Kosa spalinowa
Kosa spalinowa
Temat nie retro ale na czasie. Czy ktoś ma wiedzę na temat tanich kos spalinowych. Na alledrogo znalazłem kilkanaście modeli w cenie 300 -350 zł o mocy dochodzącej do 5 KM (jak podają sprzedawcy). Muszę zainwestować w takie narzędzie a nie stać nmie na Stihla czy Husqvarnę. Nie stać mnie również na wyrzucenie 350 zł z powodu kupna zupełnego badziewia.
Czy ktoś mógłby podpowiedzieć co kupić nie ryzykując tego, że kosa za moment trafi na śmiietnik?
Czy ktoś mógłby podpowiedzieć co kupić nie ryzykując tego, że kosa za moment trafi na śmiietnik?
RE: Kosa spalinowa
Kosa spalinowa za tą cenę z 5km to pewny chińczyk. Miałem okazję taką pokosić i naprzeciw mojej Efco 0,8km to to samo a różnica w mocy duża. Jakieś zawyżane te konie mechaniczne, no chyba, że to kucyki to wtedy tak Z drugiej strony to do takiej kupi na allegro silnik za 200 zł, co może nie raz być lepsze niż naprawa starego. Osobiście bym nie zaryzykował. Lepiej dołożyć, poczekać i kupić coś lepszego.
RE: Kosa spalinowa
http://allegro.pl/kosa-spalinowa-demon- ... 99768.html
Chinol, ale ma tą zaletę że kupisz do niego wszystkie części.
Chłopaki mają i nie narzekają. Wadą jest to że ciężka i dużo pali. Jakoś tam przestawiają gaźnik żeby lepiej pracowała. Pracują te wynalazki u nas na firmie i dają radę.
Uwaga mają kiepskie "kierownice" składa się z dwóch osobnych elementów trzeba sobie wbić tulejkę w środek (robiłem takie coś w zeszłym tygodniu).
Link który podałem jest do bezpośredniego importera z Chin, u niego też kupisz wszystkie części.
PS. Ja kupiłem sobie dwa tygodnie temu Husqvarna 323R-II i jestem bardzo zadowolony.
http://www.husqvarna.com/pl/products/323r-ii/
Przede wszystkim lekka i duża prędkość - dla mnie super.
Chinol, ale ma tą zaletę że kupisz do niego wszystkie części.
Chłopaki mają i nie narzekają. Wadą jest to że ciężka i dużo pali. Jakoś tam przestawiają gaźnik żeby lepiej pracowała. Pracują te wynalazki u nas na firmie i dają radę.
Uwaga mają kiepskie "kierownice" składa się z dwóch osobnych elementów trzeba sobie wbić tulejkę w środek (robiłem takie coś w zeszłym tygodniu).
Link który podałem jest do bezpośredniego importera z Chin, u niego też kupisz wszystkie części.
PS. Ja kupiłem sobie dwa tygodnie temu Husqvarna 323R-II i jestem bardzo zadowolony.
http://www.husqvarna.com/pl/products/323r-ii/
Przede wszystkim lekka i duża prędkość - dla mnie super.
RE: Kosa spalinowa
Siema te Kosy za 350zł to można za psami Rzucić i tyle kupa złomu*rofl*
Najlepsze Kosy To Stihl i Tanaka-obecnie Hitachi.
Posiadam Stihla FS-250 i FS-350 OD 2002r nie do zajechania Maszyny.mogą pracować po 12g/dziennie Non stop. Przy petardzie na Zyłce wciągają zbiornik po 35-40min.:p
Naprawdę warto dołożyć czy na raty sobie kupić taki sprzęt to jest inwestycja na lata*clap*
Najlepsze Kosy To Stihl i Tanaka-obecnie Hitachi.
Posiadam Stihla FS-250 i FS-350 OD 2002r nie do zajechania Maszyny.mogą pracować po 12g/dziennie Non stop. Przy petardzie na Zyłce wciągają zbiornik po 35-40min.:p
Naprawdę warto dołożyć czy na raty sobie kupić taki sprzęt to jest inwestycja na lata*clap*
RE: Kosa spalinowa
Mam sitihla jakiegos malego z nozem i zylką cena 1100 zl. od tej pory powiadam " gdzie diabeł nie może to stihla wyśle"
RE: Kosa spalinowa
My mamy też jedną z mniejszych od Stihla, każda trawa żyłką idzie, chwast grubszy też, jak na razie nie do zajechania a zbiornika w 40 min jak Przemo jeszcze nigdy nie wypaliłem
Co do chińszczyzny możne zrobić jak znajomy, kupić i jej nie gasic, obkosić całą wieś i oddać na gwrancje, na przyszły rok ma się "nową". Chociaż teraz z tą gwarancją nie wiadomo.
Co do chińszczyzny możne zrobić jak znajomy, kupić i jej nie gasic, obkosić całą wieś i oddać na gwrancje, na przyszły rok ma się "nową". Chociaż teraz z tą gwarancją nie wiadomo.
RE: Kosa spalinowa
Też mam chińczyka i 3sezony pracule bez zorzutu.
RE: Kosa spalinowa
Szwagier też ma chińczyka i też mu pracuje już drugi sezon ale on odpala ją na godz.co dwa tyg.po pyrkoli i gasi jak by dostała odpowiednio w d...jak moje stihle to by dnia nie wytrzymała:D Ja w sklepie nawet nie handluje tym wiecie ile to jest reklamacji z tym a ile dupczenia przy regulacjach bo ta nie pali ta nie ma wysokich ta przerywa ta nie ma wolnych a to przekładnia a to sprzęgło itd. itp.*rofl*
Albert Tak jak pisze ja się nie pitolę przepustnica na 3/4 i max i siorbią obie zbiornik 0,65L./40MIN maja 2,2KM.Ty masz pewnie słabszy model więc mniej pali bo pojemność ccm mniejsza:p
Albert Tak jak pisze ja się nie pitolę przepustnica na 3/4 i max i siorbią obie zbiornik 0,65L./40MIN maja 2,2KM.Ty masz pewnie słabszy model więc mniej pali bo pojemność ccm mniejsza:p
RE: Kosa spalinowa
Kosa na silniku Hondy GX35, Shindaiwa lub innym japońcu.
Honda czterosów juz kilka lat pracuje nie mało i daje rade.
Z kwote co podałeś to tylko gdzieś blisko i na gwarancji żeby była.
Honda czterosów juz kilka lat pracuje nie mało i daje rade.
Z kwote co podałeś to tylko gdzieś blisko i na gwarancji żeby była.
RE: Kosa spalinowa
A ja zamieszczę inną opinię. Mam kosę która nazywa się Magnum. Kosztowała około 350 zł dokładnie nie pamiętam bo było to 3 lata temu. Chodzi bez zarzutu choć przy koszeniu jej nie oszczędzam. Jestem w pełni z niej zadowolony choć jest to chińszczyzna za te pieniądze. Nigdzie nie znalazłem napisu Made in China na tej kosie więc przypuszczam tyko że to chińszczyzna.
RE: Kosa spalinowa
Ty to może nie chińczyk a Japoniec jakiś:p
RE: Kosa spalinowa
W kwestii chińczyków nie wypowiem się, gdyż w ogóle nie miałem z takimi wynalazkami do czynienia. Mam natomiast Husqvarne 323R i do jestem z niej nawet zadowolony. Pracowała u mnie 7 albo 8 sezonów, z czego dopiero 2 sezony temu zdarzyła się pierwsza naprawa - czyszczenie gaźnika i wymiana membramy. Teraz, po 2 kolejnych sezonach znów zaczęły się problemy, podobno znów gaźnik do czyszczenia i do wymiany cylinder. Z gaźnikiem nie dziwię się że są problemy, dopatrzyłem że pisze na nim 'made in china' *no*. Totalny zonk *eek* Za to na wszystkich plastikach w dość widocznych miejscach 'made in sweden'. Ale poza problemami z gaźnikiem wszystko ok, pomimo że co sezon porządnie dostawała w tyłek. Acha, minusem są też dość wysokie ceny części.
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
RE: Kosa spalinowa
@~Darcio posiadam niestety chińską wykaszarkę z krwi i kości.
Nie demon a odrobinę słabszy model 405 (3 czerwca skończyła 5 lat bezawaryjnej pracy) więc coś już mogę powiedzieć.
Generalnie dużych różnic nie ma, oprócz naklejki a silników to są z 4 typy max.
Nie można niczego wymagać od takich sprzętów. Niska jakość przede wszystkim.
Na "moc" przy zakupie chińskich wynalazków nie zwracajcie uwagi zwykłe oszustwo. Nikt tego z resztą w PL nie piętnuje, czyli mamy, tani 'chwyt...' Wspomnę na marginesie że nie wszystko co made in sweden jest szwedzkie i produkowane w Szwecji*clap*.
Nie stracisz tych pieniędzy jeśli dobrze trafisz i będziesz dbał, nie przegrzewał to posłuży. Części są (prawie identyczne jakościowe bublowate silniki po niecałe 200zł). Jeśli nie masz pieniędzy żeby wziąć coś firmowego na raty jak każdy doradza i nie koniecznie pospolite Stihl i H. to na amatorskie zastosowanie w koło komina starczy. Na pewne mankamenty po pewnym czasie użytkowania będziesz musiał przymknąć oko; wycieki, poluzowania śrub, nawet i odciski na palcach
Natomiast (firmowe): Podkaszarki, wykaszarki oraz wycinarki
(tak prawidłowo je sklasyfikujemy) nazwaliśmy kosami*pray*
Nie demon a odrobinę słabszy model 405 (3 czerwca skończyła 5 lat bezawaryjnej pracy) więc coś już mogę powiedzieć.
Generalnie dużych różnic nie ma, oprócz naklejki a silników to są z 4 typy max.
Nie można niczego wymagać od takich sprzętów. Niska jakość przede wszystkim.
Na "moc" przy zakupie chińskich wynalazków nie zwracajcie uwagi zwykłe oszustwo. Nikt tego z resztą w PL nie piętnuje, czyli mamy, tani 'chwyt...' Wspomnę na marginesie że nie wszystko co made in sweden jest szwedzkie i produkowane w Szwecji*clap*.
Nie stracisz tych pieniędzy jeśli dobrze trafisz i będziesz dbał, nie przegrzewał to posłuży. Części są (prawie identyczne jakościowe bublowate silniki po niecałe 200zł). Jeśli nie masz pieniędzy żeby wziąć coś firmowego na raty jak każdy doradza i nie koniecznie pospolite Stihl i H. to na amatorskie zastosowanie w koło komina starczy. Na pewne mankamenty po pewnym czasie użytkowania będziesz musiał przymknąć oko; wycieki, poluzowania śrub, nawet i odciski na palcach
Natomiast (firmowe): Podkaszarki, wykaszarki oraz wycinarki
(tak prawidłowo je sklasyfikujemy) nazwaliśmy kosami*pray*