Pompa wtryskowa - naprawa

Tutaj relacjonujemy tylko przebieg prac restauracyjnych naszych ciągników i maszyn, a wszelkie porady itd. opisujemy w dziale Porady i wskazówki
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2571
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: damber »

Pierwsza próba zrobiona i...
-moc silnika 0,75kW jest wystarczająca.
-silnik ma jeden mankament, a mianowicie kręci się tylko w jednym kierunku, bo jest tak zaprogramowany nawet zmiana przewodów na wtyczce nic nie daje.
- kolega Marek miał rację co do koła zamachowego, bo na wolnych obrotach przydał by się jakiś dodatkowy "akumulator" momentu obrotowego.

Jak na razie jest to duża prowizorka, ale jest szansa że zadziała.
Dodam krótki filmik za jakiś czas, bo wolno mi przesyła.

PS. sprzęgło elastyczne jest robione na szybko tylko do próby. W późniejszym czasie będzie zmienione *yes*



http://youtu.be/VBfh60fidGc
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
papiszon
Posty: 511
Rejestracja: 08 lis 2010, 21:10

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: papiszon »

No, super.*clap*. Czy dobrze zauważyłem, że kręci w lewo?. Czy jest wyjście silnika (wałek) z drugiej strony? Jak nie, to trzeba dodać przekładnię odwracającą kierunek obrotów.
Koło zamachowe można wykorzystać z silnika osobówki. Lub bęben hamulcowy.
Zasilanie pompy przydałoby sie zrobić niezależne. Pompka zasilająca (ręczna) może przeszkadzać podczas regulacji dawek i popychaczy. Ja zasilałem ją normalnie przez grawitację. Zbiorniczek wyżej, nad pompą i paliwo dochodzi. Oczywiście lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie oddzielnej pompki np. zasilającej, elektrycznej z samochodu, ale to dodatkowe zasilanie prądem stałym 12/24 V. Sa również małe, zębate pompki. Wystarczy od wału sinika przenieść napęd za pomocą przekładni pasowej.
W każdym razie próbę oceniam pozytywnie, a dalsze usprawnienia przyjdą z czasem*tup*.
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2571
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: damber »

Oko masz dobre Papiszon :) kręci w lewo. Z drugiej strony silnika jest mały silnik który napędza wentylator - ma niezależne chłodzenie(słychać go na filmie).
Będę musiał odwrócić silnik, aby uzyskać odpowiedni kierunek obrotów, ale to jest do zrobienia. Bałem się, że silnik nie poradzi sobie jak będzie musiał pokonać opór stawiany nie tylko przez sprężyny, ale także przez wtryski - ale daje radę.
Spróbuję coś wykombinować z tą dodatkową pompką do zasilania paliwem.
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
papiszon
Posty: 511
Rejestracja: 08 lis 2010, 21:10

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: papiszon »

Do @roki212. Domyśliłem się, że chodzi o c-330/28. Wychodzi na to, że to wina zaworków, ale nie pojmuję tego (na tyle nie jestem znawcą pomp). Sprężynki w zaworkach nie są na tyle sztywne, aby osłabiały ciśnienie pompy o_O. Nie przychodzi mi nic do głowy, aby Ci doradzić. Może spróbuj porównać stare spręzynki do nowych i ewentualnie zamienić.
Podam przkład od siebie. W nowej pompie do supra, regulator obrotów był inny. Zakres obrotów 200/750. Pompiarz w żaden sposób (dokrecenie sprężyn wysokich obrotów na max., dodanie podkładek pod te spręzyny) nie mógł osiągnąc wyższych obrotów niż 800 (1600 na siniku). Po założeniu sprężyn wysokich obrotów ze starego regulatora (faktycznie były z grubszego drutu) dało pożądane obroty, a nawet większe.
Pomyślałem, że U ciebie mogłoby być podobnie. Pompiarz wymieniał jakieś sprężynki w regulatorze, ale skoro na starych zaworkach jest OK, a na nowych nie, to jednak chyba winne są zaworki.:?
Awatar użytkownika
marek
Posty: 1661
Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: marek »

Jeżeli zamiana przewodów we wtyczce nic nie daje to może być silnik prądu stałego z prostownikiem w urządzeniu sterującym. Dlatego posiada regulację obrotów.A jak ma magnesy stałe to pomogło by zamienienie + z - na dojściu do silnika.Jeżeli ma uzwojenia elektromagnesu to tak jak rozrusznik - nie zmienisz kierunku obrotów.Sądząc po małej mocy jest na magnesach stałych.Co do mocy to zobaczysz dopiero gdy obciążysz obie sekcje wtryskiwaczami.Teraz kręciło w pozycji STOP więc pokonuje tylko opór sprężyn.Przy pracy pod obciążeniem dojdzie opór sekcji wtryskowych.Powiedzmy że ciśnienie ustawione na wtryskach będzie miało 150 atm.Jedna atmosfera techniczna to nacisk jednego kilograma na jeden centymetr kwadrat.Czyli gdyby tłoczek pompy wtryskowej miał 1 cm.kw. to do jego uniesienia potrzeba siły 150kg.i tak 2x na obrót.To pompa dwu-sekcyjna.Oczywiście ruch posuwisto-zwrotny tłoczka trzeba by przeliczyć na moment obrotowy.
Gdy założysz np od C 360- 4 sekcje już siła potrzebna do obrotu będzie większa i rośnie wraz z ilością sekcji.Minie nie dają spokoju te moce w oryginalnych stołach od 6 do 8 kw.Jak robisz tylko do tych dwóch sekcji to może wystarczyć.Wg mnie sprzęgło elastyczne jak najbardziej bo odpada dokładność ustawienia.Guma musi być zbrojona.Silnik super. Ciekawe od czego. Ładnie to wszystko wygląda i na pewno zakończy się sukcesem. A ponieważ ,, nie od razu Kraków zbudowano"....... Życzę powodzenia.
bossmann
Posty: 2141
Rejestracja: 22 paź 2011, 17:59

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: bossmann »

Marek czy jestes elektrykiem?
Awatar użytkownika
marek
Posty: 1661
Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: marek »

bossmann napisał/a:
Marek czy jestes elektrykiem?
Tak A o co chodzi?Pisałem w poprzednich postach jak krytyka to tylko konstruktywna czyli z wyjaśnieniem gdzie tkwi błąd.Wtedy mogę się odnieść.
bossmann
Posty: 2141
Rejestracja: 22 paź 2011, 17:59

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: bossmann »

Mam pytanie odnosśnie silnika 3 fazy.
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2571
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: damber »

Jak robiłem próbę, to na jednym wtrysku testowałem(140bar) i na silniku nie było poznać, że słabnie, ale na pewno na kilku może osłabnąć. Koło zamachowe powinno w takiej sytuacji być pomocne, a z tego co mi gadał kumpel, to silnik jest z jakiegoś podajnika. Dla mnie wystarczy jak dwie sekcje pociągnie, no chyba, że kiedyś dorobię się jakiegoś większego retrotraktora *yes*

Nie będę na razie dziękował, żeby nie zapeszyć ;)
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
marek
Posty: 1661
Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: marek »

bossmann napisał/a:
Mam pytanie odnosśnie silnika 3 fazy.
Możesz sprecyzować.Jeżeli chodzi o moja przypuszczenie że silnik @ damber-a jest silnikiem prądu stałego pomimo że jest podłączony do gniazda trójfazowego prądu zmiennego to chodzi mi o to że w urządzeniu sterującym znajduje się prostownik trójfazowy zmieniający prąd zmienny trójfazowy w prąd stały. Prostowniki trójfazowe mają większą moc.Jest to jedyne przychodzące mi do głowy wyjaśnienie braku zmiany obrotów przy zamianie przewodów w gnieździe.Po za tym w silniku komutatorowym prądu stałego daje się łatwo sterować obrotami.Ten wentylator o którym pisze @-damber pewnie chłodzi układ prostowniczo--sterujący
roki212
Posty: 27
Rejestracja: 30 wrz 2012, 21:43

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: roki212 »

papiszon napisał/a:
Do @roki212. Domyśliłem się, że chodzi o c-330/28. Wychodzi na to, że to wina zaworków, ale nie pojmuję tego (na tyle nie jestem znawcą pomp). Sprężynki w zaworkach nie są na tyle sztywne, aby osłabiały ciśnienie pompy o_O. Nie przychodzi mi nic do głowy, aby Ci doradzić. Może spróbuj porównać stare spręzynki do nowych i ewentualnie zamienić.
Podam przkład od siebie. W nowej pompie do supra, regulator obrotów był inny. Zakres obrotów 200/750. Pompiarz w żaden sposób (dokrecenie sprężyn wysokich obrotów na max., dodanie podkładek pod te spręzyny) nie mógł osiągnąc wyższych obrotów niż 800 (1600 na siniku). Po założeniu sprężyn wysokich obrotów ze starego regulatora (faktycznie były z grubszego drutu) dało pożądane obroty, a nawet większe.
Pomyślałem, że U ciebie mogłoby być podobnie. Pompiarz wymieniał jakieś sprężynki w regulatorze, ale skoro na starych zaworkach jest OK, a na nowych nie, to jednak chyba winne są zaworki.:?
Też tak myślę że zaworki bo podmiana załatwia sprawę, co do sprężynek w zaworkach wciskając je to właśnie te stare sa miększe, a nowe twardsze. Jak na razie zostawiłem te nowe zaworki zrobiłem na nich już 5 mth w orce i jakby jest poprawa więc może bezie dobrze i dotrą się po następnych 5 czy 10 mth.
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2571
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: damber »

papiszon napisał/a:

...Zasilanie pompy przydałoby sie zrobić niezależne. Pompka zasilająca (ręczna) może przeszkadzać podczas regulacji dawek i popychaczy. Ja zasilałem ją normalnie przez grawitację. Zbiorniczek wyżej, nad pompą i paliwo dochodzi. Oczywiście lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie oddzielnej pompki np. zasilającej, elektrycznej z samochodu, ale to dodatkowe zasilanie prądem stałym 12/24 V. Sa również małe, zębate pompki. Wystarczy od wału sinika przenieść napęd za pomocą przekładni pasowej.
A więc tak jak mi doradziłeś Papiszon :) mam już osobną pompkę do zasilania pompy wtryskowej. Napęd otrzyma od silnika głównego.

Podczas próby okazało się, że strzykawki nie mogą pełnić roli menzurek pomiarowych, ponieważ ciśnienie z wtrysku "wydmuchuje" ON ze strzykawki, dlatego strzykawki będą pełnić rolę lejków, a do pomiaru ilości dawki będą użyte szklane menzurki z dokładniejszą skalą.
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
papiszon
Posty: 511
Rejestracja: 08 lis 2010, 21:10

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: papiszon »

Mogłyby być i strzykawki, tylko wtryskiwacz nie może podawać paliwa bezpośrednio w nie, a poprzez amortyzator wtrysków (np. lejek). Skoro masz szklane menzurki, to lepiej, a strzykawki wykorzystasz jako amortyzator. Twoje wtryski, zdaje się, są czopikowe i dają jeden strumień pionowo (105 st. (?)), więc ustaw wtryskiwacz względem strzykawki (lejka), aby wtrysk nie padał bezpośrednio do otwory w dnie, a trochę ukośnie. Paliwo będzie sączyło się swobodnie do menzurek i nie spieni Ci się w nich.
A dodatkowa pompa paliwa przyda Ci się do ustawiania kątów. Wtedy stół nie pracuje, a kręcisz wrzeciono ręką i pompka przy pompie wtryskowej nie podawałaby paliwa.
Cieszę się, że Twój pomysł nabiera realnych kształtów.*clap*
Ja, niestety zrobilem taką prowizorę, że głowa mała, a i tak udało się uzyskać niezły efekt. Miałem tylko jedną menzurkę. Paliwo z wtryskiwaczy zbierałem do słoiczków, a potem każdy mierzyłem menzurką. Może pomiar nie najdokładniejszy, bo zawsze coś zostaje po poprzednim przelaniu, ale moja pompa i tak jechała do pompiarza.
Z niecierpliwością czekam na dalsze postępy i służę pomocą. A może to ja potrzebję pomocy?*blushing*
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2571
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: damber »

Wczoraj oglądałem fabryczny stół z 2011 roku do regulacji pomp i nie miał już przekładni bezstopniowej tylko silnik+falownik.

Odnośnie tego co napisałeś Papiszon, to uważam, że każdy sposób jest dobry, aby osiągnąć wyznaczony cel ;)

Czy któryś z szanownych Kolegów z forum ma na swojej pompie wtryskowej jeszcze tabliczki znamionowe w dobrym stanie tak, aby można było zrobić foto do jej odtworzenia na nowo, bo ja w swojej starej pompie niestety nie mam, a chciał bym żeby była kompletna.
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
chrapek3011
Posty: 4000
Rejestracja: 23 lip 2011, 20:44

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: chrapek3011 »

Chcesz do 330 czy 325/28?Do C-330 bym miał a do C-325/28 muszę trochę poszperać.
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12751
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: Ursus »

U mnie jest chyba zamalowana, na pompie od tyłu jest, tak? Może uda się tą farbę usunąć jakoś, bo ona się tam łuszczy.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2571
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: damber »

Do 325/28 bym potrzebował, ale to jak będziesz miał czas.



Tak Paweł o tą mi chodzi i jeszcze o tą małą z boku pompy wtryskowej, obok śruby odpowietrzającej. Niestety w mojej tylko nity zostały, a jak pompa i regulator będą rozkręcone, to będzie okazja, aby założyć nowe.
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
chrapek3011
Posty: 4000
Rejestracja: 23 lip 2011, 20:44

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: chrapek3011 »

Sie zrobi...po świętach.
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12751
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: Ursus »

Dobra, jutro rano popatrzę, nawet nie miałem czasu jeszcze usiąść w moim ciapku ;)
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2571
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Pompa wtryskowa - naprawa

Post autor: damber »

Spoko *tup* Dzięki :)



Panowie może macie jakiś lepszy pomysł :D

Potrzebuję grzałkę do podgrzewania ON podczas próby pompy najlepiej jak by grzałka była z termostatem, bo temp. ON ma mieć 35'C podczas regulacji pompy, a nie wiem z czego taką grzałkę dorwać *rolleyes*
Facebook. old URSUS tractor
ODPOWIEDZ