Hehe No to ćwicz, ćwicz, jak przyjdzie pora na Twojego Ursusika
Tak przy okazji - szukam osłony/kołpaka filtra odśrodkowego tzw. bączka. Nie ma ktoś z Was do sprzedania? Może być bez tabliczki itd - byle bez wgnieceń. Ewentualnie kupię cały filtr z tym kołpakiem w bardzo dobrym stanie.
Dajcie proszę znać
*****************************************
Znów sporo czasu upłynęło W najbliższym czasie planuję korpus ciągnika pomalować, farba już kupiona. Potem przyjdzie czas na składanie
Roman1313 napisał/a:
Paweł z czego dorabiasz uszczekę pod dekiel filtra?
Masz na myśli miskę filtra powietrza? Nie zastanawiałem się jeszcze - ale jakiś duży oring może tam naciągnę
SEBRIGHT napisał/a:
Czyszczenie korpusu czyli chyba jedna z najbardziej niewdzięcznych prac Ci została... :p
Zdecydowanie tak - ale już po Ciągnik w kolorze. Ale z racji tego, że robotę kończyłem dziś po 21. to nie mam jeszcze fotek Jutro zrobię w pełnej krasie żeby kolorek było widać.
Filterek piękny! Gdzie Ci się udało zdobyć taki ładny, nie poobijany?
Zaważyłem, że często w tych filtrach otwory od zatyczki, zawleczki trzymającej wkład filtrujący są mocno wytrzepane.
Do filtra powietrza, ale starego typu c-330 to posiadam nowe uszczelki.
Być może za jakiś czas i do 325 uda mi się coś takiego skombinować...
Roman1313 napisał/a:
Paweł z czego dorabiasz uszczekę pod dekiel filtra?
Koledzy mam na to fajny patent...
W rowek dałem cieniutko sylikonu czerwonego na temp. lekko roztarłem palcem i poczekałem aż zastygnie - jest taka zaj...ta uszczelka, że lepszej nie trzeba*yes*
Już nie mogę doczekać się efektu końcowego!
Obie pochwy jeszcze oryginalne 25 - ciężko już o takie!
No on zagościł blisko 5 lat temu u mnie... ale z różnych przyczyn remont się mocno przeciągał. Jest to zdecydowanie rekordzista w mojej kolekcji - w długości trwania remontu. Przynajmniej na chwilę obecną
Został kupiony też przez przypadek przecież - dostałem info o Zetorze 25, okazał się C-325 no i fajnie, bo zawsze jakaś odmiana. A tato ma wielki sentyment do "ciapusia" jak go nazywa
Co prawda jestem już po urlopie i tylko wieczorami coś dłubię, wczoraj co nieco wyczyściłem z pozostałych detali - zostaje ich coraz mnie i to mnie cieszy. Jeszcze chwila i tylko skręcanie będzie he he.
Dawno temu były malowane felgi przednie i obręcze tylnych Ale teraz je będę odświeżał.
Obciążniki miałem tylko w podkładzie. Będę je malował jak się uporam z resztą rzeczy. Oczywiście w kolor felg będą pomalowane.
Mam plan, żeby skończyć go na 2-3 września - mamy u siebie Dożynki Gminne w Urazie i w niedzielę 3 września Dożynki Wojewódzkie Tam musi być gotowy, ewentualnie do jakichś małych poprawek. Będzie miał za parę snopowiązałkę WC-5 Warta 2.
Jutro będą gotowe do montażu - rozrusznik, prądnica, prawy pomost (lewy wymaga drobnej kosmetyki jeszcze), drążki rozporowe osi przedniej, elementy gazu ręcznego.
Do końca tygodnia chciałbym żeby była zamontowana już pompa wtryskowa, filtr paliwa (filtr oleju dziś założony), filtr powietrza (nie mogę się napatrzeć na niego ), obydwa pomosty, a być może także zbiornik paliwa.
No i przymierzam się powoli do robienia instalacji elektrycznej
Lepiej robić samemu od podstaw i dawać przewody o średnicy takiej jaka była fabryczna bo te co są teraz produkowane po taniości to jakością/solidnością nie powalają....
Będziesz poszczególne wiązki wsadzał w kremowe węże czy czarną termokurczkę ?
drandrzej napisał/a:
Paweł a instalację z 330 nie łatwiej dopasowac ? szybciorem masz gotowca ..
No już powyżej jest odpowiedz - to samo sądzę o tych współczesnych instalacjach Inna sprawa, że w C330 niektóre elementy są inne, inaczej poprowadzone przewody, albo w innych miejscach elementy - np. klakson. Jak mam kupować gotowca i go przerabiać , to wolę zrobić od podstaw pewniaka. W dodatku będzie ładnie w kremowych koszulkach puszczone - tak jak w Suprze Są już zamówione.