uszczelnienie siłownika t25
uszczelnienie siłownika t25
Witam serdecznie
W moim T25 najwidoczniej puściło uszczelnienie siłownika i między obudową a tłokiem wydobywa się olej. Podnośnik działa prawidłowo bo podnosi załadowany siewnik z kilkoma workami, no ale niestety przecieka.
Jak się zabrać za wymianę uszczelek?
Gdzie najlepiej spuścić pierwsze olej żeby przypadkowo nie poszło wszystko na posadzkę?
Pracuję przy samochodach ale nie chciałbym dać ciała przy władku więc wolę dopytać za wczasu
a może ktoś posiada instrukcję, w której uwzględniona jest naprawa siłownika krok po kroku?
Pozdrawiam
W moim T25 najwidoczniej puściło uszczelnienie siłownika i między obudową a tłokiem wydobywa się olej. Podnośnik działa prawidłowo bo podnosi załadowany siewnik z kilkoma workami, no ale niestety przecieka.
Jak się zabrać za wymianę uszczelek?
Gdzie najlepiej spuścić pierwsze olej żeby przypadkowo nie poszło wszystko na posadzkę?
Pracuję przy samochodach ale nie chciałbym dać ciała przy władku więc wolę dopytać za wczasu
a może ktoś posiada instrukcję, w której uwzględniona jest naprawa siłownika krok po kroku?
Pozdrawiam
-
- Posty: 250
- Rejestracja: 24 mar 2013, 12:11
RE: uszczelnienie siłownika t25
W pierwszej kolejności sprawdz nowe oringi czy po nocy w oleju napędowym nie spuchły, często się trafiają komplety ze zwykłej gumy, a wymiana jest prosta, skoro potrafisz przy samochodach, to spokojnie sobie poradzisz.
RE: uszczelnienie siłownika t25
a spuszczanie oleju z układu, żeby w tych przewodach i podnośniku go nie było, to w którym miejscu się znajduje?
nie chciałbym aby wszystko mi poleciało na podłogę
nie chciałbym aby wszystko mi poleciało na podłogę
RE: uszczelnienie siłownika t25
Ten z siłownika i tak na straty. Naszykuj sobie dwa druty odkręć przewód i szybko zawiąż do do góry. To samo z drugim.
Jak Ci bardzo zależy to po wymontowaniu olej możesz wylać do naszykowanej wcześniej czystej miski wyciągając tłok opróżnisz cylinder z oleju. Jednak aby to miało sens trzeba dokładnie umyć siłownik aby piach nie przedostał się do odzyskiwanego oleju.
Gdy wymieniałem u siebie uszczelniacze i tłoczysko przeznaczyłem olej z siłownika na straty, z przewodów nic się prawie nie wylało. Po ponownym montażu odpowietrzyłem układ kilkakrotnie podnosząc opuszczając. Po jakimś czasie około tydzień dolałem oleju do max. Wcześniej nie ma co tego robić po olej jest spieniony i będzie się kidać.
Jak Ci bardzo zależy to po wymontowaniu olej możesz wylać do naszykowanej wcześniej czystej miski wyciągając tłok opróżnisz cylinder z oleju. Jednak aby to miało sens trzeba dokładnie umyć siłownik aby piach nie przedostał się do odzyskiwanego oleju.
Gdy wymieniałem u siebie uszczelniacze i tłoczysko przeznaczyłem olej z siłownika na straty, z przewodów nic się prawie nie wylało. Po ponownym montażu odpowietrzyłem układ kilkakrotnie podnosząc opuszczając. Po jakimś czasie około tydzień dolałem oleju do max. Wcześniej nie ma co tego robić po olej jest spieniony i będzie się kidać.
RE: uszczelnienie siłownika t25
Ja podczas wymiany uszcelek w siłowniku nie odkręcam przewodów doprowadzających olej, gdyż często są tam później wycieki lub ukręca się wąż. Uszczelnić siłownik można spokojnie umocowany do ciągnika, trzeba tylko wyjąć bolec z jego dolnego mocowania.
RE: uszczelnienie siłownika t25
dziękuję wszystkim za dotychczasowe wskazówki.
Jeżeli ma ktoś jeszcze jakieś pomocne przysłowiowe 5groszy, to również dziękuję.
Jutro się zabieram za uszczelnianie więc każda wskazówka jest mile widziana:)
Pozdrawiam
Paweł
uszczelnienie prawdopodobnie zakończone sukcesem...rozebrałem siłownik na części pierwsze, wymieniłem uszczelki, wyczyściłem cały środek i złożyłem tak jak należy
no ale teraz pozostaje jedna kwestia...uzupełnienie go olejem.
Jak wiadomo w siłowniku są 3 śruby przykręcone do korpusu.
Żeby siłownik prawidłowo napełnić olejem, to mam je poluzować i włączyć ciągnik? czy opuścić na minimum, dokręcić śruby i opalić ciągnik?
a może jeszcze inaczej?
Proszę o poradę
Pozdrawiam
Paweł
Jeżeli ma ktoś jeszcze jakieś pomocne przysłowiowe 5groszy, to również dziękuję.
Jutro się zabieram za uszczelnianie więc każda wskazówka jest mile widziana:)
Pozdrawiam
Paweł
uszczelnienie prawdopodobnie zakończone sukcesem...rozebrałem siłownik na części pierwsze, wymieniłem uszczelki, wyczyściłem cały środek i złożyłem tak jak należy
no ale teraz pozostaje jedna kwestia...uzupełnienie go olejem.
Jak wiadomo w siłowniku są 3 śruby przykręcone do korpusu.
Żeby siłownik prawidłowo napełnić olejem, to mam je poluzować i włączyć ciągnik? czy opuścić na minimum, dokręcić śruby i opalić ciągnik?
a może jeszcze inaczej?
Proszę o poradę
Pozdrawiam
Paweł
-
- Posty: 250
- Rejestracja: 24 mar 2013, 12:11
RE: uszczelnienie siłownika t25
Parę razy podnieś i opuść i się odpowietrzy, bez odkręcania śrub, bo ci wszystko zarzyga.
RE: uszczelnienie siłownika t25
czyli mam rozumieć, że nic nie robię oprócz dokręcenia śrub i włączenia ciągnika i parę razy podnoszę i opuszczam, i sam się uzupełni olejem?już sobie poradziłem:) podnośnik działa jak nowy:)
jakby ktoś jeszcze nie wiedział, to wystarczy włączyć ciągnik ipompę i tak jak koledzy mówią, podnośnikiem do góry i do dołu parę razy i działa jak ta lala
jeszcze została jedna kwestia.
Bez obciążenia podnośnik ładnie chodzi w dół i w górę. Pod obciążeniem płynnie idzie do góry i trzyma cały czas poziom.
Niestety przy opuszczaniu raz opuści płynnie a raz z impetem, jakby nie było siłownika.
Za to odpowiada niski stan oleju (nie jest w normie bo za mało dokupiłem), czy po prostu układ jeszcze jest zapowietrzony?
Dodam jeszcze że taka jakby szpilka co jest obok tłoka(prawdopodobnie jakiś hamulec podnośnika) wystaje z siłownika z 2-3cm. Nie pamiętam czy kiedyś też tak było więc wolę ten szczegół przekazać
Pozdrawiam
Paweł
jakby ktoś jeszcze nie wiedział, to wystarczy włączyć ciągnik ipompę i tak jak koledzy mówią, podnośnikiem do góry i do dołu parę razy i działa jak ta lala
jeszcze została jedna kwestia.
Bez obciążenia podnośnik ładnie chodzi w dół i w górę. Pod obciążeniem płynnie idzie do góry i trzyma cały czas poziom.
Niestety przy opuszczaniu raz opuści płynnie a raz z impetem, jakby nie było siłownika.
Za to odpowiada niski stan oleju (nie jest w normie bo za mało dokupiłem), czy po prostu układ jeszcze jest zapowietrzony?
Dodam jeszcze że taka jakby szpilka co jest obok tłoka(prawdopodobnie jakiś hamulec podnośnika) wystaje z siłownika z 2-3cm. Nie pamiętam czy kiedyś też tak było więc wolę ten szczegół przekazać
Pozdrawiam
Paweł
RE: uszczelnienie siłownika t25
Zalej tyle ile pokazuje miarka oleju trochę popracuj potem się zobaczy.
To ustrojstwo służyło do ustawiania podnośnika tak by nie opadł poniżej zadanej wysokości. Na nurniku była blaszka z zaciskającą ją nakrętką motylkową. Normalnie nikt tego nie używa i lepiej tego nie ruszać gdyż zaworek ów nie używany przez długi czas może powodować kłopoty. "Cycek" powinien wystawwać 2-3 cm.
To ustrojstwo służyło do ustawiania podnośnika tak by nie opadł poniżej zadanej wysokości. Na nurniku była blaszka z zaciskającą ją nakrętką motylkową. Normalnie nikt tego nie używa i lepiej tego nie ruszać gdyż zaworek ów nie używany przez długi czas może powodować kłopoty. "Cycek" powinien wystawwać 2-3 cm.