Przyszedł czas na Ursusa C-325

[bossmann]

Jak nie zapomnisz to prosze o ciegielko gazu.

[Ursus]

bossmann napisał/a:
Jak nie zapomnisz to prosze o ciegielko gazu.

Kurde... wyleciało mi z głowy... a u mnie już to rozmontowane wszystko... Ale postaram się to może chociaż jakoś ułożyć do zdjęcia.



Jeszcze kilka fotek.

Silnik przywieziony w sobotę wygląda dziś tak jak na fotkach.
Koło zamachowe pochodzi chyba z Raka. Obudowa sprzęgła wg. mnie C330. Proszę o potwierdzenie.

No i co sądzicie o tej kabinie?

[Wicher]

Ta budka jest spoko Widziałbym albo taką (ale bez przedniej szyby) albo jakąś współczesną kabinę na swoim...

[Ursus]

No właśnie, ale chodzi mi o to co tu w budce jest patentem. Bo mi się zdaje, że cała góra to twórczość własna. A słupki tez kombinowane, skracane albo wydłużane, tzn jeden z nich jest innej wysokości.

[Wicher]

Nie wiem, znam konstrukcję tej budy tylko z katalogu części i nie widzę wielkich różnic. Co do przeróbek to tylko mi się rzuca w oczy ucho od mocowania do górnego szkieletu z blachy ryflowanej i druty żebrowane na dachu.

Jeżeli jeden pałąk jest od innej wysokości to może jeden błotnik tylny był od 325 a jeden od 330? Może te boczne pałąki zostały przerobione tak żeby do tego pasować. Błotniki chyba delikatnie różnią się wysokością.

[bossmann]

U mie jest inaczej gora ma wszyskie "kanty okrągle"

[damber]

Paweł - nie mylisz się - cała budka, to niestety twórczość własna.
Obudowa sprzęgła jest z C 330.

[bossmann]

A boczne ramy mają do mocowania płaskowniki z dwoma o
tworami i wstawką usztywniającą

[Ursus]

Hmm... czyli te wsporniki dachu też są zrobione własnoręcznie przez kogoś?

W takim razie muszę sprawdzić jeszcze jedno miejsce, gdzie jest taka kabinka w całości.

[bartoxc330]

Ile warzy to koło zamachowe

[Ursus]

Nie wiem, musiałbym zważyć, ale coś koło 60 kg chyba. To jest najprawdopodobniej od Raka, ze sprzęgłem jednostopniowym.

[baro]

Tak sobie przypomniałem że kolega z zawodówki mi mówił ze oni c328 na c330 przerobili i ma gdzieś w garażu silnik od c328 hmmm muszę spytać czy nie chcą sprzedać.

[Ursus]

Popytaj, czemu nie

Wczoraj byłem na "okazaniu" maski od Ursusika blacharzowi. Trafiłem jednak niestety na jakiegoś cukiernika. Stwierdził, że nie poradzi sobie z zadaniem. Dziwne, bo wszyscy mówili, że jest dobry.

Dziś maska jedzie do kolejnego. Zobaczymy co powiedzą.

[bossmann]

No tak znam to ... ja trafiam na takich co moja nie stanowi problemu dla nich ,a jest sfatygowana ,koszt 200 300 zł ... zaden z nich nie posiada piaskarki spawarki spreżarki i trzeba dowieść i temu moja maska jeszcze niezrobiona.

[Ursus]

Dziś po oględzinach przez drugiego blacharza padła kwota 500 zł. Doprowadzenie jej do używalności + wzmocnienia z pręta w narożnikach.
Chciał brać od razu ale ja wolę najpierw wypiaskować i dopiero mu zawiozę

[Grzegorz02]

Widze że spory remont się szykuje.Będzie co podziwiać.

[bossmann]

Za 500zł na cacy?

[Ursus]

bossmann napisał/a:
Za 500zł na cacy?

No mam nadzieję, że tak. Ale wiadomo, że szpachli się nie uniknie. Nie będę się oszukiwał

[chrapek3011]

Jak dobrze wyklepie to szpachlu będzie mało...a jak kładzie pacą murarską na wgnioty nie wyklepane to wtedy musi pękać,bo jak inaczej.

[Ursus]

Szpachlował będę sam - więc będę widział jak jest zrobiona maska.