Najprościej jak się da było by zrobić coś podobnego do paleciaka elektrycznego - takiego najmniejszego jamnika tyle że na 3 kółkach taczkowych.
Kupujesz kółko z dyszlem do jamnika, jakby zwłoki oryginalnego elektryka wychodziły za drogo myślę że do napędu można by zastosować silniczek/silniczki do elektrycznego autka dla dzieci (większość autek ma 12V, 2x45W). Przeniesienie napędu paskiem klinowym albo łańcuchem rowerowym, koło pełne przy dyszlu od paleciaka zamieniasz na taczkowe z zębatką/szajbą na pasek. Jazda przód-tył w silniku prądu stałego 12v żaden problem - kwestia dwóch guzików samoodskakujących (myślę że każdy antytlent to ogarnie

) Kierowanie również - kierujący trzyma dyszel i naciśnięty guzik, z pojazd podąża za nim. Przy lekkich ładunkach myślę że napęd na jedno koło w zupełności by wystarczył.
Ew silnik od wspomagania elektrycznego z jekiejś większej osobówki - niektóre są od razu z przekładnią zmniejszającą obroty do ok 60/min
Tak bym się zabrał do zadanego tematu

Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;