W ostatnim numerze pokazany jest model Syreny.Trzeba przyznać, że autor włożył w niego ogrom pracy.
Ktoś niedawno pytał o różnicę między modelem a zabawką.Tutaj chyba nie ma wątpliwości.
Szkoda tylko,że ten pan postanowił zaprzestać prace na etapie
podwozia, bo efekt jest naprawdę imponujący.
A może znów po trzech lub czterech latach stwierdzi,że nadszedł czas
na budowę karoserii?
Jeszcze jedno.Uważam, że skala 1:18 jest optymalna do budowy modeli.

