Ladowanie akumulatorów
RE: Ladowanie akumulatorów
Co do napowietrzania stawu .... to ja sprezarką prupowałem ale lipa (zawiodłem sie), bo olej przedostaje sie w mikroilosciach a na wodzie widać.Mianowicie sprawdzilo sie pompka wody i spadająca z wysokości bardzo dobrze napowietrza wode.
RE: Ladowanie akumulatorów
Do napowietrzania stawu wiatrak nie musi być duży,a wszystko zależy od ,,życzliwości" sąsiadów. Możesz zastosować opcję ,,wozu Drzymały". Można zastosować dociążoną ramę leżącą na ziemi,ale płyta drogowa leżąca na ziemi jest już traktowana jako fundament, przynajmniej jeśli chodzi o mocowanie reklamy.Tak samo takie trójkątne bloki betonowe.Jeszcze nie dawno tak właśnie mocowano reklamy by ominąć PB.Więc zmieniono prawo i płyty i bloczki są traktowane jako fundamenty i tak ustawiona reklama podciągana pod samowolę.Widziałem napowietrzacz do wody zrobiony z pompki takiej jak do pompowania pontonów.Wygląda jak pół piłki.Było to podczas obrotu wiatraka wciskane, tak jak byśmy pompowali ponton.Od wiatraka szła dźwignia na zasadzie korbowodu, a pompka była na dole.Jak napisał @bossman sprężarka nie jest dobrym pomysłem.piotr31 napisał/a:
O kurcze a ja planuję taki wiatrak postawić na górce aby napędzał sprężarkę do napowietrzania stawu z karpiami .A tu pozwolenie na budowę
RE: Ladowanie akumulatorów
Jak już mowa o napowietrzaniu, to widziałem inne rozwiązanie. Z blaszanych beczek 200 L, rozciętych wzdłuż, zrobiona turbina wiatrowa. Na osi obrotu umocowane śmigło, które chlapiąc po powierzchni lustra wody napowietrzało nieduży staw. Czy to się sprawdzało? Nie wiem, ale takich urządzeń widziałem kilka. Nie oglądałem tego bliżej i nie wiem jak to było postawione nad powierzchnią, ale pomysłowość ludzka jest wielka.*annoy*
RE: Ladowanie akumulatorów
Walczę z wiatrakami od lat 40-tu. Wtedy jeszcze nie było tanich chinskich urządzeń ani neodymowych magnesów dla zbudowania wolnobrotowego generatora. Używałem więc alternatorów samochodowych, przewijanych na wyższe napięcie, by dawały 12V przy niższych obrotach, kosztem maksymalnego prądu. Eksperymentowałem z własnoręcznie wykonanymi generatorami, obecnie nazywanymi "amerykanka", by ostatecznie kupić fabryczny chiński. Efekt końcowy taki sam we wszystkich przypadkach, czyli praktycznie żaden. Bowiem źródłem sukcesu dla energetyki wiatrowej jest miejsce. Powinno być odsłonięte, niezalesione, niezabudowane.
W takich miejscach z kolei my nie chcemy mieszkać i sprawa się zamyka. Przy realnej możliwej wysokości ok 10 m, niewiele prądu można uzyskać, na więcej nie pozwolą sąsiedzi. Trochę można sobie pomóc ogniwami fotoelektrycznymi, ale tutaj koszty są ok 1000 zł/100W energii, a więc wysokie. W przypadku autora postu zastosowałbym agregat dwusuwowy (cichy i tani już od 200 zł). Gdyby się jednak upierał przy zastosowaniu samochodowego alternatora napędzanego pilarką to radziłbym koniecznie wyrzucić regulator napięcia (sprawdzone). Jest wtedy możliwość krótkotrwałego ładowania akumulatora maksymalnym prądem, przy znacznie niższych obrotach, skracając czas ładowania.
W takich miejscach z kolei my nie chcemy mieszkać i sprawa się zamyka. Przy realnej możliwej wysokości ok 10 m, niewiele prądu można uzyskać, na więcej nie pozwolą sąsiedzi. Trochę można sobie pomóc ogniwami fotoelektrycznymi, ale tutaj koszty są ok 1000 zł/100W energii, a więc wysokie. W przypadku autora postu zastosowałbym agregat dwusuwowy (cichy i tani już od 200 zł). Gdyby się jednak upierał przy zastosowaniu samochodowego alternatora napędzanego pilarką to radziłbym koniecznie wyrzucić regulator napięcia (sprawdzone). Jest wtedy możliwość krótkotrwałego ładowania akumulatora maksymalnym prądem, przy znacznie niższych obrotach, skracając czas ładowania.
RE: Ladowanie akumulatorów
Dużo sie słyszy o wiatrakach i niezadowoleniu.... działa to wszystko wtedy gdy warunki są spelnione te najważniejsze.Wiatr, miejsce, jakość turbiny. Co do napowietrzania to smok na dnie akwenu pompka pompuje z dna i wyrzuca na góre ,woda napowietrza sie spadajac ,albo bezwladnie albo po kamieniach dając szum tak przyjemny dla człowieka.
RE: Ladowanie akumulatorów
@whar Piszesz wyrzucić regulator i co .Bezpośrednio pod aku, to obawiam się że spalę wirnik.Przez dużą żarówkę np. 21W? jak to miałeś rozwiązane?Pytam bo warto to sprawdzić.Natomiast zasada ładowania aku jest taka że powinno się ładować małym prądem a dłużej, wtedy lepiej trzyma bo zmagazynuje więcej energii.U mnie będzie chodziło tylko o doładowanie i nie będę dążył do dużego rozładowania ,więc takie codzienne ,,podgonienie" może się sprawdzić.U mnie typowy agregat się nie sprawdzi ,bo musiał by działać gdy ja będę np. oglądał telewizor, czy słuchał radia.Wszystko ma pobór kilkunastu Wat np oświetlenie 2x10W co daje pobór prądu niecałe 2A radio ok 1A .Telewizor 32 cal. LED pobiera 70W czyli ok 6A, ale tam będzie mniejszy, więc pewnie pobór nie przekroczy 3A.Muszę sprawdzić ile W ma lodówka samochodowa.Wszystko przy nap 12V.Widzicie że pobory prądu niewielkie.Na hałasie mi nie zależy bo najbliższy dom jest daleko.Tych widocznych na zdjęciu już nie ma.Za to stoi ,,piękny" ekran od autostrady.Ekrany te są luźno mocowane i robię większy hałas trzęsąc się , niż przejeżdżające samochody.Panuje ciągły szum autostrady.Przebiega tak ze 20m od domku, więc hałas piły nie ma znaczenia.Po za tym startują lub lądują (zależy od kierunku wiatru, bo samoloty startują i lądują pod wiatr) samoloty z Okęcia więc jak widzicie miejsce do zamieszkania nie ciekawe.
RE: Ladowanie akumulatorów
W stanie spoczynkowym wirnik jest podłączony przez małą żaróweczke 3W, czyli lampkę kontrolną ładowania, tak jak w samochodzie. Lampka ta wspomaga wzbudzenie alternatora, bez niej alternator się nie wzbudzi wcale lub przy bardzo wysokich obrotach. Po wzbudzeniu sie alternatora napięcie między plusem aku, a wyjściem z diód wzbudzenia się wyrównuje i lampka gaśnie tak jak w samochodzie. Jeżeli Cię to interesuje, mogę zamieścić szczegółowy schemat połączeń. Nie ma obawy spalenia wirnika, gdyż napięcie jest stabilizowane przez dołączony aku, który przy małej oporności wewnętrznej jak gdyby "zwiera" wyjście alternatora. Problem może dopiero nastąpić, gdy alternator zostanie w pełni naładowany. Ale skoro jesteś przy nim to kontrolujesz przebieg ład. Nie ma co się przejmować zasadami ład. aku, gdyż wystarczy zaobserwować cykl pracy aku w samochodzie. Rozruch-pobór poteżnego prądu 300-500 Amp, po rozruchu, częściowo rozładowany aku pobiera z alternatora duży prąd, (zasada ład stałym napięciem). I co ? Nic sie nie dzieje. Eksploatowany wbrew zasadom aku służy nam 6-7 lat. Gdy pracowałem w FSO w dziale badań drogowych, do zasilania aparat pomiarow. używaliśmy akum samochodowych. Specjalny pracownik pilnował ładowania, uzupełniania elektrolitu, etc. I co? Po roku nowe akumulatory były do wyrzucenia. To tyle o aku. Co do alternatorów samochodowych chciałem tylko jeszcze dodać, że mają one beznadziejnie niską sprawność (40-50)%. To tak jakbys wylewał połowę zużytej benzyny do rowu. Jeżeli nadal preferujesz alt. sam. jako źródło prądu proponowałbym zmodyfikować jego wirnik przez zastosowanie w nim magnesów stałych neodymowych. Poprawia to nieco sprawność, gdyż wirnik pobiera ok 3A na magnesowanie, a więc dostajemy ok 36-50 Watów w prezencie. Upraszcza też połączenia, lampka ład staje się zbędna, a prąd wytwarzany jest od zerowych obrotów. Mam takie altern, zdjęcia wirnika mogę wrzucić. Pozdrawiam amatorów alternatywnej energii,
RE: Ladowanie akumulatorów
Chętnie obejżałbym zdjęcia.
RE: Ladowanie akumulatorów
bossmann napisał/a:
Chętnie obejżałbym zdjęcia.
Jak interesuje Cię temat prądnic do elektrowni to masz tu wszystkie opcje.
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1209212.html
RE: Ladowanie akumulatorów
Widze ze na naszym forum jest wiecej ludzi pozytywnie zakreconych wiatrem to ja tez sie pochwale moim wiatraczkiem bardziej jako hobby http://www.youtube.com/watch?v=wzvd52Z3_zw
RE: Ladowanie akumulatorów
Posiadam jeszcze mój pierwszy agregat prądotwórczy i uzwojenie bosch i silnik b&s 2,2 kw mocy agregat. W trakcie przenoszenia spadł i zlamał sie wał. rozkreciłem go i silnik usunełem a całe uzwojenie zostawiłem , może przy czasie zrobie a.erykanke ,albo komys sie przyda.
RE: Ladowanie akumulatorów
Zrobiłem próbę i takie mam wnioski.Przy działającym regulatorze napięcia i praktycznie naładowanym aku prąd ładowania wynosił 3A.Zmostkowałem regulator i zabrakło skali amperomierza (20A).Jest to pomysł bo przy małych obrotach prąd ładowania wielokrotnie wzrósł.Myślę jednak że trzeba zrobić stałe ograniczenie tego prądu poprzez jakiś opór. Pewnie wypróbuję żarówkę większej mocy.Na razie jest problem z mechaniką.Napęd nie może być brany bezpośrednio ze sprzęgła piły ,bo gdy pojawi się chociaż niewielki luz na sprzęgle to nie można odpalić silnika.Prawdopodobnie dlatego że silnik ma małe koło zamachowe i masa wirnika alternatora odbiera energię zgromadzoną w kole zamachowym i silnik nie odpala.A silnik bez energii w kole zamachowym, która przepchnie go przez GZP, nie zapali.Stało się to drugi raz z tego samego powodu. Gdy nie ma luzu na sprzęgle pomiędzy piłą a alternatorem to silnik pali bez problemu. Gdy pojawia się luz na sprzęgle silnik nie odpala.
Chodzi mi po głowie pomysł przyspawania do koła przy alternatorze koła zewnętrznego od oryginalnego sprzęgła odśrodkowego z drugiej piły.Wtedy usunę koło napędzające łańcuch przy pile .Nakręcę z powrotem sprzęgło odśrodkowe i wsunę go w koło przyspawane przy alternatorze.Będzie to działać jak napęd łańcucha przy pile.Najpierw odpali silnik a po wzroście obrotów sprzęgło odśrodkowe załączy alternator.Tak chciałem zrobić od razu ale myślałem że pomysł z napędem bezpośrednim zadziała.Moc silnika jest wystarczająca, bo załączenie ładowania nie zmienia obrotów silnika.Jak dopracuję to wrócę do tematu.Na razie dzięki za uwagę a uwagi i pomysły do tematu dalej mile widziane.
przećwiczyłem wszystkie rodzaje prądnic i najlepsze wyniki przy najniższych obrotach osiągnąłem po przewinięciu 54 żłobkowego silnika od prali automatycznej.Amerykanka nie jest rewelacyjna.Prądnica od agregatu odpada , bo wymaga stałych 1500 lub 3000 obr/min w zależności od liczby biegunów, a tego na wiatraku nie osiągniesz.Możesz zastosować neodymy, ale jaki będzie rezultat - nie wiem.Jest w necie mapa wiatrów jakie i gdzie występują na terenie Polski.Znajdź swoją okolicę i zobacz czy w ogóle warto w to inwestować.Jeżeli przeważają wiatry poniżej 6 m /sek to nie warto się w to bawić.
Chodzi mi po głowie pomysł przyspawania do koła przy alternatorze koła zewnętrznego od oryginalnego sprzęgła odśrodkowego z drugiej piły.Wtedy usunę koło napędzające łańcuch przy pile .Nakręcę z powrotem sprzęgło odśrodkowe i wsunę go w koło przyspawane przy alternatorze.Będzie to działać jak napęd łańcucha przy pile.Najpierw odpali silnik a po wzroście obrotów sprzęgło odśrodkowe załączy alternator.Tak chciałem zrobić od razu ale myślałem że pomysł z napędem bezpośrednim zadziała.Moc silnika jest wystarczająca, bo załączenie ładowania nie zmienia obrotów silnika.Jak dopracuję to wrócę do tematu.Na razie dzięki za uwagę a uwagi i pomysły do tematu dalej mile widziane.
Walcząc z wiatrakamibossmann napisał/a:
Posiadam jeszcze mój pierwszy agregat prądotwórczy i uzwojenie bosch i silnik b&s 2,2 kw mocy agregat. W trakcie przenoszenia spadł i zlamał sie wał. rozkreciłem go i silnik usunełem a całe uzwojenie zostawiłem , może przy czasie zrobie a.erykanke ,albo komys sie przyda.

RE: Ladowanie akumulatorów
Myślę że do wiatraka dobra była by prądnica wagonowa (Rosenberga), ale w mniejszym wykonaniu - pewnie takiej nie ma ....
RE: Ladowanie akumulatorów
Do wiatraka najlepsza bedzie prodnica do wiatraka najlepiej orginał lub przewiniety silnik trójfazowy z wklejonymi neodymami z jaknajwieksza iloscia rowków czyli z najmniejsza liczba obrotów na minute
RE: Ladowanie akumulatorów
Ograniczanie prądu poprzez opór to marnowanie wyprodukowanego juz prądu. Lepiej ograniczyć jego produkcję poprzez zmniejszenie obrotów napędu. Można też zmniejszać prąd wzbudzenia wlączając w szereg z wirnikiem np. żarówki samochodowe 21,45,55,100W. Ale tego nie sprawdzałem.
Problemu mechaniczne wynikają z braku sprzęgła elastycznego w połączeniu tych mechanizmów. Tak rozwibrowany napęd jak pilarka musi być połączony elastycznie z alternatorem. Inaczej co sam stwierdziłeś następuje bezładne przepychanie się dwóch mechanizmów co uniemożliwia uruchomienie, a po uruchomieniu doprowadzi do szybkiego ich zniszczenia. Zanim całkowicie zrezygnujesz z idei tego napędu co moim zdaniem jest nieuniknione możesz przetrenować połączenia alternatorów np z Forda Focusa D, lub Renault 1,5 dCi . Współczesne alternatory,szczególnie w Dieslach mają koła pasowe wyposażone w sprzęgło wolnobiegowe jednokierunkowe lub elastyczne z zawulkanizowaną wkładką gumową.
Patrz link:
Focus D
http://www.traxx.com.pl/alternator-ca1475-p-280.html
Wkładka gumowa do Renault
http://www.4start.eu/alternator-renault ... -1527.html
Poniżej kilka zdjęć ilustrujących moja walkę z wiatrakami






Problemu mechaniczne wynikają z braku sprzęgła elastycznego w połączeniu tych mechanizmów. Tak rozwibrowany napęd jak pilarka musi być połączony elastycznie z alternatorem. Inaczej co sam stwierdziłeś następuje bezładne przepychanie się dwóch mechanizmów co uniemożliwia uruchomienie, a po uruchomieniu doprowadzi do szybkiego ich zniszczenia. Zanim całkowicie zrezygnujesz z idei tego napędu co moim zdaniem jest nieuniknione możesz przetrenować połączenia alternatorów np z Forda Focusa D, lub Renault 1,5 dCi . Współczesne alternatory,szczególnie w Dieslach mają koła pasowe wyposażone w sprzęgło wolnobiegowe jednokierunkowe lub elastyczne z zawulkanizowaną wkładką gumową.
Patrz link:
Focus D
http://www.traxx.com.pl/alternator-ca1475-p-280.html
Wkładka gumowa do Renault
http://www.4start.eu/alternator-renault ... -1527.html
Poniżej kilka zdjęć ilustrujących moja walkę z wiatrakami






RE: Ladowanie akumulatorów
U mmie wieje non stop, ale na mapie wiatrów teren niekorzystny, niewiedziec czemu wioske obok dwa lata temu chciano postawic ogromne wiatraki,ale w referendum wiejskim ludnosść się nie zgodziła.
RE: Ladowanie akumulatorów
Na fotosiku kol.Whar zauwazylem ciekawa ksiazke w jez.niemieckim.
Co to za publikacja?czy moznaby uzyskac dokladne skany?
Co to za publikacja?czy moznaby uzyskac dokladne skany?
RE: Ladowanie akumulatorów
To są takie broszury z cyklu "Einfaelle statt Abfaele" tłum "Pomysły zamiast odpadów". Te akurat dotyczą elektrowni wiatrowych wykonanych domowymi sposobami. To stara publikacja. Obecnie w związku z pojawieniem sie tanich magnesów neodymowych i chińskich generatorów zasadniczo zdezaktualizowana. Zamieszczone skany dotyczą połączeń silników indukcyjnych, klatkowych, do wykorzystania w elektrowniach wiatr.
Co Cię dokładniej interesuje ?
Co Cię dokładniej interesuje ?
RE: Ladowanie akumulatorów
@whar.Oczywiście chodziło mi o ograniczenie prądu wzbudzania, właśnie poprzez zastosowanie żarówki w obwodzie wzbudzania wirnika, a nie ograniczenie wyprodukowanego już prądu ładującego akumulator.Może bym i tego nie ograniczał, ale obawiam się że tak dużego prądu nie wytrzymają diody prostujące prąd wzbudzania.One są zaledwie kilkuamperowe.Mam drut oporowy i spróbuję zrobić opór nastawny suwakowy, by można było prąd wzbudzania regulować,ale najpierw muszę dopracować mechanikę.Nigdzie nie spotkałem się z podpowiedzią że można usunąć regulator ładowania.Pomysł dobry , bo wzrost prądu ładowania szokujący.Gdy dostanę się do śruby mocującej koło pasowe na alternatorze i będę mógł zastosować napęd wiertarką ,to zobaczę jaki będzie prąd ładowania przy obrotach 0-800.Może wcale nie potrzeba tak dużych obrotów do napędzania altka i pomyślę nad innym silnikiem np. od komarka.<br><br><br><br>
http://www.e-gory.pl/index.php/Poradnik ... iatru.html
U mnie też wieje i co z tego.Wiatr który można wykorzystać ,tak od 6m/sek już dobrze człowieka popycha a tak zdarza się rzadko .Pisałem że wiatraki przemysłowe mają ponad 100m. wysokości, a tam wiatry wieją z inną siłą. Niedaleko mojej działki stoją wysokie topole i przy ziemi wiatr jest słaby, albo wcale nie wieje, a czubki topól nieźle się bujają.bossmann napisał/a:
U mmie wieje non stop, ale na mapie wiatrów teren niekorzystny, niewiedziec czemu wioske obok dwa lata temu chciano postawic ogromne wiatraki,ale w referendum wiejskim ludnosść się nie zgodziła.
http://www.e-gory.pl/index.php/Poradnik ... iatru.html
RE: Ladowanie akumulatorów
W tym zakresie obrotów raczej bez szans. Alternatory Boscha wzbudzają się powyżej 960 obr/min.