Już nie raz słyszałem że to choroba, teraz jestem pewny.
Po Pikniku PRL-u dostaliśmy ciekawe ogłoszenie, sprawdziliśmy info i zaczęło się. Zetor 25A został wyciągnięty z pokrzyw po ponad półtorarocznym postoju.
Ciekawym zjawiskiem było to że tata najpierw ocenił ciągnik "na części" ale teraz skłonny jest do jego renowacji

Kolega Boćka:

Kilka poglądowych zdjęć:




Traktor przyciągnęliśmy na lince.
Nieoryginalna chłodnica z piaskiem wsypanym przez dzieci, pokiereszowane siedzenie, ciekawie zrobiona "buda", pokiereszowane blachy, zbiornik paliwa odkręcony bo "był szykowany do malowania". Sporo Patentów umieścił już Paweł na facebooku w "patentach".
Wał korbowy się kręci, luzów na panewkach nie ma, nie jest zardzewiały w środku, jest szansa że zagada.
Nie ma tabliczki znamionowej, w dowodzie rejestracyjnym nie ma wpisanego rocznika a na skrzyni nie mogę znaleźć numerów. W miarę prac (które będą szły powoli bo najpierw trzeba skończyć boćka, a jak sie rozgrzebie "Dziadka" to się tylko nim będziemy zajmować) będe prosił o oględziny, i ewentualne rozpoznanie rocznika.
Paweł, jak znajdziesz chwilę dorzuć zdjęcia które posiadasz.