Na wstępie małe porównanie z Ursusem

Uwaga Mutant:

I komin. Autor przewiduje wykonanie prostego komina, co również chciałem zrobić, ale na zdjęciach koparek zauważyłem, że ten tłumik jest mocowany nie jak w c-360 tylko przez specjalnie wyprofilowana przedłużkę, więc też wyprofilowałem. Układ wydechowy pomalowałem kolorem brązowym i pomaściłem ciemnopomarańczowym, nałożyłem dwie warstwy lakieru matowego, a potem pastelami doprawiłem i oto efekt. Pierwsza taka robota w mojej praktyce


Kolejna rzecz, na którą chcę zwrócić uwagę, to połączenie siłowników do podstawy ładowacza. Siłowniki powinny być według instrukcji opierać się na osi śr. 1mm, jednak tej nie ma jak zamocować w podstawie, w której otwory mają 3mm. Zdecydowałem, że siłowniki oprę na tulejach pracujących na osiach śr. 3mm.


Podstawy już mogły być zamocowane, ale nadal nie można zamocować zbiornika oleju, który przeszkadzałby w zamocowaniu ładowacza. No i zacząłem koła


edit:
Dalszy ciąg kół. Prosty bieżnik grubości 1mm (zrezygnowałem z bieżnika wycinanki, który jest za bardzo łukowaty jak dla mnie). Kolor to mieszanina czarnej, białej i odrobiny żółtej Pactry.


W elementach felgi dodałem kilka istotnych według mnie kropek.


I tak to wygląda.
Edit:
Przednie koła. Koła składają się z krążków, które należy najpierw skleić ze sobą. Nie użyłem części z wycinanki tylko bezpośrednio lasery, przez to należało się liczyć z utratą grubości. Dlatego zewnętrzne krążki przykleiłem dopiero na wewnętrzne okleiny.

I teraz niespodzianka, której nawet się nie spodziewałem. Ale najpierw zagadka, dlaczego koła są z tej strony białe?
W wycinance są dostępne tyko po parze elementów nadających wypukłość kół oraz jedna para krawędzi felg (sprawdziłem na wcześniej zeskanowanych arkuszach, że brakuje, więc nie ma mowy o zgubieniu). Dla kogoś, kto nie maluje i nie retuszuje byłaby to tragedia, ale na szczęście ja miałem czym malować. Takie coś nie powinno się przytrafić.
Na załączonych obrazkach widoczna jest również moja koncepcja bieżnika. Wycinanka bieżnika nie przywiduje. Udało mi się zrobić osie obrotowe dla kół oraz wąsy z drążkiem poprzecznym.


I tak mamy coś, co wygląda jak Ursus C-360 na sterydach, który zapomniał o dniu kół
