Powiem Ci tak: tyle jest wart ile ktoś za niego jest w stanie jest zapłacić. Decyzja należy do sprzedającego, do Ciebie. W przypadku wielkiego głodu, ludzie złoto oddawali za kromkę chleba.
Traktorek fajnie zrobiony, to widać, oryginał, podoba mi się. Za ósemkę jak pisze kolega, to ja bym musiał być dobrze zdesperowany by go oddać....chyba że razy dwa....i to też ciężko by mi było zamienić tak piękny sprzęt na niewielką kupkę papierków.Powodzenia Ci życzę i nie daj się*pissed* amatorom łatwego zarobku!!*finger*
tak napisałem że co najmniej jest tyle wart bo ktoś tam napisał że 5tys za 4tys to ja kupiłem do odresteurowania i bez papierów tyle że prócz chłodnicy nic nie było grzebane także jak pisze Wiesław takiego sprzętu za parę groszy to grzech sprzedać bo ciągniczek naprawdę ładnie zrobiony
Kilka lat temu był na sprzedaż Zetor w podobnym stanie, cena wystartowała od 12 tys, później spadła na 8, później 6, a w końcu chyba poszedł za niecałe 5. Ale to było kilka lat temu i myślę że teraz z 8-10 by wartał
Przy okazji pytanie z innej beczki
Jaki olej najlepiej zalać do skrzyni biegów i podnośnika:?
Czy może ktoś wrzucić fotki jak wygląda oryginał zespołu łozyska oporowego sprzęgla. Czy może były rózne wersje?
Utknalem własnie na tym etapie i jak zwykle watpliwości urosły na miarę problemu...
Ponawiam temat
Czy to jest oryginał, czy czyjaś twórczośc....?
Dziękuję Paweł za błyskawiczną odpowiedż.
W takim razie poszukuję pilnie tej blaszanej oprawki, która mocuje łożysko w obudowie. Jest zmasakrowana i obawiam się że nie spełni swojej roli i całośc rozleci się. Dorobić takie coś nie będzie chyba łatwo. Macie może jakieś pomysły?
Nie pasuje mi to łozysko które przedstawiłem w poprzednim poscie.Dokładniej mierząc to łapki z docisku ledwo ledwo łapią krawędż łozyska.Paweł pisze ,że to oryginal, ale mnie coś tutaj nie gra. Znalazlem na OLX takie oferty i takie fotki:
To dolne zdjęcie to zapewne jakaś przeróba, ale to górne przedstawia detal trochę inny niż ten , który Wam pokazalem w poprzednim poście.
Proszę o poradę, a może ktoś może odsprzedać tę część.
Wiesiu, z tymi blaszkami zawsze jest problem Łożysko to drobnostka, ale blaszka... Radziłbym szukać na Allegro, OLX itd całego łożyska z blaszką nie potarganą. Zdarzają się w cenie od 50 do 150 zł takie. Łożysko sobie możesz zmienić, lekko ją odginając i potem układając na swoje miejsce. Ważne przy zakupie łożyska - kup te droższe i koniecznie z większą ilością kulek - te najtańsze mają je rozłożone bardzo rzadko.
Na zbyciu niestety nie mam żadnej takiej blaszki. Jakbyś rozpracował problem i wymyślił skąd takie blaszki dorobić - chętnie posłucham. Co dwie głowy to nie jedna
Przyszedł mi do głowy jeszcze pomysł przeróbki - kiedyś myśleliśmy nad tym, żeby dać całe łożysko z jakiegoś ciężarowego mercedesa. Całe z obudową. Wymagało ono drobnej przeróbki kosmetycznej jeśli chodzi o miejsce pracy widełek i roztoczenia minimalnego średnicy wewnętrznej. Ale potem jakoś temat zszedł na dalszy plan i nie ukończyliśmy tej przeróbki. Sądząc jednak po skali problemu, trzeba będzie się jednak przyjrzeć temu ponownie w wolnej chwili.
Paweł...wymiana zdań z Tobą zawsze sprawia przyjemność. Oby takich i rzeczowych odpowiedzi więcej na naszym forum.
Też mysli mam rózne i pomysły także odnosnie tej części. Jesli coś wymyślę to napewno przedstawię na RT
Powiedz jeszcze jedno; to moję łozysko, a to z OLX na zielonym tle, to nie są chyba jednakowe podzespoły? Tam, ta blaszka jakby bardziej szersza i solidniejsza. Nie sądzisz? Chyba że modyfikacja z innego rocznika.
Poza tym prace trochę drgnęły z innymi rzeczami. Muszę dać do regenaracji oś i pedał sprzęgla i korpusy podstawy hamulcow , bo wsystko prawie że wylata. Okładziny wymienione ale półoski rozpieraków wywracają się w otworach. To samo z pedałem sprzęgła. Ale to jest bezdyskusyjne.
Może ktoś jeszce coś podpowie...
Miło to czytać Czasem z braku czasu nie odzywam się w ogóle, ale jak już zabieram głos to staram się pomóc - choć czasem ciężko przekazać przez klawiaturę to co się ma na myśli.
Moim zdaniem to jest identyczny podzespół - bo raczej nic innego tam nie spotkałem - chociaż zdjęcie faktycznie jakby lekko sugeruje coś innego.
Z regeneracją przodu to dobre posunięcie. Chociaż może być kosztowne - to zależy od fachowca i dostępności do materiału na tulejki
Okładziny nitowałeś od C-360? Bo ja tak robię. Są nieco krótsze, ale hamują bez zarzutu
Te od sześćdziesiątki są prawie że p&p tylko otworki na nity są w innych miejscach, u sb stare dziurki na szczękach zalałem i wywierciłem od nowa drugie a zaklepanie to już najmniejszy problem.
Okładziny do hamulca nożnego nitowałem, ale nie od 60tki. Kupiłem okładzinę "z metra" i dość fajnie się zrobiło. Natomiast taśmy do recznego kupilem gotowe od C360 (25 PLNów/szt )i .....oddalem. Niestety niby takie same, ale "uszy" miały trochę za dużą średnicę. Nie podobalo mi się to i kupiłem rownież metrówkę. Te również zanitowały się bez problemow. Tasma okładzinowa o grubości ok 6-7mm szerokośc 50mm
Ja u siebie robię też tak, że wiercę nowe otwory pod okładziny od C-360. Bo wiercenie w okładzinach to już więcej zabawy.
Odnośnie taśm - kupuję od C360, ale je częściowo skracam i przenitowuję jedno ucho ze starych, oryginalnych taśm Nie dziwię Ci się więc, że takie prosto ze sklepu Ci nie pasowały
Zwróć szczególną uwagę na uszczelnienie wałka pedałów. To jest newralgiczne miejsce w Zetorach. Łatwo jest ściąć oring przy wkładaniu wałka. Trzeba na to uważać, bo potem wkurza strużka oleju na skrzyni.
Pamiętaj też, skoro jesteś przy sprzęgle o kontroli i ewentualnej wymianie/regeneracji łapek. Trzeba przy tym uważać, żeby zregenerowane łapki nie rujnowały tej blaszki co trzyma łożysko oporowe sprzęgła. Bo u mnie jedna taka sytuacja była w kupionym ciągniku, że ktoś napawał łapki, ale w taki sposób, że łożysko się źle opierało.
Dzieki za radę z wałkiem. Ale ja mam inny problem. Otóż niektóre śruby od obudowy półosi przechodzą na wylot przez korpus skrzyni. Zastanawiam się czym je uszczelnić. Jest uszczelniacz Loctite ale blokada ze strony $$$$.*pissed*Może tasma teflonowa?
. W podstawach bębnów hamulcowych jest pierścień Simmeringa, ale jest też miejsce, rowek na prochownik. Jak go zrobiłeś?:?
. Łapki sprzegłowe załozylem nowe, sygnowane numerem i stąd problem z tym łozyskiem jakie mam. bo zaczynają pracować praktycznie na krawędzi łożyska. Muszę jeszcze dobrze i spokojnie przeprowadzić symulację pracy całości. Może się da wyregulować. Poprzednie lapki ktoś zmodyfikował, nadspawał do tego stopnia, że praktycznie obcięły tuleję po której obudowa łozyska się przesuwała.Przez zimę z tym problemem muszę się uporać.
. Z nawierceniem otworów w okladzinie nie mialem problemów. Prawdziwa przyjemność.