Porządek pozorny,jak zacznie się prawdziwa robota to już nie będzie tak słodko.
Poskładałem sobie kompletny wydech,żeby zobaczyć,jak będzie się prezentował ten pseudo zetorowy komin.Szufladka z łożyskami,śrubami,filcami,pokrywkami do czopów przedniej osi.Nowe,,stare,,dekle czopów,kto dziś takie produkuje,pewno są starsze ode mnie.I kolektor wodny przerobiony z czterocylindrowego silnika.
Oś ,,popłynęła,, do regeneracji.Zrobiłbym to sam,ale trzeba wytoczyć tulejki zwrotnic,gdyż tych nie ma w sprzedaży,bo sworznie zwrotnic czy to od 2011 czy Majorka są cieńsze od standardowych 330,4011.Sworzeń główny osi też musi zostać przerobiony,żeby można było zamontować w nim oryginalny hak pociągowy.Przerabiałem już ten temat w Majorku.
Ogólnie na razie ze względu na chorobę jak i na pogodę prace utkwiły w martwym punkcie.Jedyną pocieszającą na razie rzeczą jest to,że udało mi się zdobyć oryginalne,brakujące wodziki do skrzyni biegów,reduktora, i czwartego i piątego biegu.
W jednym miejscu są felgi w stu procentach i to na dodatek od tego ciągnika.Ale to temat na całą noc gadania.Da się to będą,nie da rady to też się coś wymyśli,w ostatnim przypadku felgi majorkowe się zaadoptuje po odpowiednim przerobieniu gwiazd.W związku z tym,że gdzieś zawieruszyły się dwie partie zdjęć,wysyłam tym razem do Administratora.A koledze,który najpierw dodał a chwilę później skasował dziękuję,za zrobienie bałaganu w tym temacie.
Pierwsza fotka to model taki,jak ma być.Oprócz nieoryginalnych lamp przednich jest taki jak powinien być.
Dziś przyszły wodziki.Druga fotka przedstawia już zamontowany komplet wodzików w skrzyni.
Na trzeciej i czwartej fotce widełki wodzika przekaźnika,dwie takie same sztuki.A komplet to ten mniejszy i większy oraz najdłuższa prowadnica.
No Sławek BRAWO idziesz jak przecinak:p jak patrze na ten egzemplarz z pierwszego zdjecia to myślę sobie że to już Twój pasie się pięknie*yes*
Zdrówka tam przyjacielu i do roboty:D
Dopiero wróciłem z garażu.Dokończyłem szczotkować most.Jutro wymienię cylinderki hamulcowe i cały tył już będzie można składać ze zwolnicami.Najważniejsze,że te piepszone wodziki już mam.
Przegląd tego hamulca to przerwa w pracy nad czymś innym.Wymieniłem cylinderek na nowy czeski.Resztę(wymianę szczęk, uszczelek,uszczelniaczy i łożysk)zrobił poprzedni właściciel.Oczywiście cylinderki też wymienił.Nie wiem jak długo leżały te zwolnice,ale dla spokojnego sumienia i obawy przed powtórnym rozbieraniem wymieniłem.
Z drugą zwolnicą będzie trochę więcej roboty,trzeba wymienić jedną miskę(czytaj pokrywę zwolnicy,łódkę,czy jak jeszcze to się nazywa). Pokrywę na wymianę posiadam.O dziwo jest taka sama jak przy Majorku,czego o obudowach,pochwie,trybach,bębnie i półosi nie można powiedzieć.
Zdążę albo nie zdążę.Do tego czasu jeżdżący będzie.Ale czy kompletny...najwyżej przywiozę niedokończonego.A na Wilkowice wtedy premiera.W między czasie ogarnąłem drugą zwolnicę.Niebawem oś wróci z regeneracji.A w czwartek przyjadą nowe opony na tył.Do postawienia na koła jeszcze długo,ale niedługo ceny opon się zmienią bo sezon się zaczyna.
Podnośnik taki sam jak w Majorku po modernizacji,czyli z szybkością reakcji i regulacją pozycyjną,siłową i mieszaną.Mocniejszy jak w C-330.
Co do opon to już kupione po zmianie ceny,ale jeszcze w dobrej.Bo od środy te same opony u tego samego sprzedawcy mają kosztować ponad 750 zł sztuka.Rozmiar 11,2 x 28.Zaoszczędziłem po stówce na sztuce.
Pod względem mocy silnika 2011 jest słabszy od C-330.Ale technicznie bardziej zaawansowany,choć starszy.Bo jednak 330 to kolejna modernizacja poczciwego C-325.
Najprościej wytłumaczyć to tak...wszystko tak samo jak w polskim C-4011 tyle,że mniejsze i dwa garki.Mało wyprodukowano,do Polski nie eksportowany.Mało sztuk w Polsce ogółem sprowadzonych.
Chyba największym osiągnięciem w tym modelu było wprowadzenie tego zmodernizowanego podnośnika.W Zetorze 3011 i 4011 do momentu powstania modelu 2011 w 1964 roku podnośnik był prosty,czyli bez żadnych bajerów,tylko dźwignia sterowania podnośnikiem i dźwignia hydrauliki zewnętrznej.A z wprowadzeniem modelu 2011 podnośnik w modelach 3011 i 4011 został zmodernizowny i dostał dodatkowo dwie dźwignie szybkości reakcji i wyboru regulacji pozycyjnej,siłowej i mieszanej.Jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała.Zdobyłem oryginalny nieużywany regulator napięcia prądnicy czeski PAL.Takie regulatory były montowane w 3011,4011 i 2011 oraz w pierwszych polskich modelach Ursusa C-4011.Ciekawostką jest to,że ten regulator pracuje i z prądnicą PAL jak również z polską prądnicą P20d.A także regulator polski RG15d może współpracować z prądnicą PAL.
Jest nieużywany,ale wszystkie śrubki chyba dzieci z niego wykręciły.Wewnętrznie nieuszkodzony.Trochę stargany z wierzchu...ale jak ktoś by leżał przez 40 albo i więcej lat rzucony byle jak to też by źle wyglądał.