Zrywka drewna
Zrywka drewna
Witam.
Czy ktoś wie, gdzie się zakręcić, kogo popytać, co by trzeba było mieć, żeby zabrać się za zrywkę drewna w lesie?
Raczej odpada zrywka na stos. Raczej ciągniona...
Ma ktoś doświadczenie w tej branży?
Czy ktoś wie, gdzie się zakręcić, kogo popytać, co by trzeba było mieć, żeby zabrać się za zrywkę drewna w lesie?
Raczej odpada zrywka na stos. Raczej ciągniona...
Ma ktoś doświadczenie w tej branży?
RE: Zrywka drewna
No właśnie jestem na bieżąco
Konkretnie proszę, o co biega ? ![Szczęśliwy :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
![Szczęśliwy :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
![Szczęśliwy :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
RE: Zrywka drewna
Chciałbym się zorientować u mnie w regionie o pracę w lesie, konkretnie przy zrywce drewna (sztamy). Jeśli możesz powiedz co wiesz ![Bardzo szczęśliwy :D](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
![Bardzo szczęśliwy :D](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
RE: Zrywka drewna
Ale chcesz pracować w tym zawodzie, czy masz las do wycięcia i nie wiesz jak się za to zabrać ?
Jeśli chodzi o pracę, to jest ciężki kawałek chleba. Praca płatna, ale co się narobisz, to jak wół. Jesli chodzi o pracę ciągnikiem, to cała filozofia polega na tym, żeby omijać pniaki i jeździć ciągnikiem na drugim biegu i powoli.
Jeśli chodzi o pracę, to jest ciężki kawałek chleba. Praca płatna, ale co się narobisz, to jak wół. Jesli chodzi o pracę ciągnikiem, to cała filozofia polega na tym, żeby omijać pniaki i jeździć ciągnikiem na drugim biegu i powoli.
RE: Zrywka drewna
Rozumiem, ale przecież nie mogę sobie sam wjechać do lasu i wyciągać. Sama technika nie jest problemem. Chodzi mi bardziej o sprawy prawne/zarobkowe. Czyli, czy kontaktować się z leśniczym, czy gdzieś do jakiejś firmy. Wolałbym sam niż w firmie, ale to już nie ja tu jestem rozporządzającym.
RE: Zrywka drewna
Jak chcesz to robić legalnie to chyba musisz mieć działalność gospodarczą .
RE: Zrywka drewna
Wiem, że dziadek kiedyś zrywał u nas w lesie, ale było to dosyć dawno... I nie wiem na jakich zasadach...
RE: Zrywka drewna
To od strony prawnej wygląda to tak, że musisz mieć wyznaczoną działkę od leśniczego i normalnie płacić za drzewo. W tej chwili brzoza jest po 90 zł/ mp, ale więcej szczegółów nie znam.
RE: Zrywka drewna
Kiedyś stawka była ustalona odgórnie i uzależniona od kilku czynników ,odległość z działki do placu zwałki ,gatunku drzewa ,czy oddział suchy , mokry ,bagno to wszystko miało wpływ na cenę zerwanego kubika .Teraz to jest przetarg na cały las i wygrywa ten ZUL co da najmniejszą stawkę
RE: Zrywka drewna
Czyli najprościej kontaktować się z lokalnym leśniczym i jego się radzić?
RE: Zrywka drewna
Piotr dobrze pisze. W tej chwili jeśli chcesz pracować w lesie musisz otworzyć działalność Zakład Usług Leśnych. Lasy Państwowe organizują przetargi w których jako firma bierzesz udział, kto da najmniej wygrywa i wykonuje zlecona pracę. Na moich terenach (lubuskie) raczej nie ma firm które zajmują się tylko zrywka, również ścinaja itd do czego wymagane są odpowiednie uprawnienia. Popularne za to jest wynajmowanie podwykonawców np. Tylko do zrywki lub transportu.
Zrywka ciagnikami rolniczymi całych drzew jest w tej chwili wyparta na rzecz maszyn przeznaczonych do prac leśnych typu harvestery czy chociażby LKT. Traktorami natomiast przy pomocy przyczep z hdsem są wywożone tzw metry/ papierowka.
Tak to wygląda w olbrzymim uproszczeniu. Sposób pracy jest też zależny od rejonu Polski oraz rodzaju terenu i drzewostanu
Zrywka ciagnikami rolniczymi całych drzew jest w tej chwili wyparta na rzecz maszyn przeznaczonych do prac leśnych typu harvestery czy chociażby LKT. Traktorami natomiast przy pomocy przyczep z hdsem są wywożone tzw metry/ papierowka.
Tak to wygląda w olbrzymim uproszczeniu. Sposób pracy jest też zależny od rejonu Polski oraz rodzaju terenu i drzewostanu
Zetor 25A, Ursus C- 385, Dniepr 650, Ładowacz UNHZ 500, Pług PZ1, Piła spalinowa Drużba, Snopowiązałka, Suzuki Intruder VLR 1800, Honda PC800
RE: Zrywka drewna
Harvestery służą tylko do ścinki i przerzynki, jak coś to zrywka nasiębierna forwarderami. Reszta jak wyżej napisał brutal66. Co do sprzętu używanego ta zależy do regionu np. w moich stronach (południowo-wschodnia Polska) raczej maszyny wielooperacyjne jak np. harwestery i forwardery są w ogóle nie spotykane, nadal dominują ciągniki rolnicze wyposażone np. w mygłownice. Co zamożniejsze firmy stosują tylko przyczepy samozaładowcze. Podobno na zachodzie Polski można spotkać więcej maszyn wielooperacyjnych, a niekwestionowanym liderem w maszynowym pozyskaniu drewna jest Nadleśnictwo Gidle.
Co do samej pracy to z doświadczenia powiem Ci że jest to praca raczej dla osób z pasją gdyż stawki są delikatnie mówiąc takie sobie. Na dodatek nadleśnictwa raczej tak prowadzą przetargi aby wygrywały je firmy z którymi już współpracują od dłuższego czasu i raczej ciężko jest się wbić nowym firmom. Można próbować jako podwykonawca u którejś z firm które wygrały przetarg ale znowu z zarobkami wtedy robi się w ogóle niesympatycznie. ZUL-e raczej nie zajmują się jednym konkretnym zadaniem, a raczej kompleksową obsługą danego leśnictwa we wszelakie usługi: od odnowienia, przez prowadzenie zabiegów pielęgnacyjnych aż po pozyskanie. żeby się w to bawić trzeba też zainwestować w sprzęt, a tutaj już Ursus C-360 nie wystarcza, trzeba coś większego szukać. Oczywiście trzeba też ciągnik odpowiednio uzbroić. Do tego dochodzą wszelakiej maści myglarki, pługi leśne itd. Trzeba tez się wyposażyć w jakąś pilarkę oraz środki ochrony osobistej. Do tego dochodzą uprawnienia oraz odpowiednie badania lekarskie. W przypadku odnowienia na większej powierzchni trzeba też zapewnić sobie dodatkową siłę roboczą, tak aby wykonać to w sensownym czasie, a to również generuje koszta.
Ogólnie rzecz ujmując jest to ciężki kawałek chleba i raczej jak nie pracowałeś w tej branży możesz się mocnie zawieść.
Co do samej pracy to z doświadczenia powiem Ci że jest to praca raczej dla osób z pasją gdyż stawki są delikatnie mówiąc takie sobie. Na dodatek nadleśnictwa raczej tak prowadzą przetargi aby wygrywały je firmy z którymi już współpracują od dłuższego czasu i raczej ciężko jest się wbić nowym firmom. Można próbować jako podwykonawca u którejś z firm które wygrały przetarg ale znowu z zarobkami wtedy robi się w ogóle niesympatycznie. ZUL-e raczej nie zajmują się jednym konkretnym zadaniem, a raczej kompleksową obsługą danego leśnictwa we wszelakie usługi: od odnowienia, przez prowadzenie zabiegów pielęgnacyjnych aż po pozyskanie. żeby się w to bawić trzeba też zainwestować w sprzęt, a tutaj już Ursus C-360 nie wystarcza, trzeba coś większego szukać. Oczywiście trzeba też ciągnik odpowiednio uzbroić. Do tego dochodzą wszelakiej maści myglarki, pługi leśne itd. Trzeba tez się wyposażyć w jakąś pilarkę oraz środki ochrony osobistej. Do tego dochodzą uprawnienia oraz odpowiednie badania lekarskie. W przypadku odnowienia na większej powierzchni trzeba też zapewnić sobie dodatkową siłę roboczą, tak aby wykonać to w sensownym czasie, a to również generuje koszta.
Ogólnie rzecz ujmując jest to ciężki kawałek chleba i raczej jak nie pracowałeś w tej branży możesz się mocnie zawieść.
RE: Zrywka drewna
Niestety ci co godziwie w lasach zarabiają to nawet tego drewna palcem nie dotykają. A ci co z tego drewna największą kasę mają to nawet go nie widzą. Dlatego matki zawsze z uporem powtarzają, ucz się synu ucz. A kto chce uczciwie i bez układów pracować w lasach na stanowisku robotniczym, to raczej na terenie innego państwa.