Upatrzyłem przyczepę kempingową sprowadzoną z Holandii. Problem polega na tym, że wg papierów ma za wysoką DMC. W papierach ma 530kg masy własnej, ładowność 370kg, więc dmc 900. Żebym mógł ją legalnie ciągnąć dmc musiało by wynosić maks 750kg. Przyczepa jeszcze nie była rejestrowana w Pl, pytanie czy przy rejestracji da się obniżyć ładowność, więc i dmc:?
Mi samemu sprawa wydaje się ciut dziwna, ale wiem od znajomego że tak robiono przy lawetach sprowadzanych z zagranicy. Przed przeglądem ściągało się wszystkie schowki, wyciągarkę, osprzęt itp żeby samochód mieścił się poniżej 3,5 tony dmc, wg papierów ładowności zostawało kilkaset kg, a po przeglądzie z powrotem wszystko montowano...
Jutro pofatyguję się do znajomego diagnosty, może on coś podpowie...
Jeśli ktoś z Forum przerabiał podobny temat bardzo proszę o info
Da się to teoretycznie zrobić, ale sporo z tym zabawy - m innymi rzeczoznawca.
Pyatanie dlaczego chcesz oniżyć dmc - dla holownika czy dla prawa jazdy - jeśli to drugie, to często nie ma takiej potrzeby, należy pamiętać że jeśli masa zestawu nie przekracza 3500 dmc nie obowiązuje nas warunek dmc przyczepy< 750 kg
Mysle ze problemem u Sebrighta jest brak kat. E do prawa jazdy kat.B.
Jesli posiadalby B+E nie byloby problemu, ale w pierwszym przypadku (brak E) nie uprawnia do holowania przyczepy o DMP powyzej 750 kg.
DMC chcę obniżyć ze względu na holownik - Renault Clio, którym mogę ciągnąć wg papierów 425kg bez hamulca i 750kg z hamulcem. Samochód lekki, to i masy przyczep marne, a na razie auta zmieniać nie planuję...
Prawko mam C+E więc mogę prowadzić w zasadzie dowolnie ciężki zestaw
W najgorszym wypadku, jak sprawa będzie wymagała za dużo czasu/kosztów zostanie mi rozejrzeć się za Polską N126 - one są lekkie
************************************************************************
Przespacerowałem się do diagnosty i mnie trochę zgasił. Otóż zmiana dmc jest możliwa tylko gdy producent wystawi nową homologację na dany pojazd, a że mało który takowe wystawia (z tego co się dowiedziałem to na pewno Iveco), więc temat umarł śmiercią przedwczesną.
W innym przypadku dmc jest nie do ruszenia...
jaką wersje masz tego clio? ja mam clioII silnik malutki 1.1 i na haku 560kg/1000kg z hamulcem. oczywiście1000kg dotyczy hamulca przyczepy który jest uruchamiany wewnątrz auta (dla przyczepy) a nie najazdowy jak większość mylnie uważa....
Jedynym realnym wyjściem (jeśli ktoś kupuje przyczepę, a nie już posiada) jest zamówienie u producenta dowolnej przyczepy z dmc pod twój konkretny "hak", Tak zrobili w wypożyczalni z której biorę przyczepy. Realnie zapakujesz ponad tonę bez problemu, ale dmc np 500kg. Możliwości holownika pomijam.
Prawda jest taka, ze nie ma prawie osobówek które mają dmc- 750kg przyczepy nawet np kangoo i jego pokroju nie mają.A jak ktoś ma to niech sie pochwali....
A gdzie Ty masz hamulce uruchamiane wewnątrz auta w przyczepach samochodowych - w sensie tych na "kulę" ??? Wszystko to najazdówki - przynajmniej nigdy innej nie spotkałem.
Przyczepa z hamulcem najazdowym to właśnie przyczepa z hamulcem
Są osobówki z DMC przyczepy bez hamulca 750 kg i jest ich sporo - u mnie Scenic posiada. To głównie zależy od tego jaki układ hamulcowy posiada auto. Jak są 4x tarcze i auto większe od Clio/Polo itd to w większości jest na poziomie 650-750 kg w autach z którymi miałem styczność.
A co do pytania Sebrighta - to kiedyś rozmawiałem z diagnostą i mówił, że zaniżenie DMC poprzez zmniejszenie ładowności - to nie jest problem. Odwrotnie już się praktycznie nie da tego zrobić, ale z zaniżeniem problemu wg. niego nie było. Trzeba by tylko zweryfikować czy to ma poparcie w przepisach, czy po prostu zależy od woli diagnosty.
O takie rzeczy zawsze pytaj na Okręgowych Stacjach Kontroli Pojazdów, bo Podstawowe Stacje nie mają takich uprawnień pewnie.
"Przyczepa z hamulcem najazdowym to właśnie przyczepa z hamulcem"
NIE, NIE JEST PRZYCZEPĄ Z HAMULCEM!!- w rozumieniu przepisów prawa.
wiem czym jest hamulec najazdowy... "hamulec najazdowy przyczepy nie spełnia, według polskich przepisów, definicji hamulca, który musi być uruchamiany z pozycji kierowcy. W tym przypadku stosowne rozporządzenie mówi, że stosunek masy (dmc) pojazdu do masy (dmc) przyczepy musi być jak 1,33:1"
wtrącę się: jest to każdy hamulec uruchamiany z miejsca kierowcy nogą, czyli hamulce pneumatyczne głównie, choć sa tacy co podłączali przyczepę do układu hydraulicznego samochodu - wg mnie bez sensu, ale były takie rozwiązania.
Wiadomo, w samochodach <3,5 t zwykle nie spotyka się takich rozwiązań, dlatego też obowiązuje nas warunek 1,33, czyli rzeczywista masa holownika musi być o 133% większa niż dmc przyczepy.
W praktyce ciężko to na drodze sprawdzić (waga), i raczej żaden policjant nie będzie tego sprawdzał w przypadku osobówki z kerningową przyczepką, jeśli zgadzają się dane w dowodach rejestracyjnych. Co innego laweta samochodowa...
Ursus napisał/a:
Snakeman1 to jak wygląda hamulec przyczepy przeznaczonej do samochodu osobowego, towarowej, hamowanej inaczej niż za pomocą hamulca najazdowego?
Nie wygląda- bo nie ma, (może są wyjątki )co nie zmienia faktu, ze wszystkich obowiązują jednakowe przepisy ruchu drogowego,
Kolego wcześniej wszystko wyjaśnił- reszta w kodeksie.
No okej, ten stosunek mas jest z reguły zachowany - bo konkretne pojazdy mają konkretne masy przyczep przydzielone.
Ale z Twojej wypowiedzi wynika, że skoro np. mam w samochodzie osobowym o DMC 1800 kg, wpisane dopuszczalna masa przyczepy ham/bez ham 1300/750 kg - to nie mogę ciągnąć przyczepy z hamulcem najazdowym o dop. masie 1300 kg?
Z hamulcem tak jest, najazdowy jest traktowany jak ręczny w aucie jako pomocniczy a nie hamulce przyczepy. Tylko na nasze szczęście służby nie egzekwują tego.
konrad43 napisał/a:
Z hamulcem tak jest, najazdowy jest traktowany jak ręczny w aucie jako pomocniczy a nie hamulce przyczepy. Tylko na nasze szczęście służby nie egzekwują tego.
Kuzyn do audi q7 miał zapiętą lawetę długą na 2 auta... Zestaw zarejestrowany w DE... Bedąc w PL na parkingu podjeżdża Policja i mandat za to że zestaw jest źle spięty - brak hamulca. Q7 - 3500 na haku, przyczepa 3490... Przyczepa była nowa...
Samochód mam Clio I, silnik 1,4 75km, ale przy ustalaniu mas ktoś podszedł nie zawsze zdroworozsądkowo. Dla przykładu Fiad Cinquecento i Seicento, oba z silnikami 900ccm 40KM. Cinkusiem wg papierów niie można ciągnąć przyczepki bez hamulca, a z hamulcem 310 bodajże, a Seikiem 300 bez hamulca, a 420 z hamulcem. Choć masy takie same, a mechanicznie też to samiutko, tylko buda inna.
O stosunku dmc 1,33:1 słyszałem, ale w większości samochodów, przynajmniej tych starszych masy przyczep wpisywane w dowód są tak ustalane, że spełniają ten warunek. W moim Clio żeby nie przekroczyć tego warunku teorytycznie mógł bym ciągnąć przyczepę o dmc 970km, a mam wpisane tylko 750.
Przyczepy powyżej 3500kg dmc mają już obligatoryjnie hamulce uruchamianie z miejsca kierowcy, w praktyce pneumatyczne. Lżejsze na ogół z najazdowym. Więc trzymając się warunku 1,33:1 przy dmc holownika 1800kg możesz ciągnąć maks 1350kg, więc 1300 jak masz w dowodzie możesz spokojnie zapinać z hamulcem najazdowym.
Tak mi to kiedyś tłumaczył diagnosta. Na przykładzie Sprintera z dmc3500kg, dmc przyczepy w papierach 3000kg, z hamulcem najazdowym mogę ciągnąć 2600cośtam kg, przy cięższej przyczepie musiał bym mieć wyjście pneumatyki na hamulce przyczepy.
Tyle teorii, w praktyce, jak to zwykle w tym kraju bywa - zależy na kogo trafisz... *helpless*