Dzik 21 - 1972r. - nowa zabawka

[Mariuszczs]

O i ja szukam przyczepy, tylko czy może lepsza będzie 308 ?

[Franky69]

Oj widzę że naprawdę Dziczek zawrócił Ci w głowie Niezły będzie skład. Co do tłumnika to na bank ktoś w nich coś modernizował, bo u mnie nie ma żadnych tak widocznych spawów.

[Ursus]

Mariuszczs napisał/a:
O i ja szukam przyczepy, tylko czy może lepsza będzie 308 ?

Kto wie... może lepsza Zależy jakie masz wymagania i potrzeby. Mi się bardziej podoba ta Dzikowska bo po pierwsze ma wywrot - można łatwiej jakieś graty ładować i potem wieźć na dożynki
Po drugie sam jej wygląd jakoś bardziej mi odpowiada, ta od C-308, czyli P308 jest jak dla mnie taka wysoka, pokraczna. Praktyczniejsze w niej jest chyba tylko to, że ma ławeczkę zamiast pojedynczej miski. Nie mniej jednak w T800 ta micha jest resorowana i dość wygodna Do tego jest fajna skrzynka na narzędzia - ogólnie, bardziej mi się podoba.

Jest też taki aspekt, na który ja akurat w tym wypadku zwracam uwagę, że pomimo, że obie pasują wymiennie do C-308 i Dzika, to jednak T800 i nowsza PM-5 były do Dzika przeznaczone, a P-308 do C-308 - więc warto zachować taki układ moim zdaniem.

Franky69 napisał/a:
Oj widzę że naprawdę Dziczek zawrócił Ci w głowie Niezły będzie skład. Co do tłumnika to na bank ktoś w nich coś modernizował, bo u mnie nie ma żadnych tak widocznych spawów.

No trochę zawrócił, nie zaprzeczę A może po prostu taka nowość w moim przypadku i przez to mnie zaciekawił. Zetory mi się nie "przejadły" ale jakoś tak spowszedniały - mam już tego trochę i starczy. C-325 też powoli powstaje, to taka zabaweczka mała, staram się wszystko w oryginale tam zrobić w ramach swoich założeń praktycznych - odstępstwa np. kierunkowskazy.

A Dzik to Dzik... w sumie zawsze współczułem "szarpaczom" co ciągle nie mogli Dzika odpalić , np. w Wilkowicach. Przyglądałem się i tyle. A pomysł zakupu Dzika wpadł sam... wówczas gdy na którąś z kolei imprezę dalszą nie mogłem zabrać ciągnika ze względu na brak transportu itd. Pomyślałem wówczas, że może warto byłoby kupić i zrobić Dzika - żeby go potem łatwo wozić choćby na Spotkanie u Sołtysa czy zlot w Łazach i inne imprezy, także te okoliczne - ale gdzie trzeba pokonać np. 40 km. Na jazdę traktorem czasem za daleko, również z powodu braku czasu notorycznego - a taki Dziczek na przyczepce za Golfem śmignie

Udało mi się też dziś dorwać książeczkę To już 5-ta albo 6-ta pozycja nt. Dzika, którą udało mi się kupić.





Kilka fotek

Nowy Lisek i gaźnik przed i po wstępnym czyszczeniu. Luz jest znaczny na osi przepustnicy. Będzie to bardzo negatywnie wpływało na pracę? Bo dotychczas chodził bardzo dobrze i się zastanawiam.














Filmik:

http://youtu.be/_TNuyFglsd8

[Mariuszczs]

Ja właśnie przywiozłem gaźnik taki co luzu nie ma żadnego a i chyba niewiele pracował - jutro rano testy na dziku.
Jedną oś przepustnicy regenerowałem i silnikowi po regeneracji zmniejszył się zakres w którym gasł - znacznie, ale nie poprawiło mu się 100% .

[Ursus]

Moja przyczepa

[Mariuszczs]

Tu wywrot, tam otwierane burty ...heh

[Ursus]

Burta jest odpinana i odejmowana. Nie ma zawiasów



Przy okazji krótki filmik

https://www.youtube.com/watch?v=dnELqKlbrQg

[baro]

cos ci sie pomyliło zamiast filmiku dałes link do dzika...

[Ursus]

baro napisał/a:
cos ci sie pomyliło zamiast filmiku dałes link do dzika...

Faktycznie Oglądałem ofertę i coś musiałem źle skopiować. Ale już poprawiłem - dzięki za poprawkę

[Mariuszczs]

Silnik będzie remontowany ? Ja zmieniłem silnik teraz w dziku i już w tym nie da się tak pomajtać wajchą krótkimi ruchami przed uruchomienim bo sprężanie go cofa. Poprzedni silnik na to pozwalał ale po rozebraniu go okazało się że nic dziwnego takie już zużycie .
Widzę też na tym filmie z pierwszej strony że ten prowadnik od dźwigni blokady kół jest założony na odwrót jak i u mnie był i się głowiłem czemu nie mogę zblokować kół i co będzie popsute. Przy okazji wymiany silnika ściągnołem blachę ze skrzyni i od razu się wyjaśniło że jest to założone odwrotnie. Ciekawe czy czasem nie włączało się samo w czasie jazdy .

[Ursus]

Który prowadnik masz na myśli?

Silnik nie będzie remontowany w najbliższym czasie raczej. Chodził przed rozbiórką ładnie, więc nie chcę kombinować.

[Mariuszczs]

Mój tez chodził ładnie, jednak zrzuciłem głowice i cylinder i za głowę się złapałem - luz na tłoku 0,6 mm albo ponad. Luz na pierścieniu jak włożyłem w cylinder 4 mm. korba wywalona na sworzniu . Tyle obejrzeć to moment i potem moment złożyć. Pod głowicą nie ma uszczelki a pod cylindrem jest ale raczej się nie posypie. Także korba luzy we wszystkie strony na wale więc rozebrałem dalej. łożyska kaplica, trochę już podtarty karter od tego . Tam na moich filmach jest przejażdżka na tym silniku i nic nie zapowiadało takiego stanu. Po ogarnięciu gaźnika żeby pływak utrzymywał poziom odpalał on bez problemu .Po nagrzaniu nie kopcił . Tak samo można było popędzać silnik przed odpaleniem wajhą . Na dobrym silniku tego nie bardzo da się zrobić, chyba ze z otwartym odprężnikiem .

[Ursus]

No to nie wiem jak to możliwe, że nawet instrukcja podaje, żeby przed odpaleniem tak pohuśtać?
Silnika teraz nie zamierzam rozbierać - nie słychać żadnych niepokojących objawów to po co zaglądać?

[Mariuszczs]

No nie wiem ja w mojej instrukcji ( ściągniętej z neta ) widzę że pisze ciągnąć energicznie .



Jeszcze dodatkowo bez dużego rozbierania można sprawdził łożyska ściągając klapę z cewkami i zobaczyć czy wał się nie huśta .



Pisałem w innym temacie ale na razie nie ma odpowiedzi. Silnik sprawdza się co jakiś czas i robi pomiary zużycia. Czy są dane poszczególnych luzów do S261 i S160 kiedy to już kwalifikuje się do remontu ? Np pierścienie, wymiar dopuszczalny cylindra ( kwalifikacja do szlifu ) ?

[Ursus]

Te trzy energiczne ruchy to instrukcja zaleca na zimnym silniku, na ciepłym powinien palić od strzała. No i u mnie tak jest - w sumie było do jesieni Nie wiem jak będzie gdy poskładam. A lada dzień silnik ląduje na skrzyni, bo sprzęgło już poskładałem.
Dzięki Maciej za pomoc w kolejności tarcz




Dziś jeszcze zapunktowałem dodatkowo śrubki od sprzęgła, mimo, że wkręcałem je na klej do gwintów.

[Adasiek123]

Paweł bardzo dobrze że je zapunktowałeś,pomimo tego że jest też klej-na pewno nie zaszkodzi.Dopiero przeglądnąłem zdj. przyczepki,trafiłeś dobrze zachowaną,nie wyeksploatowaną zbytnio.Przy okazji -Masz może instrukcję lub katalog(jeśli w ogóle były?) do T800.Mnie też bardziej podoba się ta oryginalna od Dzika.Pzdr.

[Ursus]

Niestety nie mam instrukcji do T800. Mam do tej nowszej PM-5.
Chociaż tam cudów nie ma, więc instrukcja jest zbędna, no chyba, że chcesz wiedzieć jak fabrycznie wszystko było itd

Ciągle mam walkę z czasem w wielu tematach, dlatego tak ślimacznie to idzie, ale mam nadzieję, że w weekend silnik będzie już na skrzyni

[Adasiek123]

Tak,tak-ten brak czasu...Właśnie mam oryginalną ramę do T800,ale nie kompletną(brak nawet dzwigni do hamulca,jedna piasta przerobiona itd.).Chcialem właśnie zobaczyć jak to bylo fabrycznie,bo planuję ją naprawic.Kurczę a była niedawno prawie nowa na olx. ale daleko niestety.

[Ursus]

Nie wiem czy na Twoim miejscu nie lepiej kupić całej przyczepy. Można je jeszcze trafić za 250-400 zł w różnym stanie.

[Adasiek123]

Wiem,można trafić-ale przeważnie na Południu,jak dla mnie to daleko,ale Masz rację-chyba lepiej rozglądnąć się za całą...:p