Czy ktoś może poradzić co zrobić z cieknącym podnośnikiem? Ma luz na wale ramion. Czy ktoś już może robił kompleksowy remont podnośnika?
Myślę jak usunąć luz wału... Dorobić panewki? Nie wiadomo czy blok i pokrywa nie ma elipsy zamiast koła (chodzi mi o miejsce na wał). Tego nikt raczej nie wytoczy bo nie wiem jakim cudem zapiąłby to do tokarki. Stoczyć wał i włożyć panewki to znowu osłabianie materiału.
Co do uszczelnienia to też nie mam pomysłu... Myślałem żeby od środka wytoczyć rowek na seger i między niego a obudową włożyć V-ring.
Co chwila, gdy oglądam wyremontowane Zetory to zastanawiam się jak to możliwe, że podnośniki nie ciekną. Czy może w ogóle nie są używane?
Mam jeszcze pytanie co do uszczelnień w zwrotnicach i piastach.
Na piaście (od wewnątrz traktora) miałem metalowy pierścień z wkładem filcowym, ale już się nie nadaje bo podczas demontażu się posypał. Myślałem o założeniu simmeringa z metalową obudową, tylko że nie ma wymiaru 42x80

A co do zwrotnic czy nad/pod łożyskiem wzdłużnym na dole i pod wąsem na górze macie jakieś uszczelnienia? Mi podczas smarowania zawsze tam wypycha smar... Teoretycznie powinno wypchać stary żeby był sam nowy, ale wolałbym jednak mieć szczelne zwrotnice.
Jak to macie zrobione w swoich Zetorach?
Chciałbym, aby wypowiedzieli się użytkownicy Zetorów, którzy robili remonty podnośnika i zawieszenia, i którym podnośnik działa zachowując suchą obudowę, a zwrotnice nie są całe oblepione smarem.
Proszę o pomoc jeśli ktoś ma jakiś pomysł.
Wybaczcie, że post pod postem...
Ale czy ktokolwiek na tym forum może odpowiedzieć.
Wszyscy mają fajnie wyglądające i szczelne Zetory, a nikt nie chce pomóc. Chyba forum jest od tego żeby pomagać, prawda? Chyba, że to jakieś strzeżone patenty są to przynajmniej powiedzcie.