Po wielu przejściach z moim Dzikiem 2 udało mi się wreszcie z nim dogadać. Jak widać skończyło się na gaźniku PEGAZ i zapłonie bateryjnym 12V. Przyczepa robiona przeze mnie. Wszystko działa jak należy, jednak być może niedługo Dzik będzie do sprzedania bo nie do końca sprawdza się u mnie w górzystym terenie. Ciągle muszę "piłować" na drugim biegu 5km/godzinę. Póki co nie mam alternatywy dla niego. Być może zrobię sobie sama a Dzikiego sprzedam. Ale to w przyszłości. Póki co wygląda tak: