Dziś podczas orki złapałem gumę w Dziku.Nigdy wcześniej,nie miałem do czynienia z kołami ciągnikowymi stąd moje pytanie,jak zdjąć oponę z tego koła,na co uważać aby nie uszkodzić gorzej dętki i czy poradzę sobie w pojedynkę.
Felga wygląda,jakby się rozpoławiała?
Proszę o prosty opis w jakiej kolejności to wykonać,i czy mogą wystąpić jakieś trudności.
Naprawa koła w Dziku.
RE: Naprawa koła w Dziku.
Skoro felga się rozpoławia to trzeba odkręcić ją od piasty, rozkręcić wszystkie śruby po obwodzie i ją rozpołowić 

Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 21 sty 2014, 20:13
RE: Naprawa koła w Dziku.
Nic prostrzego,przy Dziku felga jest rozkręcana,więc jak wyżej napisał ci Wicher.Następnie wyciągasz dętkę,lokalizujesz uszkodzenie,usuwasz je.Sprawdz stan opony,czy nie jest coś w nią wbite,bo inaczej cała operacja będzie bez sensu (po złożeniu i napompowaniu znowu przebije dętkę).Montaż w odwrotnej kolejności-opona ,dętka,obie połówki felgi skręcasz-uważaj aby nie skleszczyć dętki między połówkami felg.
RE: Naprawa koła w Dziku.
Żeby dętki nie skleszczyć fajnie ją lekko napompować po włożeniu wentyla w drugą połówkę 

Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
RE: Naprawa koła w Dziku.
Wicher napisał/a:
Żeby dętki nie skleszczyć fajnie ją lekko napompować po włożeniu wentyla w drugą połówkę
Zawsze się skleszcza ....
Dlatego musi być włożony fartuch. Można go zrobić np. ze starej dętki odcinając 2/3 zewnętrznej gumy.