W fabrycznych stołach jest to napęd hydrauliczny. Najlepszy z możliwych, ale drogi i dość skomplikowany na amatorski sprzęt. Myślałem o wariatorze, ale to też musiałby być 2 - 3 stopniowy, bo w jednym stopiu nie uzyska się tak dużego zakresu obrotów. A przynajmniej byłoby to utrudnione.
Myślę jednak, że gdyby Twój/nie Twój silnik dał radę pokręcić pompą, to może rozwiązanie @marka byłoby na miejscu. Podwójna regulacja. Poprzez przekładnię (nalepszy do tego jednak wariator) i falownik do silnika. Nie znam się na elektryce na tyle, aby coś konkretnie powiedzieć. Czy przy zredukowanych obrotach przez falownik nie spadnie moc (moment) silnika? Dodatkowo przy małych obrotach pewnie potrzebne będzie jakieś dodatkowe chłodzenie silnika. Dobrze kojarzę?
Powtórzę raz jeszcze, spróbuj zrobić tylko na tym, co masz i przekonasz się, czy opłaca się pokombinować z przekładnią. Zawsze ją możesz dopasować i przyłączyć. Zakres obrotów do 1500 wystaczy Ci na sprawdzenie każdej pompy. Nie musisz sprawdzać w pełnym zakresie jej charakterystyki. Wystaczy dawka rozruchowa ewentualnie wolne i średnie obroty. Do pełnej regulacji pomp od silników, które mają powyżej 3000 n/min, będzie niewystarczające. Ale zrobisz jak zechcesz. I tak życzę Ci powodzenia, bo samokonstruowanie jest przyjemne i daje dużo satysfakcji.*tup*
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
Przy podanych przez Ciebie średnicach 50mm i 350mm. otrzymasz przełożenie 7x1 czyli ok 20 obr/min.A co z 3000?Jeżeli chciał byś uzyskać żądane obroty to kółko na silniku musiało by mieć średnicę ok 2,2 raza większą niż najmniejsza średnica koła na wrzecionie.Wtedy przy obrotach 1400 otrzymasz na wrzecionie~3000.Załóżmy że na silniku 90mm a na kółku wrzeciona 40 mm.masz ok 3000.Teraz chcemy jak najniższe obroty.Załóżmy że wyniosą 140 czyli 1/10 obrotów silnika.Chcąc to uzyskać największa średnica koła na wrzecionie musiało by wynieść 10 średnic koła na silniku czyli 900 mm!!Oczywiście 40 mm to za mało więc wszystkie średnice musiały by być odpowiednio większe i to jest problem tej przekładni że maksymalna średnica koła na wrzecionie musiała by mieć ok 1m.Wtedy byś miał zakres 140-3000.Przypuszczam że w fabrycznym stole jest inne rozwiązanie niż przekładnie cierna pomimo że sterowanie jest pokrętłem. Może gdzieś podejrzyj co tam jest w środku.
Chyba zostaje Ci elektryczne sterowanie silnikiem, przy zastosowaniu przekładni np. pasowej 2,2x1.Wtedy uzyskasz ~3000 do ~0.
Zerknąłem sobie na dane stołów probierczych i mają silniki o mocy min 6kW.
http://diagnostyka.calka.com/?pl_stoly- ... skowych,43
Chyba zostaje Ci elektryczne sterowanie silnikiem, przy zastosowaniu przekładni np. pasowej 2,2x1.Wtedy uzyskasz ~3000 do ~0.
Zerknąłem sobie na dane stołów probierczych i mają silniki o mocy min 6kW.
http://diagnostyka.calka.com/?pl_stoly- ... skowych,43
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
Nie oglądałem, ale wiem, że fabryczne stoły przystosowane są do pomp wielosekcjyjnych (6, 8 i 12). Dla pompy 2- 4 sekcje, chyba taki silnik wystarczy, chociaż pompa stawia dość znaczny opór. Zresztą tam zastosowane są przekładnie hydrauliczne. Nie znam szczegółów, nie wiem na jakiej zasadzie to działa. Czy to pompa, rozdzielacz/sterownik i silnik hydrauliczny, czy coś jeszcze bardziej skomplikowanego. Sadząc po cenach takiego stołu... *finger*
Acha, jeszcze do Twojego posta (@marek). Gdyby taką metrową tarczę rozbuchać do 3000 obrotów, to ja nie chciałbym tam być w pobliżu.*pissed*
Acha, jeszcze do Twojego posta (@marek). Gdyby taką metrową tarczę rozbuchać do 3000 obrotów, to ja nie chciałbym tam być w pobliżu.*pissed*
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
Próbowałem kręcić wałem pompy za pomocą wiertarki 500W i dała radę bez problemu, ale była to próba na sucho jedyny opór stawiały sprężyny sekcji.
Mnie trochę inaczej z obliczeń wyszło:
Z silnika na tarczę przełożenie ma być 1:4 czyli 1400:4=350obr/min. na tarczy.
Następne przełożenie na przekładni to 1:7 - 350:7=50obr/min. i to by były najmniejsze obroty wrzeciona jakie mógł bym uzyskać - to mi w zupełności wystarczy.
Chcąc uzyskać większe obroty to zmieniał bym przełożenie z silnika na tarczę na 2:1 wtedy miał bym obroty 2800 na minutę i większych też bym nie potrzebował.
Na silniku chciał bym zastosować koło wielostopniowe na pasek klinowy i na wałku tarczy też było by to samo koło tylko odwrócone - po prostu miała by być taka przekładnia jak w prostej wiertarce stołowej gdzie obroty zmienia się za pomocą paska klinowego.
Na silniku od kumpla z obrotami nie ma problemu, tylko chciał bym mieć ten stół na "chodzie" w każdej chwili, a jak kumpel wpakuje silnik do wiertarki to mogę o nim już zapomnieć więc wolał bym coś samemu wykombinować...
Zobaczcie ten filmik:
http://youtu.be/Evjl9uQySUg
Widać tam przekładnie i to mechaniczna przekładnia raczej jest - jakiś reduktor czy coś w tym stylu.
Mnie trochę inaczej z obliczeń wyszło:
Z silnika na tarczę przełożenie ma być 1:4 czyli 1400:4=350obr/min. na tarczy.
Następne przełożenie na przekładni to 1:7 - 350:7=50obr/min. i to by były najmniejsze obroty wrzeciona jakie mógł bym uzyskać - to mi w zupełności wystarczy.
Chcąc uzyskać większe obroty to zmieniał bym przełożenie z silnika na tarczę na 2:1 wtedy miał bym obroty 2800 na minutę i większych też bym nie potrzebował.
Na silniku chciał bym zastosować koło wielostopniowe na pasek klinowy i na wałku tarczy też było by to samo koło tylko odwrócone - po prostu miała by być taka przekładnia jak w prostej wiertarce stołowej gdzie obroty zmienia się za pomocą paska klinowego.
Na silniku od kumpla z obrotami nie ma problemu, tylko chciał bym mieć ten stół na "chodzie" w każdej chwili, a jak kumpel wpakuje silnik do wiertarki to mogę o nim już zapomnieć więc wolał bym coś samemu wykombinować...
Zobaczcie ten filmik:
http://youtu.be/Evjl9uQySUg
Widać tam przekładnie i to mechaniczna przekładnia raczej jest - jakiś reduktor czy coś w tym stylu.
Facebook. old URSUS tractor
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
Jak pisałem wcześniej, w stołach probierczych stosuje się przekładnie hydrauliczne. Przynajmniej w starszych typach. Nie jestem pompiarzem, ale kilka razy miałem okazję ustawiać pompy samodzielnie (oczywiście pod okiem fachowca). W nowoczesnych stołach, na taki postęp techniki możliwe, że stosuje się jakieś rozwiązania elektroniczne sterowaniem obrotami silnika, choć wątpię. Ten z filmu, to naprawdę nowoczesny. Pewnie kosztuje tyle, co dobrej klasy auto w salonie.
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem. Chcesz zastosować dwa rodzaje przełożenia. Jedno bezstopniowe wał silnika - tarcza i drugie stopniowe?
Zauważ, że sprawdzając pompę zaczynasz przede wszystkim od dawki rozruchowej lub nominalnej (zależy od pompy). Np. dla c-325/8 obroty dawki rozr. wynoszą 150 n/min. I od tych obrotów (lub niższych i podnosić do nich)możesz uruchomić pompę. Nie sa to obroty, które zagroziłyby awarią. Ale ustawiając dawkę nominalna przy 800 n/min (c-325/8), nie możesz uruchomić pompy od np. 400-500 obr. i zwiększać ją do 800, a na pewno nie zaczynać od razu przy 800. To byłoby już spore obciążenie regulatora. Dlatego bezstopniowa regulacja obrotów, od np. 100 do iluś tam, jest bardzo ważna. Jeśli uda Ci się tak wykombinować, to dobrze.
Problem z przekładnią do typowego silnika 1440 n/min lub coś koło tego, polega na tym, że o ile do górnego zakresu prędkości wrzeciona potrzeba zwiększyć obroty tylko 2x, co nie jest trudne, o tyle do dolnego zakresu trzeba zredukować o co najmniej 10x. Trzeba dobrać takie przełożenie, aby możliwa była regulacja bezstopniowa w pełnym zakresie obrotów. Bez zmiany pasków na kołach w czsie próby, bo to wiąże się z zatrzymianiem silnika i ponownym uruchomieniu na wyższych/niższych obrotach. Nie wiem, trochę mnie przymuliło i nie myślę logicznie. Mam nadzieję, że coś wymyślimy, a Ty to wykonasz.*annoy*
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem. Chcesz zastosować dwa rodzaje przełożenia. Jedno bezstopniowe wał silnika - tarcza i drugie stopniowe?
Zauważ, że sprawdzając pompę zaczynasz przede wszystkim od dawki rozruchowej lub nominalnej (zależy od pompy). Np. dla c-325/8 obroty dawki rozr. wynoszą 150 n/min. I od tych obrotów (lub niższych i podnosić do nich)możesz uruchomić pompę. Nie sa to obroty, które zagroziłyby awarią. Ale ustawiając dawkę nominalna przy 800 n/min (c-325/8), nie możesz uruchomić pompy od np. 400-500 obr. i zwiększać ją do 800, a na pewno nie zaczynać od razu przy 800. To byłoby już spore obciążenie regulatora. Dlatego bezstopniowa regulacja obrotów, od np. 100 do iluś tam, jest bardzo ważna. Jeśli uda Ci się tak wykombinować, to dobrze.
Problem z przekładnią do typowego silnika 1440 n/min lub coś koło tego, polega na tym, że o ile do górnego zakresu prędkości wrzeciona potrzeba zwiększyć obroty tylko 2x, co nie jest trudne, o tyle do dolnego zakresu trzeba zredukować o co najmniej 10x. Trzeba dobrać takie przełożenie, aby możliwa była regulacja bezstopniowa w pełnym zakresie obrotów. Bez zmiany pasków na kołach w czsie próby, bo to wiąże się z zatrzymianiem silnika i ponownym uruchomieniu na wyższych/niższych obrotach. Nie wiem, trochę mnie przymuliło i nie myślę logicznie. Mam nadzieję, że coś wymyślimy, a Ty to wykonasz.*annoy*
RE: Pompa wtryskowa - naprawa
~papiszon.-Ani przez chwilę nie myślałem żeby koło o średnicy 1 m rozpędzać do 3000 ob/min.To po prostu suche i bezlitosne wyliczenia.Ja bym nie chciał być w jednym pomieszczeniu z tak wirującym, wykonanym chałupniczo kołem dodatkowo naciskanym z boku,- a nie żeby jeszcze stać koło niego*eek*
~~damber Obejrzałem kilka razy ten filmik i parę wniosków. Gość nie rozpędzał tej pompy powyżej 1020 obr.To po co Tobie 3000.Pompa obraca się o połowę wolniej niż wał korbowy.Przy 3000 obrotów silnik musiał by mieć 6000 obr.Ja jadąc samochodem (mam obrotomierz) rzadko przekraczam 3500 obr/ min.Jadę w granicach 2000-2500.Reszta skrzynią.Na filmie widać silnik przekładnię regulowaną pokrętłem i jeszcze coś przy samym wrzecionie.to na jeden pasek.Jak zauważyłeś gość ustawił 1020 obr( co odpowiada 2040 obr silnika) prawą ręką,tym pokrętłem, ale po lewej na dole przestawia coś co zmienia gwałtownie obroty z 1020 na 510.Słychać wyraźnie zmianę obrotów pompy.Podejrzewam że to dzieje się w tym mechanizmie z jednym paskiem.Czyli 2 przekładnie.Bardzo to skomplikowane urządzenie.Musisz jeszcze zrobić koło zamachowe co widać przy pompie.Trzymam kciuki ale powiem Ci szczerze(aż do bólu:D) że marnie to widzę, ale wykonanie jest możliwe.Jedyne co możesz zrobić na takim amatorskim stole to ustawić dawkę paliwa jednakową na wszystkich sekcjach a to jest niezależne od obrotów pompy, bo na każdych różnica będzie taka sama.Opanuj tylko wolny start i to wystarczy.Sprawdzisz też ciśnienie na poszczególnych sekcjach i to wszystko. Musisz też zainstalować napędzaną tym samym silnikiem elektrycznym co pompa -pompkę podającą paliwo. Co do odczytu obrotów to proponuję wykonanie prostej prądniczki ,wykonanej np z dwóch magnesów neodymowych NS przyklejonych do wrzeciona .Umieszczasz w zasięgu ich pola magnetycznego stałą cewkę w której podczas obrotów będzie indukować się napięcie elektryczne.Odczyt na woltomierzu.Im wyższe obroty tym wyższe napięcie.Wystarczy wyskalować.Jak mawiał klasyk,,I to by było na tyle":D
~~damber Obejrzałem kilka razy ten filmik i parę wniosków. Gość nie rozpędzał tej pompy powyżej 1020 obr.To po co Tobie 3000.Pompa obraca się o połowę wolniej niż wał korbowy.Przy 3000 obrotów silnik musiał by mieć 6000 obr.Ja jadąc samochodem (mam obrotomierz) rzadko przekraczam 3500 obr/ min.Jadę w granicach 2000-2500.Reszta skrzynią.Na filmie widać silnik przekładnię regulowaną pokrętłem i jeszcze coś przy samym wrzecionie.to na jeden pasek.Jak zauważyłeś gość ustawił 1020 obr( co odpowiada 2040 obr silnika) prawą ręką,tym pokrętłem, ale po lewej na dole przestawia coś co zmienia gwałtownie obroty z 1020 na 510.Słychać wyraźnie zmianę obrotów pompy.Podejrzewam że to dzieje się w tym mechanizmie z jednym paskiem.Czyli 2 przekładnie.Bardzo to skomplikowane urządzenie.Musisz jeszcze zrobić koło zamachowe co widać przy pompie.Trzymam kciuki ale powiem Ci szczerze(aż do bólu:D) że marnie to widzę, ale wykonanie jest możliwe.Jedyne co możesz zrobić na takim amatorskim stole to ustawić dawkę paliwa jednakową na wszystkich sekcjach a to jest niezależne od obrotów pompy, bo na każdych różnica będzie taka sama.Opanuj tylko wolny start i to wystarczy.Sprawdzisz też ciśnienie na poszczególnych sekcjach i to wszystko. Musisz też zainstalować napędzaną tym samym silnikiem elektrycznym co pompa -pompkę podającą paliwo. Co do odczytu obrotów to proponuję wykonanie prostej prądniczki ,wykonanej np z dwóch magnesów neodymowych NS przyklejonych do wrzeciona .Umieszczasz w zasięgu ich pola magnetycznego stałą cewkę w której podczas obrotów będzie indukować się napięcie elektryczne.Odczyt na woltomierzu.Im wyższe obroty tym wyższe napięcie.Wystarczy wyskalować.Jak mawiał klasyk,,I to by było na tyle":D